Dobry polski sklep internetowy z figurkami
Re: Dobry polski sklep internetowy z figurkami
Uwielbiam graczy którzy chodzą do sklepu grać, biorą udział w turniejach a nie raczą niczego kupić nigdy.
Gratki, niedługo będziemy grać w piwnicach .
Gratki, niedługo będziemy grać w piwnicach .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Wiecie, jakby restauracja za darmo dawała jedzenie, a napoje sprzedawała znacznie drożej, aby odbić sobie koszty produkcji dań, też by nic z tego nie wyszło, bo większość ludzi przyszła by się za darmo nażreć bez popity.
Dla mnie to jest głupia taktyka sklepów, zamiast brać niewielkie opłaty za grę (tak jak są wynajmowane stoły bilardowe), a produkty sprzedawać po konkurencyjnej cenie, dają grać za darmo, a koszty utrzymania sklepu(w większości znacznie większego przez posiadania stołów) przerzucają na produkty. Sami sobie winni.
Ale co ja tam wiem...
Dla mnie to jest głupia taktyka sklepów, zamiast brać niewielkie opłaty za grę (tak jak są wynajmowane stoły bilardowe), a produkty sprzedawać po konkurencyjnej cenie, dają grać za darmo, a koszty utrzymania sklepu(w większości znacznie większego przez posiadania stołów) przerzucają na produkty. Sami sobie winni.
Ale co ja tam wiem...
Naprawdę chciałbyś usłyszeć w sklepie coś w stylu "No chłopaki, wykupiona godzinka się kończy, składajcie figurki bo już ktoś wykupił następną"? Bo ja nie. Pomijam fakt że masa sklepów jest oblegana tylko w konkretne dni tygodnia, więc mimo opłat i tak nie generowały by zysków. Żeby to wyrównać trzeba było by dojebać jakieś chore opłaty w stylu 3 dychy za godzinę użytkowania blatu. Już widzę jak gracze którym szkoda było dopłacić dwa zeta w stacjonarnym za kilka farbek wynajmują takie blaty .
Porównanie do darmowego żarcia nie do końca trafne, powiedziałbym że przypomina to sytuację gdy ludzie idą do baru/restauracji żeby sobie pogadać i pozajmować stoliki innym klientom a sami mają jedzenie/alkohol ze sklepu za rogiem. Ale sklepy z figurkami nie mogą walnąć kartki "zakaz gry figurkami kupionymi poza terenem sklepu". Więc co? Więc brać z tego korzysta i zatapia kolejne gralnie.
Porównanie do darmowego żarcia nie do końca trafne, powiedziałbym że przypomina to sytuację gdy ludzie idą do baru/restauracji żeby sobie pogadać i pozajmować stoliki innym klientom a sami mają jedzenie/alkohol ze sklepu za rogiem. Ale sklepy z figurkami nie mogą walnąć kartki "zakaz gry figurkami kupionymi poza terenem sklepu". Więc co? Więc brać z tego korzysta i zatapia kolejne gralnie.
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Zgadzam się z Tobą całkowicie, chodziłem tam i tylko tam się zaopatrywałem.Majestic pisze:Uwielbiam graczy którzy chodzą do sklepu grać, biorą udział w turniejach a nie raczą niczego kupić nigdy.
Gratki, niedługo będziemy grać w piwnicach .
Niestety chyba nasze skąpstwo bierze górę ponad dobrą atmosferę i miło spędzony czas, rozumiem, że ludzie nie mają pieniędzy to po co taka osoba zbiera parę armii i narzeka, że nie może sobie zrobić zakupów w sklepie stacjonarnym. Niestety jest to drogie hobby ale bez przesady znam droższe.
Mam nadzieję, że oficjalny sklep coś pomoże nam Warszawskim graczom, żeby mieć gdzie zagrać.
Dwarfs - 3/0/2
W czym problem? Kupujcie w sklepach stacjonarnych(tylko czasem nie używajcie karty stałego klienta bo to skąpstwo) i dopłacajcie, a ludzie, którzy wolą mieć modele taniej niech zamawiają modele z internetu. Co mnie obchodzi, że są droższe hobby? Ja racjonalnie wydaje swoje środki, i jeżeli mam dać 500 na modele, to wolę mieć 8 boxów od 6.
