Nowe modele od GW
Re: Nowe modele od GW
do 150zł powinien na stronie gw a ok 100zł-120zł w sklepach, przynajmniej tak mi się wydaje
Zależy o co pytasz.Klafuti pisze:Przepraszam, że tak wtrącam, ale ten AoS jakoś się sensownie rozwinął, czy nadal to kupa?
Jeżeli o to, czy zyskał zbalansowany model turniejowy i czy zmieniły się jego podstawowe zasady, to nie, ani troszkę - jeżeli zagrałeś wcześniej kilka gier i nic Ci się w nich nie podobało, to niestety gra obecnie oferuje jedynie więcej tego samego.
Jeżeli pytasz o to, czy system się rozwinął, to tak - nawet sporo, niestety w typowym dla GW tempie - wyszło sporo ładnych (kwestia gustu oczywiście, nie muszą się nikomu podobać) figurek, oraz cały ocean dodatkowych misji/opcjonalnych zasad i innych bajerów. Rozwinął się też świat i jego historia - owszem, w porównaniu z dawnym (bardzo dawnym, takim sprzed 15 lat) Warhammerem, jest to nadal dość cukierkowa i kolorowa opowieść o bogach, ale zyskała sporo głębi przez ostatnie pół roku.
Jestem prawie pewien, że gdyby wielu ludzi obecnie zacięło się, posiadając już przecież figurki, aby nieco może na siłę ale jednak, wypróbować AoS jako "nowy system" - czyt. dużo graczy na turniejach, dyskusje o buildach etc., cała nasza scena zyskałaby na tym bardzo. Ale, wyraziwszy już pobożne życzenia, jestem też prawie pewien, że tak się nie stanie (z wielu powodów), przynajmniej przez bardzo długi czas. Trudno mieć o to do kogokolwiek pretensje, bo to GW wywróciło stół, nie gracze, ale jednak - szkoda. AoS to system obecnie w Polsce niszowy - ja gram i świetnie się bawię, ale znowu - trudno mieć pretensje do ludzi, którzy wolą grać w 9th, KoW albo 40k czy Infinity. GW samo na to zapracowało. Ale znowu - szkoda, bo gra jest całkiem fajna.
Bravely bold Sir Robin
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Dla mnie nie jest. Plwam na GW oraz na ich space marines w świecie fantasy. A kiedyś mieli moje wsparcie i poparcie.gra jest całkiem fajna.
Generalnie dochodzą mnie słuchy że nawet sporo graczy 40k przerzuciło się albo zaczęło również zbierać AoS. W sklepie GW znajomy mówił że wiele osób zaczęło grać i również spora rzesza ludzi czeka na nowe armie żeby zobaczyć jak będą wyglądać m.in. Orki, Gobliny, Dwarfy, Elfy, Truposze, Ogry bo też chcą zacząć konkretne granie w AoS.
Sam mam już dwie spore armie i dwie mniejsze.
Sam mam już dwie spore armie i dwie mniejsze.
Ja dokonałem trudnego wyboru, którą armię przekleić na okrąglaki i... kupiłęm nową . Zebrałem z Khorne Bloodbound w sumie chyba wszystko co się dało. Co do nowych armii to strasznie podoba mi się to, że AoS zyskuje powoli własną stylistykę (owszem jest ona nieco komiksowa i zaprojektowana aby być całkowicie "over the top") - bardzo dobrze, że nie próbuje imitować albo ulepszać starego Batla, bo to wkurzałoby tylko starych graczy i ograniczało inwencję obecnych twórców.
Ogółem, nie jest aż tak źle. - Cytując klasyka - "Panowie, nie jest dobrze. Ale w sumie nie jest też źle. Jest średnio - czyli zaje***cie".
Ogółem, nie jest aż tak źle. - Cytując klasyka - "Panowie, nie jest dobrze. Ale w sumie nie jest też źle. Jest średnio - czyli zaje***cie".
Bravely bold Sir Robin
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Kerwantes pisze:Generalnie dochodzą mnie słuchy że nawet sporo graczy 40k przerzuciło się albo zaczęło również zbierać AoS. W sklepie GW znajomy mówił że wiele osób zaczęło grać i również spora rzesza ludzi czeka na nowe armie żeby zobaczyć jak będą wyglądać m.in. Orki, Gobliny, Dwarfy, Elfy, Truposze, Ogry bo też chcą zacząć konkretne granie w AoS.
Sam mam już dwie spore armie i dwie mniejsze.
W sklepie mówili też jak pięknie więcej sprzedawali starterów AoS zaraz po wyjściu od starterów 8ed. Ale nie wspomnieli nic o porównaniu sprzedarzy 8ed do sprzedarzy AoS przy wejściu obu a nie tylko końca 8ed do początku Aos. Piękna manipulacja.
Czyli tak samo odpychający jak na samym początku. Skoro nadal ta gra polega na upchnięciu masy figurek na środku stołu i wygrywaniu na 4+, to ja już wolę rzucić monetą, mniej z tym zachodu. Jedyne scenariusze jakie kiedykolwiek były potrzebne, to pitched battle i b&g. Nowe figurki widziałem i uważam, że są okropnymi parodiami tego co było wcześniej, np. Archaon - stary był wyrzeźbiony elegancko, w dynamicznej pozie i przypominał jeźdźca apokalipsy, ten nowy został zmiksowany w autocadzie, posadzony na jakimś absurdalnym potworze i dostał hełm z karykaturalnie wielkimi rogami . Co do fluffu spodziewałem się, że będzie radośnie i kolorowo, a ja raczej oczekuję grozy w stylu Lovecrafta, niż infantylnego słodzenia. Tutaj pewnie jak kogoś dopadnie mutacja albo klątwa, do znajdzie się sztampowy czarodziej/kapłan/rycerz, który ją odczyni. W prawdziwym warhammerze sprawą zająłby się łowca czarownic i biczownicy.Sasomir pisze:Zależy o co pytasz.Klafuti pisze:Przepraszam, że tak wtrącam, ale ten AoS jakoś się sensownie rozwinął, czy nadal to kupa?
Jeżeli o to, czy zyskał zbalansowany model turniejowy i czy zmieniły się jego podstawowe zasady, to nie, ani troszkę - jeżeli zagrałeś wcześniej kilka gier i nic Ci się w nich nie podobało, to niestety gra obecnie oferuje jedynie więcej tego samego.
Jeżeli pytasz o to, czy system się rozwinął, to tak - nawet sporo, niestety w typowym dla GW tempie - wyszło sporo ładnych (kwestia gustu oczywiście, nie muszą się nikomu podobać) figurek, oraz cały ocean dodatkowych misji/opcjonalnych zasad i innych bajerów. Rozwinął się też świat i jego historia - owszem, w porównaniu z dawnym (bardzo dawnym, takim sprzed 15 lat) Warhammerem, jest to nadal dość cukierkowa i kolorowa opowieść o bogach, ale zyskała sporo głębi przez ostatnie pół roku.
Jestem prawie pewien, że gdyby wielu ludzi obecnie zacięło się, posiadając już przecież figurki, aby nieco może na siłę ale jednak, wypróbować AoS jako "nowy system" - czyt. dużo graczy na turniejach, dyskusje o buildach etc., cała nasza scena zyskałaby na tym bardzo. Ale, wyraziwszy już pobożne życzenia, jestem też prawie pewien, że tak się nie stanie (z wielu powodów), przynajmniej przez bardzo długi czas. Trudno mieć o to do kogokolwiek pretensje, bo to GW wywróciło stół, nie gracze, ale jednak - szkoda. AoS to system obecnie w Polsce niszowy - ja gram i świetnie się bawię, ale znowu - trudno mieć pretensje do ludzi, którzy wolą grać w 9th, KoW albo 40k czy Infinity. GW samo na to zapracowało. Ale znowu - szkoda, bo gra jest całkiem fajna.
Dyskowiec z bliska Naprawdę niezły jest ten model tylko ta cena...
https://www.youtube.com/watch?v=qHhzL_f7idY
https://www.youtube.com/watch?v=qHhzL_f7idY
- PAWEL.KAROLAK
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 102
- Lokalizacja: Gdańsk / Glasgow
Model dobry. Zła podstawka i cena... tylko dla kolekcjonerów a nie graczy!
High Elves
Wojna o Brodę!
Wojna o Brodę!
W wfb przynajmniej były manewry i kombinowanie, jak tu zajść kogoś od boku czy od tyłu, premie za szeregi i jakaś interakcja między modelami (tabela na trafienie/zranienie, zależne od przeciwstawionych współczynników). AoS jest po prostu ubogie jak chłop pańszczyźniany.Byqu pisze:Wiesz, zgadzam się z Twoim opisem Klafuti... Problem w tym, że pasuje on zarówno do AoS, jak i WFB.