Odlewanie własnych elementów
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Źle szukałeś. Jest w Warszawie człowiek, który bezproblemowo może Ci odlać w żywicy twórczość własną (profesjonalista, ma nawet pompę próżniową) - pytanie tylko, czy będzie to dla Ciebie opłacalne. Zapytam go o pozwolenie na umieszczenie tutaj namiarów nań i dam znać.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Zrobienie formy nie stanowi problemu, gorzej z samym odlewem - żywica jest kiepska i brudna (no chyba że wspomniana pompa wchodzi w grę), poxylina jest niedokładna na łączeniach (ale ja uważam że jest lepsza niż żywica).
Ja mam znajomego który zajmuje się odlewaniem i wychodzi to super i niedrogo. Odlewam u niego od jakiegoś czasu i bardzo mi to odpowiada. Odlewy są z żywicy która ma biały kolor. Są wytrzymałe, nie kruszą się i malują się ok. Jakby co to pisać do mnie to zawsze możemy się dogadać
-
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 42
a ten kolega z kąd jest ja z gdańska:P i pozatym ile bieze?i jeszce jedno on robi odlewy figurek?np.orków czy tylko makiet itp.?
Podbij na gg to się zgadamy: 10326982
Widać, że sie nie znasz na odlewnictwie. Swego czasu poświęciłem kilka dni wakacji na pomaganiu znajomemu odlewnikowi i mam jakieś rozeznanie, przynajmniej w kwestii odlewania na zimno figurek.raf pisze:Zrobienie formy nie stanowi problemu, gorzej z samym odlewem - żywica jest kiepska i brudna (no chyba że wspomniana pompa wchodzi w grę), poxylina jest niedokładna na łączeniach (ale ja uważam że jest lepsza niż żywica).
Najtrudniej jest zrobić dobrą formę !!!
jak na zimno to musi być z silikonu i musi mieć jakieś rowki żeby się forma nie rozjeżdżała.
co do żywic to jest ich tyle rodzajów, że nie powinno być problemu z dobraniem jej do technologi.
proponuję dwuskładnikową, miękką po zastygnięciu albo b.twardą która nie będzie się kruszyc. na necie jest masa sklepów sprzedajacych wysyłkowo żywicę i inne tego typu rzeczy...
Aha, do odlewania wystarczy duża strzykawka
Dlaczego sugerujesz rzeczy o których nie masz pojęcia? Na odlewaniu i wyciskaniu spędziłem wiele godzin, robiąc to samemu a nie pomagając komuś... Ale OK, widać trafiłem na specjalistę. Niech mi w takim razie specjalista powie, w jaki sposób przy pomocy strzykawki unika bąbli powietrza w modelu? Są oczywiście substancje takie jak F1, które leją się jak woda, ale po pierwsze są one sprzedawane w ilościach niemal hurtowych (na własne potrzeby zbyt dużo, chyba że łamiesz prawo i kopiujesz figsy dla celów ich sprzedaży) a po drugie przez to że się leje jak woda trzeba formę mocno ścisnąć, co może powodować deformację modelu.Stachu pisze:Widać, że sie nie znasz na odlewnictwie. Swego czasu poświęciłem kilka dni wakacji na pomaganiu znajomemu odlewnikowi i mam jakieś rozeznanie, przynajmniej w kwestii odlewania na zimno figurek.raf pisze:Zrobienie formy nie stanowi problemu, gorzej z samym odlewem - żywica jest kiepska i brudna (no chyba że wspomniana pompa wchodzi w grę), poxylina jest niedokładna na łączeniach (ale ja uważam że jest lepsza niż żywica).
Najtrudniej jest zrobić dobrą formę !!!
jak na zimno to musi być z silikonu i musi mieć jakieś rowki żeby się forma nie rozjeżdżała.
co do żywic to jest ich tyle rodzajów, że nie powinno być problemu z dobraniem jej do technologi.
proponuję dwuskładnikową, miękką po zastygnięciu albo b.twardą która nie będzie się kruszyc. na necie jest masa sklepów sprzedajacych wysyłkowo żywicę i inne tego typu rzeczy...