Majestic, a ja naprawdę chciałbym usłyszeć w sklepie, "no chłopaki, ale za ten batalion to trzeba zapłacić". Wydaje mi się, że na przestrzeni wieków człowiek nauczył się rozróżniać wartość poprzez cenę. Wszędzie tak jest, że drożej jest w ruchliwsze dni, a taniej w mniej ruchliwe, w kinach czy pizzeriach itp. Problem znika jak ręką odjął.
A przykład podałem faktycznie zły, powinna być knajpa z darmowym żarciem, gdzie można wnieść swoje picie.
Ale spoko, upadajcie sobie sklepy. Oczywiście należy zrzucić winę na tych złych skąpców.
Podobnie jest z osiedlowymi sklepikami, upadają, bo ludzie mają czelność kupować taniej. Co za skąpstwo!
Majestic, a ja naprawdę chciałbym usłyszeć w sklepie, "no chłopaki, ale za ten batalion to trzeba zapłacić". Wydaje mi się, że na przestrzeni wieków człowiek nauczył się rozróżniać wartość poprzez cenę. Wszędzie tak jest, że drożej jest w ruchliwsze dni, a taniej w mniej ruchliwe, w kinach czy pizzeriach itp. Problem znika jak ręką odjął.
A przykład podałem faktycznie zły, powinna być knajpa z darmowym żarciem, gdzie można wnieść swoje picie.
Ale spoko, upadajcie sobie sklepy. Oczywiście należy zrzucić winę na tych złych skąpców.
Podobnie jest z osiedlowymi sklepikami, upadają, bo ludzie mają czelność kupować taniej. Co za skąpstwo!
Zajebiście, taniej w mniej ruchliwe dni. Czyli koniec końców sklep miałby i tak mniejsze zyski. Sklepy z figurkami to nie pizzeria czy kino gdzie masz gigantyczne przebicie w stosunku do wartości danej usługi. Popularność też robi swoje, gdyby Młotki miały popularność pizzy czy kina to ceny faktycznie mogły by być niższe. Ale tak nie jest i trzeba utrzymać sklep robiąc relatywnie mało paragonów.
Nie wiem dlaczego uznałeś że karta stałego klienta to jakieś szczególne skąpstwo. Jeśli sklep docenia to że ktoś kupuje dużo figurek to i daje niższe ceny (patrz akapit pierwszy).
Ale masz rację, nie ma problemu, kupuj sobie z garażowych firemek, sklep odwiedzaj żeby pograć ze znajomymi/na turnieju (napój przynieś własny, w spożywczym złotówkę taniej). A jak się zamkną? Ich wina że nie nakładają mikropłatności w każdym miejscu. Śmierć frajerom. Pewnie i tak niedługo jakiś naiwniak otworzy sklep bo środowisko nie ma gdzie grać więc jest widoczna luka w rynku .
Nie wiem dlaczego uznałeś że karta stałego klienta to jakieś szczególne skąpstwo. Jeśli sklep docenia to że ktoś kupuje dużo figurek to i daje niższe ceny (patrz akapit pierwszy).
Ale masz rację, nie ma problemu, kupuj sobie z garażowych firemek, sklep odwiedzaj żeby pograć ze znajomymi/na turnieju (napój przynieś własny, w spożywczym złotówkę taniej). A jak się zamkną? Ich wina że nie nakładają mikropłatności w każdym miejscu. Śmierć frajerom. Pewnie i tak niedługo jakiś naiwniak otworzy sklep bo środowisko nie ma gdzie grać więc jest widoczna luka w rynku .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Skąd to wiesz? Nawet przybliżonych cen nie podałem. Życie by pokazało, jak ustosunkują się ceny. jeżeli tak wszyscy narzekają, że każdy gra, a nikt nie kupuje, i sklepy jakimś cudem dalej żyją, to wydaje mi się, że żyłyby, gdyby pobierały opłaty za grę, przy konkurencyjnieszych cenach modeli. Kumple wynajmowali stół bilardowy, i jakoś niczego dziwnego nie było, kiedy po 2 godzinach, koleś powiedział "dobra, koniec waszej kolejki".
Bo to była ironia, wielu ludzi uważa, że jak coś jest drogie, to nie można na tym oszczędzać(bo i tak jest drogie). Nie ma w tym krzty logiki ale dobra. Zawsze wydawało mi się, że człowiek subiektywnie wybiera najkorzystniejsze rozwiązania, ale się myliłem.
Dziękuje, że mi pozwalasz.
