Podreczniki szkolne
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
pozwolę sobie zauważyć, że tak wyśmiewanego Wielkomiluda napisał niejaki Roald Dahl
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roald_Dahl
gość, co tu dużo gadac, znany....
natomiast tego Pana: Franciszek Nieckuła ( recenzent) poza publikacjami językowo-zawodowymi nie ma z czym skojarzyć...
Cóż, może niektórzy wolą, aby uczyć dzieciaki z tych samych książek które były za głebokiego socjalizma ????
Ps. kurczę, w battla gram, Rpgi lubię, w boga wierzę- i jakos ni h.... nie czuję sie neopoganinem...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roald_Dahl
gość, co tu dużo gadac, znany....
natomiast tego Pana: Franciszek Nieckuła ( recenzent) poza publikacjami językowo-zawodowymi nie ma z czym skojarzyć...
Cóż, może niektórzy wolą, aby uczyć dzieciaki z tych samych książek które były za głebokiego socjalizma ????
Ps. kurczę, w battla gram, Rpgi lubię, w boga wierzę- i jakos ni h.... nie czuję sie neopoganinem...
Nie wiem co by mi się musiało stać żebym z własnej nieprzymuszonej woli sięgnął po "Nad Niemnem" czy innych "Chłopów".Ritchie pisze:...Widzisz. Ja też w 1 klasie liceum przestałem czytać lektury. A na drugim roku studiów (a nie studiuje bynajmniej żadnej polonistyki czy coś) zacząłem je czytać sam z siebie...
A licky boom boom down!!!
Problemem polskiego spolczenstwa w kazdej formie , jest fakt , ze popadamy ze skrajnosci w skrajnosc...
Takze uwazam , ze podrecznik do polskiego powinien byc odpowiednio nasycony elementami polskosci , ale zdecydowanie nie mozna podchodzic do tego , ze w jakims podreczniku sa smoki , ze to zle , bo poganskie.(btw. jedyna dobra religia jest chrzescijanstwo do cholery? co jest zlego w kulcie natury , bo to jest wlasnie ten wieeeelki poganizm)
Wkurza mnie to ,ze jakas idiotka wybiera podreczniki dla uczniow , bo ma takie widzi mi sie i ma gdzies zdanie nauczycieli , ktorzy uwazaja dany podrecznik za bardzo dobry.
Odnosnie tego co Paffeu napisal - tez totalna porazka , przeczytalem wszystkie wymienione lektury - nie wiem do cholery gdzie tam jest antysemityzm ( kurcze , a moze ja nie rozumie tego slowa ? moze antysemityzm oznacza samo wspomnienie w ksiazce o Zydach? )
Jesli chodzi o przyszlosc polskiej polityki - obstawiam takie prawdziwe ustabilizowanie sie ok roku 2020... Przerazajace jest to , ze od 89 roku , zadne ugrupowanie nie rzadzilo 2 razy pod rzad , wiec czego my mamy wymagac , zeby w Polsce bylo lepiej skoro , co pryzchodzi nowy to wszystko zmienia. Przyznam szczerze , ze obecnie nie ma partii na ktora z wielka checia oddalbym glos. Istatniala taka partia kiedys i nazywali sie demokraci.pl , za czasow gdy Frasyniuk byl jeszcze przewodniczacym , po tym jak sie wycofal partia stracila duzo. Nastepne wybory wygra PO albo PiS to nie jest jeszcze czas dla lewicy , przez to co zrobil debil Miller. Mam nadzieje , ze PO wytrzyma te ciagle ataki PiS o byle gowno , Pis jest teraz w krytykowaniu swietny - jeszcze nie slyszalem krytyki , ze zla pogoda to tez wina PO.
Jedno sie tylko w polskiej polityce nie zmienia u wszysztkich partii - lizanie dupy USA , nie dostajac nic w zamian... Jak ja bardzo nie chcialbym tej pieprzonej tarczy rakietowej w Polsce...
Uuuu to sie troche rozpisalem...
