Hmmm..... ostatnio musialem sie wziasc za pomalowanie beastow. Zawsze nimi gralem poprostu nieposklejanymi i walnietymi na czarno Ale wiadomo, wkoncu nadchodzi chec grania czyms kolorowym. Rzecz w tym, ze nie mam ani pomyslu co do kolorystyki ani co do trchniki malowania. Ostatni raz jak malowalem stare beasty wyszly mi paskudnie :/ Nie chcialbym, zeby wygladaly one standardowo (brazowa skora), ale nie mam alternatywy jesli chodzi o inna kolorystyke. Macie moze jakis pomysl?
A co do techniki malowania, malowalem klasycznie, bez rozjasnien, lekki drybush etc. Jednak wyszly fatalnie :/ Jednobrawne statuetki co niby z daleka wygladaja jak regiment. Meczylem sie z nimi cholernie (na 3ech mi zeszlo ok 2,5h). Chcialbym znalesc jakis sposob, zeby szybko pomalowac i w miare zeby sie nadawaly do gry. Gul mi skacze, bo kolega ma dwarfy pomalowane pierwsza klasa a ja zawsze gram albo na jakis paciakach albo na czarnych figsach
Bylbym wdzieczny za podpowiedzi
Speedpainting beastow
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Jeśli zależy Ci bardziej na czasie niż na dokładnym pomalowaniu, to polecam zaopatrzyć się w kilka podstawowych kolorków, bejce do drewna, solidny matowy lakier i zabawić się w technikę zwaną dippingiem. Efekt jest naprawdę niezły, a w jedną dobę powinieneś cały regiment wykończyć . Szczególy na temat dippingu i lakierów znajdziesz w innych tematach na tym forum.
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
IMHO 3 w 2,5 h to ultrafast jezeli koncowo maja byc niezle pomalowani :dMeczylem sie z nimi cholernie (na 3ech mi zeszlo ok 2,5h).
Hmmm... Jeżeli mogę coś poradzić - ja swoje bestie daaawno temu malowałem tak: skóra to był (na czarnym podkładzie) scorched brown i potem z niewielką domieszką bestiala leciutki drybrush po najbardziej wystających krawędziach, stal - boltgun, na to chestnut ink i potem chainmail, sierść czarny + codex grey, codex grey i potem codex grey + skull white, można się połakomić o sam skull white na koniec. Rogi i kopyta to scorched brown, bestial brown, sneakebite leather, bleached bone i minimalne rozjaśnienie skull whitem. Wychodzą bardzo przyjemni... A czasu niewiele schodzi.
Ja przeznaczam na jednego piechociarza DE około 40 minut, a komplet punktów z malowania mam prawie zawsze :PIMHO 3 w 2,5 h to ultrafast jezeli koncowo maja byc niezle pomalowani :d
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Eee tam. Jak się ma dobrą rękę i wie, jak zestawiać kolory to malowanie idzie bardzo szybko.
Co do beastów - jak brązy Cię nie interesują, to zrób czarne, jasne rogi, jasne futro (bleached bone albo ghostly grey). Czarny bez rozjaśnień tez wygląda ok, a oszczędzasz sobie robienia rozjaśnień na skórze, które są dosyć czasochłonne.
Co do beastów - jak brązy Cię nie interesują, to zrób czarne, jasne rogi, jasne futro (bleached bone albo ghostly grey). Czarny bez rozjaśnień tez wygląda ok, a oszczędzasz sobie robienia rozjaśnień na skórze, które są dosyć czasochłonne.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.