Bo to była ironia, wielu ludzi uważa, że jak coś jest drogie, to nie można na tym oszczędzać(bo i tak jest drogie). Nie ma w tym krzty logiki ale dobra. Zawsze wydawało mi się, że człowiek subiektywnie wybiera najkorzystniejsze rozwiązania, ale się myliłem.
Dziękuje, że mi pozwalasz.
Widzisz, dla mnie korzystne jest mieć sklep gdzie mogę grać choćby pół dnia za darmo, spotkać się ze znajomymi graczami czy podyskutować ze sprzedawcą. Zapłacić te 50 zeta więcej w skali miesiąca jest tego warte. Przynajmniej dla mnie.
Z mojej strony eot.
Z mojej strony eot.
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Czytając Twoją wypowiedź rozumiem, że nie znasz idei karty stałego klienta, no cóż kupując tylko i wyłącznie na allegro lub w u kogoś w piwnicy.
Nie chodzi tutaj o to żeby zabronić ludziom kupowania taniej nikt tutaj nie chce namawiać do monopolizmu sklepów stacjonarnych, lecz trzeba wiedzieć, że jak się więcej kupuje tym więcej się produkuje, więc analogicznie im więcej będziemy kupować w sklepach stacjonarnych tym bardziej nasze ukochane hobby będzie się rozwijać w naszym kraju. I nikt nikogo nie namawia, żeby wydawał od razu 500 zł możesz przyjść i wydać 100 im więcej takich osób tym większa podaż.
Jeżeli w Polsce będą królować garaże to nie marudźcie, że GW nas olewa.
Nie chodzi tutaj o to żeby zabronić ludziom kupowania taniej nikt tutaj nie chce namawiać do monopolizmu sklepów stacjonarnych, lecz trzeba wiedzieć, że jak się więcej kupuje tym więcej się produkuje, więc analogicznie im więcej będziemy kupować w sklepach stacjonarnych tym bardziej nasze ukochane hobby będzie się rozwijać w naszym kraju. I nikt nikogo nie namawia, żeby wydawał od razu 500 zł możesz przyjść i wydać 100 im więcej takich osób tym większa podaż.
Jeżeli w Polsce będą królować garaże to nie marudźcie, że GW nas olewa.
Dwarfs - 3/0/2
Można kupować w Internecie i przychodzić na darmową grę. Stan sklepu nie zależy od jednej osoby, chyba, że będzie fortunę wydawać.
Chyba jednak wiem jaka jest idea karty stałego klienta.
Jak kupuje w sklepach stacjonarnych, to się więcej modeli produkuje, a jak kupuje w internecie, to już nie? Wydaje mi się, że kupując tańsze modele jestem w stanie więcej ich kupić za ta samą sumę. Dla GW lepiej kiedy sklep kupi od nich boxa za 50 i sprzeda go po 60, niż po 80. Ich zysk jest taki sam, ale klient kupi więcej pudełek, a tym samym GW więcej zarobi. Ale co ja tam mogę wiedzieć.
Od dzisiaj będę nakłaniał ludzi do niszczenia starych modeli, aby gracze nie mogli kupować z drugiej ręki, w końcu więcej będzie się produkować i na tym zyskamy.
Tylko nie wiem co obrońcy sprawiedliwości robią w temacie "dobry polski sklep internetowy z figurkami" W końcu nie ma dobrego sklepu internetowego.
Chyba jednak wiem jaka jest idea karty stałego klienta.
Jak kupuje w sklepach stacjonarnych, to się więcej modeli produkuje, a jak kupuje w internecie, to już nie? Wydaje mi się, że kupując tańsze modele jestem w stanie więcej ich kupić za ta samą sumę. Dla GW lepiej kiedy sklep kupi od nich boxa za 50 i sprzeda go po 60, niż po 80. Ich zysk jest taki sam, ale klient kupi więcej pudełek, a tym samym GW więcej zarobi. Ale co ja tam mogę wiedzieć.
Od dzisiaj będę nakłaniał ludzi do niszczenia starych modeli, aby gracze nie mogli kupować z drugiej ręki, w końcu więcej będzie się produkować i na tym zyskamy.