Aha, do odlewania wystarczy duża strzykawka
A co do efektów wyciskania z poxyliny:
A do tego żeby forma się nie rozjeżdżała wystarczy trochę wyobraźni...
słyszałeś o odpowietrzeniach???
to takie dziurki, które robi się w formie w miejscach gdzie może się zrobić poduszka powietrzna( np włócznia).
innych bąbli unikniesz w odlewie wstrzykując albo b. rzadką, początkowo, żywicę, żeby powietrze miało czas uciec( i musi w takim problematycznym mscu byś odpowietrzenie), albo wstrzykujesz powoli gęstą żeby powietrze było spokojnie wypchnięte przez masę a nie zalane( w takim wypadku też. odpowietrzeń nigdy za wiele )
co do rozjeżdżania formy to wystarczy kilka desek i ścisków.
Proste????
to takie dziurki, które robi się w formie w miejscach gdzie może się zrobić poduszka powietrzna( np włócznia).
innych bąbli unikniesz w odlewie wstrzykując albo b. rzadką, początkowo, żywicę, żeby powietrze miało czas uciec( i musi w takim problematycznym mscu byś odpowietrzenie), albo wstrzykujesz powoli gęstą żeby powietrze było spokojnie wypchnięte przez masę a nie zalane( w takim wypadku też. odpowietrzeń nigdy za wiele )
co do rozjeżdżania formy to wystarczy kilka desek i ścisków.
Proste????
Wybacz Stachu, ale to piszesz to jest zwykła teoria. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej, wie to każdy kto babrał się w epidianie długie godziny. Bąble mają tendencje do pozostawania "przylepionym" do formy, nie uciekną ani nie wyparują. Nawet zmniejszanie napięcia powierzchniowego przy pomocy różnych substancji daje niewielkie efekty. Ale OK, jeżeli twierdzisz że odlewy żywiczne są lepsze i dokładniejsze - twoja opinia. Ja preferuje wyciski, a mam porównanie bo robiłem w obu surowcach.
O odlewaniu metalurgi i zywicach troche wiem, ale chwalic sie nie bede.
Odlewy odciskane sa znacznie gorsze. Technika ich tworzenia nie pozwala na tak dokladne odwzorowanie jak i stopien skomplikowania modelu. Jezel isie zajmowac odlewaniem to proponuje wtryskarki cisnieniowe. Takie urzadzonko nie dosc ze dziala na goraco to i forma moze byc bardzo bardzo skomplikowana a i tak wyjda wszytkie szczegoly. Niestety jeden minus - urzadzenie bardzo drogie i raczej do celow przemyslowych.
Jezeli chodzi o robienie wlasnych elementow to polecam zrobic odpowiednie rusztowanie na model, zalac odpowienim chemo utwardzalnym specyfikiem i po zaschnieciu wykroic dana czesc. Forme zalewamy odpowiednia zywica- o bardzo duzej lejnosci- lepkosci.
Rusztowanie musi skladac sie tez z odpowietrzenia - w najbardziej wystajacyh miejscach.
Sam proces odleewania przebiega za pomoca grawitacyjna wiec jeszcze raz zwracam uwage na odpowietrzenia ktore rosrowadzaja zywice po calej formie.
