Beast TiC-TaX

Beastmen

Moderator: Dibo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Opieranie wartości jednostki na tym, jak wytrzymuje szarże driad jest średnim pomysłem. Minotaury nie przydają mi się do klatowania jakiś rzeźnickich skirmiszerów, tylko do cięcia grubasów i kawalerii. [niektórych :/]
3 minosów nie ma szans w starciu z kwalerią z savem na 1+ i war banerem.
Jeżeli znów mówimy o tym, że to minosy są szarżowane to jeżeli kawaleria ma po 2 ataki - najpewniej leżymy. Ale to samo jest w wypadku herdu.
Z kolei kiedy to my atakujemy wbijamy średnio ~3,4 rany na 4+/2+, efektywnie masakrując kawalerzystów.
Zresztą jak już pisałem, używam khornowych krówsk - dramatycznie podnosi to ich wartość bojową, chociaż wprowadza też dreszczyk emocji jak nie ma jak ich odwieść od durnej szarży [ale szczerze powiedzawszy miałem więcej sytuacji w których nieudane unruly psuło mi plany niż tych, w których khorne chrzanił mi plan]

Dla mnie nie ma nic w bestiach, na czym można się oprzeć - wszystko musi działać w jako takiej synergii, żeby coś się udawało. Dlatego jedno unruly nie tak w połączeniu z farciarską salwą łuczników i dupnym rzutem na jedną panikę potrafią spieprzyć wszystko :/ Bestie nie mają w swojej naturze wybaczać błędów i niefarta.
Uerph.

Awatar użytkownika
Miszczu
Chuck Norris
Posty: 429

Post autor: Miszczu »

No cóż masz racje.

Ja jednak wolę ryzykować mając szanse na chlubne zwycięstwo. Niż stawiać na pewniaka pomniejszając szanse na wygraną.
Poza tym lubię mieć szanse powiedzieć przy grze flee. Daje to wiecej możliwości do kombinowania.
Taki już jestem. Dlatego nigdy nie zagram Demonami czy hałasem. znudziłby mi sie po 2 turniejach.
-----------------------------------------------------------------------------------------
"kiedy ludzi kupa to i rycerz dupa"

ODPOWIEDZ