Tylko nie wiem co obrońcy sprawiedliwości robią w temacie "dobry polski sklep internetowy z figurkami" W końcu nie ma dobrego sklepu internetowego.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2012, o 12:19 przez Tandor92, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyznam, że w Altdrofie byłem tylko dwa razy przelotnie. Klimat jaki tam panował bardzo mi się spodobał. Masa dzieciaków uczących się malować, podbiegających do ciebie i chwalących się swoimi dziełami ( prze pana psze pana niech pan zobaczy... ), stoły do gry i sam wystój były genialne. Problem jest taki, że firma nie przystosowała się do realiów XXI wieku. Sklep bez swojej strony internetowej? Brak możliwości zamawiania przez internet? W gruncie rzeczy zamknęli się w Warszawie, olewając inne krajowe rynki zbytu. Gdzieś tu na forum było napisane, prawdopodobnie przez jedną osobę z obsługi, że zakładanie sklepu internetowego nie jest takie proste... Proszę was ponad rok? Gdzie brat gościa u którego bedę teraz świadkiem robi sklepy w 2 tygodnie? Jestem człowiekiem niesamowicie leniwym i pomimo, że jestem z warszawy często zamawiam właśnie poprzez net (ze sklepu znajdującego się także w Warszawie) - a wiem, że nie jestem w tym jedyny...
Granie powinno być darmowe w każdym ze sklepów. Odpłatnie można robić indywidualne lekcje malowania albo coś w tym rodzaju.
Granie powinno być darmowe w każdym ze sklepów. Odpłatnie można robić indywidualne lekcje malowania albo coś w tym rodzaju.
Wydaje mi się, że o tym decyduje właściciel sklepu. Ale można zrobić projekt obywatelski, nakazujący sklepom darmową grę.Granie powinno być darmowe w każdym ze sklepów. Odpłatnie można robić indywidualne lekcje malowania albo coś w tym rodzaju.
Dobra, kończę temat. Wszystko co miało zostać napisane, już jest.
-
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 32
Nie pomyśleliście że dla sklepów stworzenie darmowych miejsc grania u siebie to także ich reklama? No cóż, gdzie pograć jeśli nie ma możliwości pograć u siebie czy u znajomego?
Możliwość grania u nich w sklepie to taki sam myk psychologiczny jak darmowe próbki w sklepach.
Możliwość grania u nich w sklepie to taki sam myk psychologiczny jak darmowe próbki w sklepach.
Ktoś wspominał o odpłatnościach za stoły - ja w tym nic złego nie widzę, a w pewien sposób może to ratować budżet. Napotkało się to ze straszną wrogością, a w tej chwili w tym temacie kłócą się dwie strony, jedna kupuje box za 50 zł a druga za 55... To jest tak pozbawione jakiegokolwiek sensu, jeszcze w mniejszym stopniu niż dyskusja między osobami kupującymi piraty a oryginały (swego czasu, jak net nie był ogólnodostępny).
Żadna ze stron i tak nie przekona drugiej, więc po co ciskać pianę? Właściciele sklepów muszą sobie zdawać sprawę że gdzieś tam jest konkurencja której zależy tylko na zysku, i oferują to samo co oni. I nieważne jak ideowy byłby właściciel, musi też z czegoś żyć. I to jego zadanie i interes, żeby prowadzona działalność była stabilna.
Iskra działa od ho ho i jeszcze trochę, bez www, ze stołami, niemal w centrum Wrzeszcza. Więc jakoś można.
Żadna ze stron i tak nie przekona drugiej, więc po co ciskać pianę? Właściciele sklepów muszą sobie zdawać sprawę że gdzieś tam jest konkurencja której zależy tylko na zysku, i oferują to samo co oni. I nieważne jak ideowy byłby właściciel, musi też z czegoś żyć. I to jego zadanie i interes, żeby prowadzona działalność była stabilna.
Iskra działa od ho ho i jeszcze trochę, bez www, ze stołami, niemal w centrum Wrzeszcza. Więc jakoś można.
na dodatek pod nosem mając Rebela z figsami, zajebistą stroną www, ale bez stołów i wsparcia dla graczyMalkolm pisze:Iskra działa od ho ho i jeszcze trochę, bez www, ze stołami, niemal w centrum Wrzeszcza. Więc jakoś można.
można? można
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Przedwczoraj dostałem coś takiego:
REPLIKATOR.pl newslettery@intelishop.pl
14:49 (17 godz. temu)
do mnie
Witamy Cię, Karol,
Mamy dzisiaj dwie bardzo ważne wiadomości, ale nie mogłoby się obyć bez cotygodniowego komentarza na temat pogody. Otóż naszym zdaniem jest zimno i mokro, ponadto można zaobserwować sporą ilość śniegu. Jak zwykle, idealne warunki na planszówki... czy partyjkę w bitewniaka .