Coz moge rzec wiecej stworzenie takiej formy na potrzeby wlasne - mala skale przedswieziecia jest dosc kosztowne i napewno czaslochlonne. Nie obejdzie sie tez bez bledow technologicznych na poczatku. Polecam zapoznac sie tez z odlewaniem zlotniczym, metoda traconego wosku i innymi bajerami ktore w duzym stopniu na poczatek moga sie przydac w domowych podbojach. Wiec odsylam do internetu i do fachowej litaratury
Odlewy odciskane sa znacznie gorsze. Technika ich tworzenia nie pozwala na tak dokladne odwzorowanie jak i stopien skomplikowania modelu. Jezel isie zajmowac odlewaniem to proponuje wtryskarki cisnieniowe. Takie urzadzonko nie dosc ze dziala na goraco to i forma moze byc bardzo bardzo skomplikowana a i tak wyjda wszytkie szczegoly. Niestety jeden minus - urzadzenie bardzo drogie i raczej do celow przemyslowych.
Jezeli chodzi o robienie wlasnych elementow to polecam zrobic odpowiednie rusztowanie na model, zalac odpowienim chemo utwardzalnym specyfikiem i po zaschnieciu wykroic dana czesc. Forme zalewamy odpowiednia zywica- o bardzo duzej lejnosci- lepkosci.
Rusztowanie musi skladac sie tez z odpowietrzenia - w najbardziej wystajacyh miejscach.
Sam proces odleewania przebiega za pomoca grawitacyjna wiec jeszcze raz zwracam uwage na odpowietrzenia ktore rosrowadzaja zywice po calej formie.
Coz moge rzec wiecej stworzenie takiej formy na potrzeby wlasne - mala skale przedswieziecia jest dosc kosztowne i napewno czaslochlonne. Nie obejdzie sie tez bez bledow technologicznych na poczatku. Polecam zapoznac sie tez z odlewaniem zlotniczym, metoda traconego wosku i innymi bajerami ktore w duzym stopniu na poczatek moga sie przydac w domowych podbojach. Wiec odsylam do internetu i do fachowej litaratury
Stachu, prośba: nie zarzucaj Rafowi, że ów nie zna się na odlewaniu. Z lekka się w ten sposób błaźnisz. Kto czyta (i czytał stare) forum WARsztatu, ten wie, że Raf na odlewaniu zna się nienajgorzej.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Wszystko fajne Misiek, tylko teraz weź wyobraź sobie człowieka, który rzucił hasło w tym temacie, a ty mu mówisz o wtryskarkach ciśnieniowych, rusztowaniach, trąconym wosku i odlewaniu złotniczym... Za to moja metoda, jakkolwiek na pewno amatorska i nie 100% dokładna, wymaga jedynie klocków lego, plasteliny, poxyliny i gumosilu... Pomyśl teraz sobie, ale tak bez uprzedzeń, co na początek zaproponować osobie która w życiu nic takiego nie robiła...
@Stachu, zanim nie spróbowałem odcisków, też myślałem że odlewy żywiczne są całkiem dobre (zresztą niewątpliwie są całkiem OK), ale po spróbowaniu odcisków z poxyliny stwierdziłem, że to metoda czystsza, szybsza i dokładniejsza (w stosunku do odlewania przy pomocy amatorskich narzędzi), bo pozwala na dokładne umieszczenie poxyliny w formie...
@Stachu, zanim nie spróbowałem odcisków, też myślałem że odlewy żywiczne są całkiem dobre (zresztą niewątpliwie są całkiem OK), ale po spróbowaniu odcisków z poxyliny stwierdziłem, że to metoda czystsza, szybsza i dokładniejsza (w stosunku do odlewania przy pomocy amatorskich narzędzi), bo pozwala na dokładne umieszczenie poxyliny w formie...
I tutaj się raczej tego nie dowiesz... Temat trochę drażliwy, dużo osób ma wątpliwości co do legalności kopiowania w ten sposób różnych rzeczy... Myśle jednak, ze jak dobrze poprosisz wujka googla, to znajdziesz co trzeba, sam kiedyś znalazłem kilka artykułów co i jak zrobić, w dodatku ze zdjęciami poglądowymi...LordEmpire pisze:wy tu gadu gadu a ja nic niekumam jak to zrobic:P:)
Nie czytałem, więc bazuje na jego obecnych wypowiedziach.Tomash pisze:Stachu, prośba: nie zarzucaj Rafowi, że ów nie zna się na odlewaniu. Z lekka się w ten sposób błaźnisz. Kto czyta (i czytał stare) forum WARsztatu, ten wie, że Raf na odlewaniu zna się nienajgorzej.