Takze uwazam , ze podrecznik do polskiego powinien byc odpowiednio nasycony elementami polskosci , ale zdecydowanie nie mozna podchodzic do tego , ze w jakims podreczniku sa smoki , ze to zle , bo poganskie.(btw. jedyna dobra religia jest chrzescijanstwo do cholery? co jest zlego w kulcie natury , bo to jest wlasnie ten wieeeelki poganizm)
Wkurza mnie to ,ze jakas idiotka wybiera podreczniki dla uczniow , bo ma takie widzi mi sie i ma gdzies zdanie nauczycieli , ktorzy uwazaja dany podrecznik za bardzo dobry.
Odnosnie tego co Paffeu napisal - tez totalna porazka , przeczytalem wszystkie wymienione lektury - nie wiem do cholery gdzie tam jest antysemityzm ( kurcze , a moze ja nie rozumie tego slowa ? moze antysemityzm oznacza samo wspomnienie w ksiazce o Zydach? )
Jesli chodzi o przyszlosc polskiej polityki - obstawiam takie prawdziwe ustabilizowanie sie ok roku 2020... Przerazajace jest to , ze od 89 roku , zadne ugrupowanie nie rzadzilo 2 razy pod rzad , wiec czego my mamy wymagac , zeby w Polsce bylo lepiej skoro , co pryzchodzi nowy to wszystko zmienia. Przyznam szczerze , ze obecnie nie ma partii na ktora z wielka checia oddalbym glos. Istatniala taka partia kiedys i nazywali sie demokraci.pl , za czasow gdy Frasyniuk byl jeszcze przewodniczacym , po tym jak sie wycofal partia stracila duzo. Nastepne wybory wygra PO albo PiS to nie jest jeszcze czas dla lewicy , przez to co zrobil debil Miller. Mam nadzieje , ze PO wytrzyma te ciagle ataki PiS o byle gowno , Pis jest teraz w krytykowaniu swietny - jeszcze nie slyszalem krytyki , ze zla pogoda to tez wina PO.
Jedno sie tylko w polskiej polityce nie zmienia u wszysztkich partii - lizanie dupy USA , nie dostajac nic w zamian... Jak ja bardzo nie chcialbym tej pieprzonej tarczy rakietowej w Polsce...
Uuuu to sie troche rozpisalem...
Dorośniesz to zrozumiesz.b_sk pisze:Nie wiem co by mi się musiało stać żebym z własnej nieprzymuszonej woli sięgnął po "Nad Niemnem" czy innych "Chłopów".Ritchie pisze:...Widzisz. Ja też w 1 klasie liceum przestałem czytać lektury. A na drugim roku studiów (a nie studiuje bynajmniej żadnej polonistyki czy coś) zacząłem je czytać sam z siebie...
albo i nie
Zawsze mnie zadziwia to, że 99% Polaków począwszy od menela spod budki z piwem, poprzez młodzież aż po pracowników nauki czy urzędników uważa się za ekspertów od spraw politycznych i wypowiada się w kwestiach politycznych tak zdecydowanie jakby czuła się kompetentna do ich podejmowania, bez względu na to czy faktycznie są czy nie - jak to ma najczęściej miejsce.
Nieważne, że 90% z tych Polaków nie przeczytało nawet jednej poważnej napisanej przez eksperta opinii, nie znają ew. warunków na jakich zgodzimy się na instalacje owej tarczy, że nie znają jej potencjalnych parametrów technicznych czy nie są w stanie przewidzieć skutków politycznych jej powstania, a więc plusów i minusów z punktu widzenia państwa Polskiego, że nie wiedzą o tej kwestii kompletnie nic poza tym, ze tarcze chcą zainstalować w Europie Środkowej Amerykanie i ma ona strącać pociski balistyczne z głowicami jądrowymi. . .
Nieważne, że 90% z tych Polaków nie przeczytało nawet jednej poważnej napisanej przez eksperta opinii, nie znają ew. warunków na jakich zgodzimy się na instalacje owej tarczy, że nie znają jej potencjalnych parametrów technicznych czy nie są w stanie przewidzieć skutków politycznych jej powstania, a więc plusów i minusów z punktu widzenia państwa Polskiego, że nie wiedzą o tej kwestii kompletnie nic poza tym, ze tarcze chcą zainstalować w Europie Środkowej Amerykanie i ma ona strącać pociski balistyczne z głowicami jądrowymi. . .