Pierwsza wiadomość jest nienajlepsza - z wielu różnych powodów zdecydowaliśmy się zamknąć jeden z działów naszego sklepu. Do końca marca produkty Games Workshop bezpowrotnie znikną z naszej oferty (poza zestawami podstawowymi).
Druga natomiast powinna wszystkich ucieszyć. Zostało nam całkiem sporo towaru na półkach. Od dzisiaj zaczynamy zatem Srogą Wyprzedaż Warhammera! Co kilka dni (konkretnie w poniedziałki i czwartki) będziemy znacząco obniżać ceny poszczególnych armii informując o tym na bieżąco na naszej stronie oraz Facebooku. Ilość produktów jest ściśle ograniczona, zatem kto pierwszy ten lepszy.
Na pierwszy ogień idzie nasz asortyment wszelkich akcesoriów - farb, dłutek, pędzli i innych niezbędnych do modelarstwa produktów, a także podręczniki i zasadniczo wszystko, co nie jest figurkami. Dodatkowo zbijamy cenę kilku pozostałych nam Dreadfleetów. Za klika dni spodziewajcie się natomiast przeceny armii Krasnoludów oraz Imperium Tau. Wraz z przecenianiem kolejnych armii kończące się w magazynie zestawy będą bezpowrotnie znikały z oferty. Pozostałe produkty będzie można zamawiać aż przyjdzie na nie czas . Trzymajcie rękę na pulsie i udanych łowów!
I tak ginie najlepszy moim zdaniem polski internetowy sklep z figurkami (jak do tej pory...). Cześć ich pamięci!
REPLIKATOR.pl newslettery@intelishop.pl
14:49 (17 godz. temu)
do mnie
Witamy Cię, Karol,
Mamy dzisiaj dwie bardzo ważne wiadomości, ale nie mogłoby się obyć bez cotygodniowego komentarza na temat pogody. Otóż naszym zdaniem jest zimno i mokro, ponadto można zaobserwować sporą ilość śniegu. Jak zwykle, idealne warunki na planszówki... czy partyjkę w bitewniaka .
Pierwsza wiadomość jest nienajlepsza - z wielu różnych powodów zdecydowaliśmy się zamknąć jeden z działów naszego sklepu. Do końca marca produkty Games Workshop bezpowrotnie znikną z naszej oferty (poza zestawami podstawowymi).
Druga natomiast powinna wszystkich ucieszyć. Zostało nam całkiem sporo towaru na półkach. Od dzisiaj zaczynamy zatem Srogą Wyprzedaż Warhammera! Co kilka dni (konkretnie w poniedziałki i czwartki) będziemy znacząco obniżać ceny poszczególnych armii informując o tym na bieżąco na naszej stronie oraz Facebooku. Ilość produktów jest ściśle ograniczona, zatem kto pierwszy ten lepszy.
Na pierwszy ogień idzie nasz asortyment wszelkich akcesoriów - farb, dłutek, pędzli i innych niezbędnych do modelarstwa produktów, a także podręczniki i zasadniczo wszystko, co nie jest figurkami. Dodatkowo zbijamy cenę kilku pozostałych nam Dreadfleetów. Za klika dni spodziewajcie się natomiast przeceny armii Krasnoludów oraz Imperium Tau. Wraz z przecenianiem kolejnych armii kończące się w magazynie zestawy będą bezpowrotnie znikały z oferty. Pozostałe produkty będzie można zamawiać aż przyjdzie na nie czas . Trzymajcie rękę na pulsie i udanych łowów!
I tak ginie najlepszy moim zdaniem polski internetowy sklep z figurkami (jak do tej pory...). Cześć ich pamięci!
A teraz z innej beczki... czy znacie jakiś polski sklep sprzedający figurki produkowane przez Ratnik/LeadAdventure ?
Firma ma świetne wyroby, ale kupić je ... prawdziwe męczarnie. Znalazłem tylko sklep w rzeszy, ale może i u nas ktoś to sprzedaje?
Firma ma świetne wyroby, ale kupić je ... prawdziwe męczarnie. Znalazłem tylko sklep w rzeszy, ale może i u nas ktoś to sprzedaje?
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki