
Lanca szarzowala na klocek orkow i dotknela sie kantem tak jak na obrazku.
Szafa Poznanska zasedziowal, ze tak zostaja i bija sie tylko ci co sie stykaja. (Nie bylo mozliwosci alligna z mojej strony jak i przeciwnika).
Decyzja jak najbardziej ok, sprawiedliwa itd.
Ale w uscisleniach jest cos takiego napisane:
2i)Jezeli oddzial zetknie sie choc rogiem z odpowiednia strefa celu szarzy, szarza jest udana. W sytuacji niemoznosci alligna ze strony szarzujacego mozna przemiescic oddzial zaszarzowany, a takze inne oddzialy na polu bitwy tak, aby do alligna doszlo, starajac sie wybrac takie rozwiazanie, ktore w najmniejszym stopniu wplynie na sytuacje na polu bitwy.
No i pytanie, czy nie powinnismy jednak jakos na sile sie zallignowac (odsunac wilki np o cal do tylu, by lanca sie zmiescila)? A moze w uscisleniach jest blad?

Od razu mowie, ze nic nie mam do decyzji Szafy, byla ona jak najbaridzje fair itp itd. Zwlaszcza, ze sytuacja jest b. rzadka. Chce tylko zwrocic uwaga na problem. Ja osobiscie, jakbym sedziowal przed DMP, kazalbym allignowac na sile w mysl uscislen. W zwiazku z tym wszystkim chcialbym sie dowiedziec jak powinno sie w takiej sytuacji zrobic.
Mozliwe, ze warto dopracowac uscislenie 2i