Mowisz ?? Jestem na 4tym roku politologii , wydaje mi sie mimo wszystko , ze mam blade pojecie o czym pisze.
Ja naprawde nie rozumie po co takowa tarcza ma powstwac w.... Polsce ??? Bawila mnie wypowiedz jednego z vipow amerykanskich , ktory powiedzial , ze to ochrona przed terrorystami...
Jesli tak no nie ma sprawy , niech je zainstaluja w Turcji czy nawet Azerbejdzanie ( Rosjanie chcieli nawet bazy swoje odstapic)
Dla mnie to tylko kolejny przejaw amerykanskiego imperilzmu i ich megalomanii , ktory w skutkach dla Polski na pewno nie bedzie korzystny.
Ja naprawde nie rozumie po co takowa tarcza ma powstwac w.... Polsce ??? Bawila mnie wypowiedz jednego z vipow amerykanskich , ktory powiedzial , ze to ochrona przed terrorystami...
Jesli tak no nie ma sprawy , niech je zainstaluja w Turcji czy nawet Azerbejdzanie ( Rosjanie chcieli nawet bazy swoje odstapic)
Dla mnie to tylko kolejny przejaw amerykanskiego imperilzmu i ich megalomanii , ktory w skutkach dla Polski na pewno nie bedzie korzystny.
parametry techniczne tarczy....
ile ma być pocisków-niszczycieli w Polsce ? 10-12 ?
ile na całym swiecie ? 70-100 ?
ilość rakiet ( a właściwie samych głowic przez te rakiety przenoszonych a posiadanych przez np Armię Rosyjską) znasz ?
Arabusy jak będą chciały, to odpalą nam brudna bombę ( czyli np radioaktywne odpadki ze zwykłym materiałem wybuchowym) w centrum miasta....a przed tym nas tarcza nie ochroni...
tarcza ma być obsługiwana przez jednostki amerykańskie, decyzja o odpaleniu pocisku ma być podejmowana w usa, bez informowania Polski..
A jeśli chcesz wiedziec jak USA traktuje swoich sojuszników w programach zbrojeniowych to poczytaj w styczniowy Raporcie-WTO o problemach Holendrów z programem JSF...
a tarcza w rzeczywistości nie ochroni nas przed atakiem nuklearnym... nie zestrzeli pociskó artyleryjskich z ładunkami A, nie zatrzyma rakiet "taktycznych)...nie powstrzyma bomb lotniczych z ładunkami A...
ile ma być pocisków-niszczycieli w Polsce ? 10-12 ?
ile na całym swiecie ? 70-100 ?
ilość rakiet ( a właściwie samych głowic przez te rakiety przenoszonych a posiadanych przez np Armię Rosyjską) znasz ?
Arabusy jak będą chciały, to odpalą nam brudna bombę ( czyli np radioaktywne odpadki ze zwykłym materiałem wybuchowym) w centrum miasta....a przed tym nas tarcza nie ochroni...
tarcza ma być obsługiwana przez jednostki amerykańskie, decyzja o odpaleniu pocisku ma być podejmowana w usa, bez informowania Polski..
A jeśli chcesz wiedziec jak USA traktuje swoich sojuszników w programach zbrojeniowych to poczytaj w styczniowy Raporcie-WTO o problemach Holendrów z programem JSF...
a tarcza w rzeczywistości nie ochroni nas przed atakiem nuklearnym... nie zestrzeli pociskó artyleryjskich z ładunkami A, nie zatrzyma rakiet "taktycznych)...nie powstrzyma bomb lotniczych z ładunkami A...
patrzac na dzisiejsze doniesienia prasowe problem tarczy zostal rozwiazany.
swoja droga to ten pomysl, szczegolnie w sytuacji jaka mielismy z propozycjami "wzajemnosci", jest srednio trafiony.
jak napisal Grazbird rakiety, przy (w miare) stabilnej sytuacji na poziomie mocarstw atomowych, sa najmniejszym problemem.
a my ladujemy sie tylko w niepotrzebne konflikty polityczne z sasiadami, z ktorymi nie musimy sie lubic ale wspolpracowac (chocby gospodarczo) powinnismy.
