Gra o Tron - serial
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Gra o Tron - serial
w 7 odcinku zazdroszcze "bastardowi"...
Bez scenariusza Martina serial faktycznie zaczyna trochę szorować po dnie i przypomina typowe hero story.
Ale jedna scena z ostatniego odcinka z dwójką moich ulubionych bohaterów zrobiła mi dzień:
-Masz takie smutne oczy
-Ssij mi pałę
Ale jedna scena z ostatniego odcinka z dwójką moich ulubionych bohaterów zrobiła mi dzień:
-Masz takie smutne oczy
-Ssij mi pałę
a nie mówiłem że będzie zimowy smok? może nie zniósł go maester krzyczący jajo jajo ale jest. ciekawe czym będzie ział. lubię jak pokazują zimę, takie pejzaże mnie odprężają. nurtuje mnie jedno , skoro kaleka widzi wszystko i wie tak dużo, to ile jeszcze ziemia nosić będzie litlefingera?
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Oby dziś do plus minus 4 w nocyloko pisze:a nie mówiłem że będzie zimowy smok? może nie zniósł go maester krzyczący jajo jajo ale jest. ciekawe czym będzie ział. lubię jak pokazują zimę, takie pejzaże mnie odprężają. nurtuje mnie jedno , skoro kaleka widzi wszystko i wie tak dużo, to ile jeszcze ziemia nosić będzie litlefingera?
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
akcja z murem
loko pisze:nurtuje mnie jedno , skoro kaleka widzi wszystko i wie tak dużo, to ile jeszcze ziemia nosić będzie litlefingera?
HYPE HYPE HYPE Najbardziej ciesząca mnie śmierć w serialu
A teraz dla bardziej ogarniętych co czytali itd. Czy ich z tym imieniem Jona nie pojebało? Tak pomieszać? Czy tylko ja mam takie wrażenie...
Ostatnio zmieniony 29 sie 2017, o 09:48 przez Gokish, łącznie zmieniany 1 raz.
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
- wind_sower
- Masakrator
- Posty: 2294
To ja powiem tak. Ten serial już nie jest tym za co go pokochaliśmy. Źli zostali ukarani, dobrzy zostali nagrodzeni. Wszyscy trzymają sie za ręce. Żadnego zaskakującego zwrotu akcji. 5/10
Nawet w scenie ruchanda Jona z Danką pokazali nie ten tyłek co trzeba.
Nawet w scenie ruchanda Jona z Danką pokazali nie ten tyłek co trzeba.
Maluję dla Perfectly Painted Studio!
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
Sporo racji, ale mimo wszystko fajnie się to ogląda i pare scen mnie zaskoczyło.wind_sower pisze:To ja powiem tak. Ten serial już nie jest tym za co go pokochaliśmy. Źli zostali ukarani, dobrzy zostali nagrodzeni. Wszyscy trzymają sie za ręce. Żadnego zaskakującego zwrotu akcji. 5/10
Nawet w scenie ruchanda Jona z Danką pokazali nie ten tyłek co trzeba.
Co do tyłka, to nie zapominaj, że kobiety też to oglądają Dla facetów są rycerze, smoki i zombiaki... chociaż cycki mogli dorzucić do kompletu..
wychodzi na to, że największy badass Westeros to Cercei, ciekawe jak to rozegrają.
Generalnie ten finał mnie nie zachwycił, sporo scen przegadanych i niepotrzebnych, brak jakiś większych zwrotów akcji, na plus to, ze Jon w końcu porobił Danke, ciekawe jak zareagują na fakt, że są rodziną.
niby to ponad 80min było i muszę przyznać, że miejscami mi się dłużył ten odcinek. Tak jak poprzednie kończyły się zdecydowanie za szybko tak ten jakoś tak się dłuuuugo rozwijał w moim odczuciu.
Generalnie ten finał mnie nie zachwycił, sporo scen przegadanych i niepotrzebnych, brak jakiś większych zwrotów akcji, na plus to, ze Jon w końcu porobił Danke, ciekawe jak zareagują na fakt, że są rodziną.
niby to ponad 80min było i muszę przyznać, że miejscami mi się dłużył ten odcinek. Tak jak poprzednie kończyły się zdecydowanie za szybko tak ten jakoś tak się dłuuuugo rozwijał w moim odczuciu.
twórcy oczywiście znowu zrobli ludzi w ch...a dając zapowiedź bitwy o przystań a tu nic. Szczerze na co w ogóle oni zawierają niby sojusz z sersej skoro z taką armią i smokami mogliby oblężenie zakończyć w jeden dzień i na spokojnie czekać na zombiaki, ba zamek z królową który jest oddalony od miasta smoki mogłyby lekko zniszczyć i tyle.
