

Mądrzejszy o kilkanaście (set) tutoriali i zdolniejszy o parę machnięć pędzla, postanowiłem uporządkować swoje dokonania z ostatniego półrocza i troszkę uaktywnić się na forum.
W ramach Prologu:
Odkopane z piwnicy, malowane 2 dekady temu, jedyne co zostało po mojej armii O&G...(chociaż dalej szukam całej armii klonów w piwnicy;)):
i ponownie sfotografowane po latach:







Niesamowite konwersje armii klonów z 1997 roku:)))) Z tego co widzę kleiłem wszystkie możliwe plastiki jakie wpadły mi pod rękę (albo skalpel;)). Łezka mi się w oku kręci...
Malowanie też klasyczne- podstawki na Goblin Green, freehandy, konwersje z modeliny..ach, piękne chwile..
To zostało na pamiątkę mojej armii z 4 edycji Warhammera...
...