Nowe modele od GW
- wind_sower
- Masakrator
- Posty: 2294
Są całkiem całkiem. Widzę, że poszli po rozum do głowy i pokazali niepomalowane.
Maluję dla Perfectly Painted Studio!
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
No Mantic coś tam powoli rzeźbi ;P. Chociaż życzę im pomyślności to ich figurki dalej mnie nie satysfakcjonują - jestem zbyt rozpieszczony takimi małymi dziełami sztuki jak wzory ze stajni Raging Heroes czy Infinity, a z plastików to doceniam jakość i taniość w jednym z Perry Miniatures, czy masa nowych wzorów żywicznych (ale już drożej) z Privateer Press (Warmachin&Hordes), o krasnoludach z Avatar of Wars czy Ścibora nawet nie będę wspominał. To co wyżej wymienione to tylko wierzchołek góry lodowej. GW i Mantic bardzo biednie przy tym wyglądają, przy czym GW większość firm bije zarówno w cenie i rzeźbie.
To prawda - w GW księgowi rządzą. Chociaż marketingowców z GW też nie można nie doceniać ;P. Ja tam wolę, aby GW już nie wracała do Warhammera i 9 edycji. Niech wydadzą drugą edycję AoS i postarają się powtórzyć sukces drugiej edycji WMH (PP z pierwszą też im nie najlepiej poszło). GW najlepiej niech sprzeda prawa do WFB np. FFG lub komuś innemu kreatywnemu i ogarniętemu, a wtedy już będzie można pograć w świetny, nowoczesny i miodny system, w który chętnie da się wsiąknąć i będzie warty wydania kasy. Ogólnie GW najbardziej nienawidzi przyznawać się do własnych błędów i z tego względu raczej nie będzie ich stać do powrotu w 9 edycję WFB, a jeśli jednak spróbują, to nic dobrego z tego nie wyniknie - oni utracili zdolność do projektowania gier. Niby mają przywrócić dział specjalistów, ale czy księgowi nie będą im przeszkadzać w swojej pracy? Raczej nie powstrzymają się przed wtrąceniem swoich trzech groszy ;P.In_the_sea_of_blood pisze:Jak już to było nie raz podkreślone, że w GW teraz księgowi sprawują rządy. Jeżeli tak jest, to sami dadzą rade policzyć, który system przynosił im lepsze wyniki, czy AoS czy WFB. Nie śledzę raportów sprzedaży, ale widzę, że AoS nie zdominuje rynku dopóki istnieje 9th age.
Tak więc myślę, że po wydaniu wszystkiego co zaplanowali do AoS, znowu zobaczymy WFB 9ed by GW, z zasadmi poszerzonymi o modele wydawane obecnie.
Problem jest tylko taki, że czasami jak widzę ceny nowych modeli, to się zastawiam, czy to na pewno księgowi ciągną tam za sznurki. Ale w sumie kilka lat temu też mówiłem, że więcej niż 10zł za paczkę fajek nie zapłacę. Pewnie i w tym systemie są tacy ludzie co nie patrzą na koszty i że GW z każdą nową edycją wydaje zestawy "mniej za więcej".
Chyba FFG ma małe moce "przejmowania"
Zostało wchłonięte przez Asmodee.
Co nie zmienia faktu, że to drugie nie ślini się na GW. Plotki głoszą, że Asmodee wstawiło kreta do FFG 7 lat przed przejęciem. Może mają kogoś w GW już od jakiegoś czasu. Jakoś trudno powiedzieć, by GW ostatnio podejmowało rozsądne decyzje.