swoja droga od podrecznikow po tarcze..to sie nazywa przeglad
swoja droga to ten pomysl, szczegolnie w sytuacji jaka mielismy z propozycjami "wzajemnosci", jest srednio trafiony.
jak napisal Grazbird rakiety, przy (w miare) stabilnej sytuacji na poziomie mocarstw atomowych, sa najmniejszym problemem.
a my ladujemy sie tylko w niepotrzebne konflikty polityczne z sasiadami, z ktorymi nie musimy sie lubic ale wspolpracowac (chocby gospodarczo) powinnismy.
swoja droga od podrecznikow po tarcze..to sie nazywa przeglad
Ale od początku była mowa, że tarcza ma służyć do obrony USA nie nas...parametry techniczne tarczy....
ile ma być pocisków-niszczycieli w Polsce ? 10-12 ?
ile na całym swiecie ? 70-100 ?
ilość rakiet ( a właściwie samych głowic przez te rakiety przenoszonych a posiadanych przez np Armię Rosyjską) znasz ?
Arabusy jak będą chciały, to odpalą nam brudna bombę ( czyli np radioaktywne odpadki ze zwykłym materiałem wybuchowym) w centrum miasta....a przed tym nas tarcza nie ochroni...
tarcza ma być obsługiwana przez jednostki amerykańskie, decyzja o odpaleniu pocisku ma być podejmowana w usa, bez informowania Polski..
A jeśli chcesz wiedziec jak USA traktuje swoich sojuszników w programach zbrojeniowych to poczytaj w styczniowy Raporcie-WTO o problemach Holendrów z programem JSF...
a tarcza w rzeczywistości nie ochroni nas przed atakiem nuklearnym... nie zestrzeli pociskó artyleryjskich z ładunkami A, nie zatrzyma rakiet "taktycznych)...nie powstrzyma bomb lotniczych z ładunkami A...
Nie wiem czy to ma cokolwiek wspólnego z dorastaniem bo ja za całkiem dorośniętego się uważam, a jak "Nad Niemnem" czytać mi się nie chciało tak mi się nie chce.b_sk pisze:Dorośniesz to zrozumiesz.Telchar pisze:Nie wiem co by mi się musiało stać żebym z własnej nieprzymuszonej woli sięgnął po "Nad Niemnem" czy innych "Chłopów".
albo i nie
A licky boom boom down!!!
Nad Niemnem, Nad Niemnem. . . to jedna lektura spośród kanonu, który łącznie z lekturami uzupełniającymi liczy 100 ? 200 ? książek ?
Wiadomo, że nie ma takiej osoby w Polsce, która z ciekawością przeczytałaby cały kanon. Akurat mi Nad Niemnem nie przypadło go gustu, choć znam osobę dla której jest to jedna z ulubionych książek. Zresztą skąd możesz wiedzieć czy chce Ci się czytać "Nad Niemnem" skoro prawdopodobnie nawet nie zacząłeś ?
Spróbuj na początek Mistrza i Małgorzatę albo Dziady cz. II i III Mrok i zagłada
A wracając do tarczy.
Cóż Panie Ziemko. Nie wiem co ma do rzeczy fakt, że jesteś na IV roku politologii. To powinno raczej wynikać z Twojego posta samo przez się. . . a z analizy stosunków polsko-amerykańskich, którą przytoczyłeś ("Jedno sie tylko w polskiej polityce nie zmienia u wszysztkich partii - lizanie dupy USA , nie dostajac nic w zamian... Jak ja bardzo nie chcialbym tej pieprzonej tarczy rakietowej w Polsce... ") - to raczej nie wynika Na egzaminie z MSP też pisałeś w takim stylu ? ;P
Wiadomo, że nie ma takiej osoby w Polsce, która z ciekawością przeczytałaby cały kanon. Akurat mi Nad Niemnem nie przypadło go gustu, choć znam osobę dla której jest to jedna z ulubionych książek. Zresztą skąd możesz wiedzieć czy chce Ci się czytać "Nad Niemnem" skoro prawdopodobnie nawet nie zacząłeś ?
Spróbuj na początek Mistrza i Małgorzatę albo Dziady cz. II i III Mrok i zagłada
A wracając do tarczy.
