Oj tam, oj tam Kocia Mordko ;P raptem o 1 pktMarys pisze:Kalafiorku. Chyba zapomniałeś opisać 5 bitwę. Wydaje mi się że średnia może lekko spaść

Oj tam, oj tam Kocia Mordko ;P raptem o 1 pktMarys pisze:Kalafiorku. Chyba zapomniałeś opisać 5 bitwę. Wydaje mi się że średnia może lekko spaść
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.
(65 + 10)/5=15Durin pisze:w sumie to o 3;p
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Złapałeś od boku moje kohorty zdając dwa brejki na -5 taurukiem;] Dobry plan. I mógłbyś nauczyć się w końcu jak się pisze moje nazwisko.Cauliflower pisze: 1 Fiszer - takie macanki z lizakami, goblin na wilku ustawił mi grę blokując terki, mogłem w 2 turze być w slannie, nie udało się, za to złapałem od boku 2 cohorty z kroxami i 2 kowbojów w tym lorda co dało mi 13:7
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
wszystko fajnie, tylko pociągi nie jeżdżą autostradą.kemot pisze:Furion z Poznania się jedzie autostradą do Babic 3,0 h i to stalując na drodze.
Pora dorosnąć i zacząć jeździć tym co jeździ autostradą.Furion pisze:wszystko fajnie, tylko pociągi nie jeżdżą autostradą.kemot pisze:Furion z Poznania się jedzie autostradą do Babic 3,0 h i to stalując na drodze.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Klops, wracaj na MelmacKlops pisze:Zamgloną autostradą jeździ się troszkę wolniej.
A Furionowi chodziło o inne opcje niż samochód bo opcja ciopąg+PKS raczej nie należy do optymalnych
Zedytuj proszę ten post bo Ci sie punkty nie sumują do 60. Podpowiem, że zdobyliście 31, z czego Karli (jeszcze raz Z tego miejsca pozdrawiam) 18.kudłaty pisze: 1.Bitwa i Szejker. EMP-OG, HE-WOC, DF-DE. Nie ogarnęliśmy tej bitwy totalnie. Spodziewaliśmy się, ze będzie łatwo, a nie było. Przeciwnicy grali swoje, a my nie dokonywaliśmy jakiś cudów taktycznych. Sam zrobiłem 8pkt z DE głównie dlatego, że przeciwnik wyraźnie zadowolony z tego, ze bitwa idzie dobrze wyraźnie nie chciał mi robić większej krzywdy i nie podejmował jakiegoś szczególnego ryzyka pod koniec. Ja do 8, Jurek do 5, na szczęście Karlee dostał w promocji horde savage'y co dało nam jakieś mało imponujące zwycięstwo typu 32:18.
Pasiak, rozegraliśmy 4 tury. Ty z bardzo dużym prawdopodobieństwem traciłeś 1000 pkt, a w twoim przypadku zyski nie wyglądały na takie pewne. Ale jedno jest pewne. Gracze, którzy permanentnie nie dokańczają trudnych parringów powinni być jakoś piętnowani. Tylko jeszcze nikt nie wymyślił jak. Może jednak kupić te 3-4 zegary szachowe. Niech jeżdżą na mastery i jak sędzia/organizator zaobserwują jakiś "problematyczny" parring na topowych stołach to niech będzie takiż zegar używany.bigpasiak pisze:My rozegraliśmy 5Cauliflower pisze: Jeżeli Lipek z Pasiakiem mieli podobną sytuację to zastosowanie powinno być to samo. Nie było.![]()
Fakt miałem blodzia w klocku z magiem i bsb w tancerzach, ale również w perspektywie mojej tury dokończenie 4 blodków i rannego heralda, zajechanie scremerów, dokończenie horrorów i heralda a stratę jeszcze tylko jednych łuków + opanowanie lorda altera odbijającego się od horrorów... Ja chciałem dograć i pytałem ile mamy czasu, było 20-25 min... potem zaraz, że już karne lecą...No cóż... Decyzja kapitanów i koniec gry...