Spytaj się kogokolwiek kto ma pojęcie o odlewnictwie to ci powie, że najtrudniej jest zrobić dobrą formę(bo ma być robiona tylko raz a nie 1000). Nie zarzucaj mi, że się błaźnię bo sam nie wiesz co ja wiem o odlewaniu figurek.
Raf, przyznaję, zna się na chałupniczych metodach, które nie wymagają kosztów i tyle pracy co b.dobrej jakości odlew, ale jak ktoś mi pisze, że żywice się nie nadają bo "jest kiepska i brudna" to widać, że nie wie ile jest gatunków żywic o różnych specyfikacjach (od b.twardych- nie łamiących sie po upadku po miękkie/giętkie które są moim zdanie mnajlepsze do małych części)
Haha, ale żeś się Stachu zbłaźnił. Jaki z ciebie błazen.Tomash pisze:Stachu, prośba: nie zarzucaj Rafowi, że ów nie zna się na odlewaniu. Z lekka się w ten sposób błaźnisz. Kto czyta (i czytał stare) forum WARsztatu, ten wie, że Raf na odlewaniu zna się nienajgorzej.
Ja twierdzę, że Trojek się nie zna na graniu. Też się błaźnię?
No coz
Ja zaczynalem z pojeciem zerowym a teraz moge powiedziec ze sie na tym dosc dobrze znam. Jak chce sie zrobic cos porzadnie to trzeba sie jednak za to zabrac tez odpowiednio. Na poczatek to naprawde radze poczytac jak sie robi formy i na jkich zasadach odbywa sie odlewanie owych elementow.
Ogolnie mozna najprosciej zabrac sie w taki soposob ze:\
Bierzemy figse, przyklejamy do patyka
robimy obudowe z klockow "lego" tak zeby figsa sie zmiescila
mocujemy figse w obudowie i zalewamy gumosilem.
jak zastygnie rozcinamy forme wyjmujemy czesc i zalewamy zywica.
Tylko ze jak chcecie zrobic porzadnie to trzeba zrobic systemy odpowietrzen, zrobic proznie do lepszego odpowietrzenia i zalewac forme pod stosownym cisnieniem itp.
Zrobienie calej formy jest rzeczywiscie sztuka bardzo trudna. W "przemysle" koszty zrobienia precyzyjnej formy np jakiegos opakowania prostokatnego to wydatek kilku do kilkunasty tys - taka ciekawostka
Ja zaczynalem z pojeciem zerowym a teraz moge powiedziec ze sie na tym dosc dobrze znam. Jak chce sie zrobic cos porzadnie to trzeba sie jednak za to zabrac tez odpowiednio. Na poczatek to naprawde radze poczytac jak sie robi formy i na jkich zasadach odbywa sie odlewanie owych elementow.
Ogolnie mozna najprosciej zabrac sie w taki soposob ze:\
Bierzemy figse, przyklejamy do patyka
robimy obudowe z klockow "lego" tak zeby figsa sie zmiescila
mocujemy figse w obudowie i zalewamy gumosilem.
jak zastygnie rozcinamy forme wyjmujemy czesc i zalewamy zywica.
Tylko ze jak chcecie zrobic porzadnie to trzeba zrobic systemy odpowietrzen, zrobic proznie do lepszego odpowietrzenia i zalewac forme pod stosownym cisnieniem itp.
Zrobienie calej formy jest rzeczywiscie sztuka bardzo trudna. W "przemysle" koszty zrobienia precyzyjnej formy np jakiegos opakowania prostokatnego to wydatek kilku do kilkunasty tys - taka ciekawostka