Cóż Panie Ziemko. Nie wiem co ma do rzeczy fakt, że jesteś na IV roku politologii. To powinno raczej wynikać z Twojego posta samo przez się. . . a z analizy stosunków polsko-amerykańskich, którą przytoczyłeś ("Jedno sie tylko w polskiej polityce nie zmienia u wszysztkich partii - lizanie dupy USA , nie dostajac nic w zamian... Jak ja bardzo nie chcialbym tej pieprzonej tarczy rakietowej w Polsce... ") - to raczej nie wynika Na egzaminie z MSP też pisałeś w takim stylu ? ;P
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Pamiętam, że w Nad Niemnem był mój ulubiony opis: na 1.5 strony jak koń unosi brew ^^
Literatura XIX-wieczna jest ciężka, ale może być bardzo ciekawa (Wojna i Pokój, Lalka - te lektury czytałem w kilka dni, nie jedząc, nie pijąc, nie śpiąc), albo bardzo nudna (Nad Niemnem i pewnie wiele rzeczy, które odpuściłem). Niestety najczęściej bardzo nudna = z patryjotycznym tematem przewodnim. Zbrodnię i Karę czy Mistrza i Małgorzatę przeczytało u mnie w przybliżeniu 90% klasy. Proces - to samo. Chyba mamy ciekawsze tematy w dzisiejszym świecie niż nauczanie "jak być polakiem". Wolałbym moje przyszłe dzieci nauczyć "jak być człowiekiem".
Literatura XIX-wieczna jest ciężka, ale może być bardzo ciekawa (Wojna i Pokój, Lalka - te lektury czytałem w kilka dni, nie jedząc, nie pijąc, nie śpiąc), albo bardzo nudna (Nad Niemnem i pewnie wiele rzeczy, które odpuściłem). Niestety najczęściej bardzo nudna = z patryjotycznym tematem przewodnim. Zbrodnię i Karę czy Mistrza i Małgorzatę przeczytało u mnie w przybliżeniu 90% klasy. Proces - to samo. Chyba mamy ciekawsze tematy w dzisiejszym świecie niż nauczanie "jak być polakiem". Wolałbym moje przyszłe dzieci nauczyć "jak być człowiekiem".
Mistrza i Małgorzatę czytałem dwa albo i trzy razy, Dziady co prawda tylko raz ale i tak uważam że cz. III to najlepsza rzecz jaką spłodził Mickiewicz.Ritchie pisze:Spróbuj na początek Mistrza i Małgorzatę albo Dziady cz. II i III Mrok i zagłada
To nie jest tak, że ja książek nie czytam, a raczej tak, że kanon lektur szkolnych mocno zalatuje stęchlizną. Na przykład do teraz nie potrafię zrozumieć dlaczego w ramach literatury traktującej o II wojnie światowej miałem przeczytać 1500 książek o przerabianiu Żydów na mydło, z których jedna od drugiej niczym się prawie nie różniła, a nie można bylo znaleźć chwili czasu na takie pozycje jak "Rzeźnia nr 5", albo "Paragraf 22" które nie dość, że podchodzą do tematu z trochę innej strony to dla odmiany naprawdę dobrze się je czyta.
Może gdyby polska szkoła zamiast wychowywać patriotów pokazała, że są na świecie książki, które można przeczytać z zaciekawieniem to statystyczny Polak czytałby więcej niż jedną na rok.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, o 13:24 przez b_sk, łącznie zmieniany 1 raz.
A licky boom boom down!!!
Np. jakie tematy ? Ortografia ? Przydałoby się bo widać, że masz z nią problem.
Tak na boku. Myślałem, że Polacy także są ludźmi. Zresztą. . . może i masz rację. Gdybyś był "człowiekiem" nieskażonym tym obskuranckim patriotyzmem tak nachalnie wciskanym w szkołach, zdawałbyś sobie zapewne sprawę z tego że gusta są różne i jedni uczniowie (mam oczywiście ten niewielki procent, który czyta lektury lub ogólnie książki) lubią książki przesiąknięte tym zacofanym patriotyzmem i polskim duchem, inni preferują powieści historyczne, inni uwielbiają fantastykę, a jeszcze inni jakieś rozprawy filozoficzne typu dżuma. .. no już nie wspominając o literaturze faktu. Mi odpowiada wszystko generalnie. Obecnie przymierzam się do przeczytania "Ziemi Obiecanej".
Wszystko to jest obecne w polskim kanonie lektur w dość rozsądnych proporcjach. Dla każdego coś miłego. Nie wiem po co to zmieniać.
Tak na boku. Myślałem, że Polacy także są ludźmi. Zresztą. . . może i masz rację. Gdybyś był "człowiekiem" nieskażonym tym obskuranckim patriotyzmem tak nachalnie wciskanym w szkołach, zdawałbyś sobie zapewne sprawę z tego że gusta są różne i jedni uczniowie (mam oczywiście ten niewielki procent, który czyta lektury lub ogólnie książki) lubią książki przesiąknięte tym zacofanym patriotyzmem i polskim duchem, inni preferują powieści historyczne, inni uwielbiają fantastykę, a jeszcze inni jakieś rozprawy filozoficzne typu dżuma. .. no już nie wspominając o literaturze faktu. Mi odpowiada wszystko generalnie. Obecnie przymierzam się do przeczytania "Ziemi Obiecanej".
Wszystko to jest obecne w polskim kanonie lektur w dość rozsądnych proporcjach. Dla każdego coś miłego. Nie wiem po co to zmieniać.
Kolego Ritchie...
za jedną z lepszych lektur szkolnych uważam Nie-Boską Komedię...dla mnie rewelka...większość lektur przeczytałem, odpuściłem tylko "Nad Niemnem" i "Chłopów"...a poglądu nie zmienię - powinni choć trochę zmodernizować kanon lektur szkolnych...
Do błędów ortograficznych i czasem gramatycznych (nigdy nie umiałem pisać "nie" z różnymi częściami mowy) przyznaję sie bez bicia...
a wracając do tarczy...taki ładny był mój pościk, a odpowiedzi ze strony Szanownego Kolegi nie widzę
pozdrawiam i cieszę się, że potrafimy dyskutować nie tylko o figsach, lecz również na tematy bardzo poważne
za jedną z lepszych lektur szkolnych uważam Nie-Boską Komedię...dla mnie rewelka...większość lektur przeczytałem, odpuściłem tylko "Nad Niemnem" i "Chłopów"...a poglądu nie zmienię - powinni choć trochę zmodernizować kanon lektur szkolnych...
Do błędów ortograficznych i czasem gramatycznych (nigdy nie umiałem pisać "nie" z różnymi częściami mowy) przyznaję sie bez bicia...
a wracając do tarczy...taki ładny był mój pościk, a odpowiedzi ze strony Szanownego Kolegi nie widzę
pozdrawiam i cieszę się, że potrafimy dyskutować nie tylko o figsach, lecz również na tematy bardzo poważne
Ritchie nie jestem na zajeciach , wiec nie mam zamiaru uzywac jezyk , ktorego tam uzywam. Forum jest po to , zeby sie zrelaksowac , wiec nie widze nic zlego w uzywaniu swobodonego jezyka tutaj , nawet rozmawiajac o sprawach istotnych. Jesli nie zrozumiales cytowanego przez Ciebie cytatu z checia napisze Ci jego zawartosc w innej formie
P.S. Ja czytalem wszystkie lektury do IV klasy LO , bo juz mialem ich dosc Najlepsze lektury w LO to zdecdowanie Mistrz i Malgorzata oraz Zbrodnia i Kara (oczywiscie imho)
P.S. Ja czytalem wszystkie lektury do IV klasy LO , bo juz mialem ich dosc Najlepsze lektury w LO to zdecdowanie Mistrz i Malgorzata oraz Zbrodnia i Kara (oczywiscie imho)
Niestety kolego Ritchie polskość nie zastąpi ci zasad moralnych, empatii, umiejętności analizy, czy wiedzy o świecie, której wybacz, ale w książkach takich jak Nad Niemnem nie zdobędziesz. Nie chcę abyśmy skończyli jak amerykanie, którzy wiedzą kto był ich dwudziestym którymś prezydentem, a często nie mają pojęcia gdzie leży Francja. To może ekstremalny przykład, ale jak się okazuje bardzo realny.