Co nie zmienia faktu, że to drugie nie ślini się na GW. Plotki głoszą, że Asmodee wstawiło kreta do FFG 7 lat przed przejęciem. Może mają kogoś w GW już od jakiegoś czasu. Jakoś trudno powiedzieć, by GW ostatnio podejmowało rozsądne decyzje.
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Nie wiem czy FFG było by najlepszą alternatywą. Fakt, robią dużo świetnych gier, ale nie zapominajmy co zrobili z WFRP.
Pierwsza edycja była świetna, bo można było mieszać role playa z bitewniakiem, a kampanie w większości były mega klimatyczne.
Druga edycja IMO to mistrzostwo świata i okolic. Kampania zaczynająca się w księdze zasad, po nocach mi się śniła, taką miała siłę rycia czaszki.
Edycja trzecia. Jak bym przyszedł do kumpli i powiedział, patrzcie mam zajebista grę i potem zaczął z nimi w to grać, to czuł bym się jak Bolec w "chłopaki nie płaczą" puszczający gangsterom film o facecie w łódce.
Nie czytałem kampanii scenariuszy oraz innych dodatków do tej edycji także moja opinia jest subiektywna, ale chyba większość osób która grała w WFRP woli edycje made by GW.
Pierwsza edycja była świetna, bo można było mieszać role playa z bitewniakiem, a kampanie w większości były mega klimatyczne.
Druga edycja IMO to mistrzostwo świata i okolic. Kampania zaczynająca się w księdze zasad, po nocach mi się śniła, taką miała siłę rycia czaszki.
Edycja trzecia. Jak bym przyszedł do kumpli i powiedział, patrzcie mam zajebista grę i potem zaczął z nimi w to grać, to czuł bym się jak Bolec w "chłopaki nie płaczą" puszczający gangsterom film o facecie w łódce.
Nie czytałem kampanii scenariuszy oraz innych dodatków do tej edycji także moja opinia jest subiektywna, ale chyba większość osób która grała w WFRP woli edycje made by GW.
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Ja czytałem i powiem, że to lvl gówna w którym już nawet z rękawkami nie da się pływać.In_the_sea_of_blood pisze:Nie czytałem kampanii scenariuszy oraz innych dodatków do tej edycji także moja opinia jest subiektywna, ale chyba większość osób która grała w WFRP woli edycje made by GW.
Jeden z proponowanych scenariuszy w IIIed (niech będzie przeklęta)
- idziecie se przez Drakwald niosąc odcięte głowy dark elfich wiedźm, które pozabijaliście wracając do Middenheim, ale oho na miejscu wasz mentor nie żyje a na niebie pojawia się Morrslieb który jest cały czerwony! niebo jest całe czerwone! panika, anarchia, demony!
Później dobija do tego jeszcze inwazja wojowników chaosu.
Here you go uratujcie świat, to nic trudnego!
Tak wieszamy psy i koty na GW, ale powiem szczerze rozpieścili mnie. Sklejałem większość modeli nowych krasnoludów i naprawdę wykonanie najwyższa klasa. Kupiłem za to ostatnio z Titan Forga model Colossal Zeppelin i jestem mocno zawiedziony jakością wykonania. Nadlewki itp są normalną rzeczą, ale w tym modelu poszczególne części korpusu nie pasują do siebie. Łopatki silników zostały odlane na jakimś bardzo krzywym stole, bo niestety "ostanie" mają tylko ścianki, ale są puste w środku. Do tego brak lini odcięcia od "ramki". No i troszkę razi brak nawet najmniejszego świstka papieru poglądowym rysunkiem jak skleić. Niby wszystko można zobaczyć na pudełku, ale chociaż jakieś ksero mogli dorzucić. Jak to załatwią przy akademikach powinnni zejeść do około 8gr za stronę A4
Niby można to zobaczyć na ich stronie, ale....
Niestety podobne odczucia miałem przy figurkach Avatars of War DWARF PATHFINDERS. To akurat chyba jedyny regiment z całej serii który im nie do końca wyszedł, ale ...

Niestety podobne odczucia miałem przy figurkach Avatars of War DWARF PATHFINDERS. To akurat chyba jedyny regiment z całej serii który im nie do końca wyszedł, ale ...
Ja tu tylko sprzątam.
Ja mam drukarkę z systemem CISS i wychodzi ok 3gr za kartkę w full kolorzeGremli pisze:chociaż jakieś ksero mogli dorzucić. Jak to załatwią przy akademikach powinnni zejeść do około 8gr za stronę A4...

FFG jest wyspecjalizowane w grach planszowych, a teraz z przytupem weszli w bitewniaki, którym znacznie bliżej do planszówek niż RPG. Próbowali się z roleplay'em i im nie wyszło. RPG to po prostu nie ich bajka i już odrobili bolesną lekcję.In_the_sea_of_blood pisze:Nie wiem czy FFG było by najlepszą alternatywą. Fakt, robią dużo świetnych gier, ale nie zapominajmy co zrobili z WFRP.
Zgadzam się, kupiłem ich kumplowi na urodziny, miał lekki problem ze sklejeniem ich. To pokazuje, że GW ma nie tylko licencję na figurki do sprzedania, ale także technologię plastiku... a co jeśli sprzeda tylko pierwsze?Gremli pisze:Niestety podobne odczucia miałem przy figurkach Avatars of War DWARF PATHFINDERS. To akurat chyba jedyny regiment z całej serii który im nie do końca wyszedł, ale ...
Bo jeśli chodzi o plastik, to GW nie ma sobie równych.
Ciekaw jestem, czy wraz z wyjściem TWar: Warhammer, czy nagle wzrośnie sprzedaż figurek do battle'a?
Już widzę, że jest problem z dostaniem maruderów konnych 5 sztuk na prostokątnych podstwkach. Na GW już ich nie ma. Są tylko po 10 sztuk na owalnych... przynajmniej prostokątne można oddzielnie zamówić.
Tam widać 23 EUR, czyli pewnie jakieś 80-90zł
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
Fajni, ale mam wrażenie, że dostałem de ja vu. Jakbym już widział mnóstwo podobnych modeli.