Nie bardzo rozumiem co ma gust dzieciaków do kanonu lektur, który ma spełniać funkcję edukacyjną? Mi się nie podobało wiele książek, ale czytałem (poza wyjątkami których niedokończyłem). Inna sprawa, że na mój rozwój miały wpływ lektury nie traktujące o polskości, ale o konkretnych problemach. Moim ulbionym polskim pisarzem jest Marek Hłasko. W kanonie lektur bardzo pobieżnie przerabiany. Tymczasem zajmował się bardzo trudnymi tematami, na które to zwróciłbym większą uwagę niż na pompowanie ego poprzez często przekłamywane fakty historyczne na korzyść Polski.
Od razu uprzedzając, zdawałem maturę z historii i jestem też świadom naszego dziedzictwa kulturowego, więc daruj sobie przytyki osobiste, bo to dość niskie ^^
Nie bardzo rozumiem co ma gust dzieciaków do kanonu lektur, który ma spełniać funkcję edukacyjną? Mi się nie podobało wiele książek, ale czytałem (poza wyjątkami których niedokończyłem). Inna sprawa, że na mój rozwój miały wpływ lektury nie traktujące o polskości, ale o konkretnych problemach. Moim ulbionym polskim pisarzem jest Marek Hłasko. W kanonie lektur bardzo pobieżnie przerabiany. Tymczasem zajmował się bardzo trudnymi tematami, na które to zwróciłbym większą uwagę niż na pompowanie ego poprzez często przekłamywane fakty historyczne na korzyść Polski.
Od razu uprzedzając, zdawałem maturę z historii i jestem też świadom naszego dziedzictwa kulturowego, więc daruj sobie przytyki osobiste, bo to dość niskie ^^
Mistrz i Małgorzata to nie najlepsza lektura, tylko książka w ogóle dla mnie A czytanie na pałę lektur które są nudne, ciągnące się jak flaki z olejem jest bez sensu - i tak się nic z nich nie pamięta, Przedwiośnie przeczytałem, potem jeszcze na maturze coś o nim bazgrałem, a nie pamiętałem jak się nazywa główny bohater ;d
Wracając do tematu - bojkotowanie książek do polskiego z powodu ich neopogaństwa i braku zbóż łanów to jakaś paranoja - co my jesteśmy pod pieprzoną okupacją że nam zamiera polskość? Nikoho nie nauczysz miłości do kraju poprzez wciskanie mu na siłę opisów polskiej przyrody i krów się pasących się.
Wracając do tematu - bojkotowanie książek do polskiego z powodu ich neopogaństwa i braku zbóż łanów to jakaś paranoja - co my jesteśmy pod pieprzoną okupacją że nam zamiera polskość? Nikoho nie nauczysz miłości do kraju poprzez wciskanie mu na siłę opisów polskiej przyrody i krów się pasących się.
Uerph.
Wcale sie nie dziwie, ze nowe pomysly sa bojkotowane przez stado skostnialych "ekspertow". Napewno wiekszosc nauczycieli starszej daty tez nie skorzysta z takiego podrecznika. Przyczna dosc prosta - nie wiedzieliby jak uczyc majac za material opowiesci o smokach elfach i trolach, czyli tematy o ktorych nie maja bladego pojecia. Czasy sie zmieniaja, wiec i system nauczania musi sie dostosowac. Moim zdaniem lekcje z fantastyka w tle o wiele bardziej zachecaja do nauki i o wiele bardziej pobudzaja wyobraznie niz zboze czy krolik w jezynach.
Pamietam, ze w podreczniku od polskiego w gimnazjum mialem obok wierszy wydrukowane dwa teksty polskich piosenek hip hopowych jako wspolczesnej formy wyrazu. Oczywiscie zostaly przez nauczycielke pominiete, bo nie miala zapewne pojecia jak sie do nich zabrac.
IMO mlodzi nauczyciele = lepsze, swieze szkolnictwo.
Pamietam, ze w podreczniku od polskiego w gimnazjum mialem obok wierszy wydrukowane dwa teksty polskich piosenek hip hopowych jako wspolczesnej formy wyrazu. Oczywiscie zostaly przez nauczycielke pominiete, bo nie miala zapewne pojecia jak sie do nich zabrac.
IMO mlodzi nauczyciele = lepsze, swieze szkolnictwo.