Akcja z littlefingerem taka sobie mogli to zdecydowanie lepiej rozwiązać, w sumie skazali go na podstawie dowodów jakimi były wizje brana...SERIO? Nawet jak już go skazali to gość od razu zażądałby próby walki żeby zyskać na czasie a mógł bo był lordem. Mogli to rozegrać w ten sposób, że on sam chciałby walczyć a do walki od razu stanęłaby arja pewna zwycięstwa a tu lipa bo podczas pojedynku okazuje się że lt to fejsless men
Akcja z littlefingerem taka sobie mogli to zdecydowanie lepiej rozwiązać, w sumie skazali go na podstawie dowodów jakimi były wizje brana...SERIO? Nawet jak już go skazali to gość od razu zażądałby próby walki żeby zyskać na czasie a mógł bo był lordem. Mogli to rozegrać w ten sposób, że on sam chciałby walczyć a do walki od razu stanęłaby arja pewna zwycięstwa a tu lipa bo podczas pojedynku okazuje się że lt to fejsless men
to byłby świetny plot twisttiny pisze:Mogli to rozegrać w ten sposób, że on sam chciałby walczyć a do walki od razu stanęłaby arja pewna zwycięstwa a tu lipa bo podczas pojedynku okazuje się że lt to fejsless men
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Pokazali jak najwłaściwszy tyłek, nie wiem, czemu się czepiasz :-p Nie samymi cyckami fan żyje, a fanka w szczególnościwind_sower pisze: Nawet w scenie ruchanda Jona z Danką pokazali nie ten tyłek co trzeba.
Littlefinger generalnie jakby stracił na polocie w ostatniej serii, tylko plątał się po Winterfell i ślinił na widok Sansy. Swoją drogą to mam wrażenie, że te siwe skronie to my szpachlą nakładali, przypominał skunksa... Jego śmierć nie była tak wysmakowana, jak bym się spodziewała i oczekiwała, chociaż ważne, że była. Czekam jeszcze, aż wyprują z Cesi flaki w jakiś efektowny sposóbtiny pisze: Akcja z littlefingerem taka sobie mogli to zdecydowanie lepiej rozwiązać, w sumie skazali go na podstawie dowodów jakimi były wizje brana...SERIO?
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
O to to. Cały problem z Littlefingerem w tym sezonie to brak jakiekolwiek funkcji, którą by pełnił i którą mógłby wykorzystać. W Królewskiej Przystani prowadził burdele, był gościem od informacji i skarbca. W Orlim Gnieździe doradzał królowej i w ogóle był mile widziany. A w Winterfell? Nie był ani doradcą króla, bo Jon wie wszystko ani przyjacielem Sansy bo traktowała go ciągle chłodno w tym sezonie. Jeśli miałby być przydatny albo mieć okazję do knucia, powinien być w okolicach ośrodka władzy- na pertraktacjach Cersei/Dany albo wsiąść na statek i płynąć do Braavos rozmawiać z Żelaznym Bankiem- trupy nie biorą kredytów, myślę że wysłanie jednego zombiaczka od razu skłoniłoby Bank do zainwestowania w najemników dla północy. Zresztą może się jeszcze okazać, że Złota Kompania i inne przypłyną na pomoc.Corunn pisze: Littlefinger generalnie jakby stracił na polocie w ostatniej serii, tylko plątał się po Winterfell i ślinił na widok Sansy.
Co do sezonu, jest ok, ale liczyłem, że Arya zabije Sansę, a potem z jej twarzą odwiedzi Littlefingera. Czekam na dalszą historię- Dothraków szarżujących na zombiaki:P
Cersei umrze rodzac karła. I nie bedzie trzeba jej zabijac. No a w ostatnim odcinku bitwa 5 armii. Moim zdaniem danka cercei do pięt nie dorasta. taka dziewczynka na glebokiej wodzie co ciagle cos udowadnia i placze jak nikt nie patrzy.a cercei ma po prostu jaja ale co najwazniejsze bez fiuta.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Dla mnie ten ostatni odcinek zupełnie odstaje od reszty, nudny, melodramatyczny i poza zawaleniem muru nic nie wnoszący.
Najbardziej mnie ujmuje konstrukcja logiczna akcji na północy:
-idziemy po zombiaka, żeby uratować południe
-po drodze tracimy smoka za 1 zombiaka, gram w batla, zdarza się...
-dajemy zombiaka Cersei żeby pomogła bronić muru
-Cersei zgadza sie bronić muru, ale tylko dobrym słowem
-smoczydlo roz****dala mur i nie ma czego bronic (bo gdyby WW nie mial smoka pewnie by tego muru rozwalic by nie mogli)
-Cersei FTW!
-mindfuck dla wszystkich ludzi których wysłali na mur i szkolili do jego obrony...jaki mur? jaka obrona?
-mindfuck dla całej Nocnej Straży...mur stał od tysiącleci i zajęłło 15 sekund bo jakaś pinda nie potrafiła zapanować nad swoją eskadrą, wpuścili tysiące dzikich na swoje tereny żeby pomogli bronić muru...jaki mur? jaka obrona?
-pół jechanego filmu jest o murze albo z murem się wiąże, a mur trach w 15 sekund i po sprawie! WTF!
Zastanawiam się czy scenarzysci mieli wizje wspinajacych sie na mur zombiakow jak w World War Z - osobiście taką obronę muru zobaczyłbym najchętniej. A tak okazuje się, że WW czekali tylko na smoka, bo mur odgradzał ich na dobre i z inwazji nici...pojscie na latwizne ze ja yeti! Żal!
Najbardziej mnie ujmuje konstrukcja logiczna akcji na północy:
-idziemy po zombiaka, żeby uratować południe
-po drodze tracimy smoka za 1 zombiaka, gram w batla, zdarza się...
-dajemy zombiaka Cersei żeby pomogła bronić muru
-Cersei zgadza sie bronić muru, ale tylko dobrym słowem
-smoczydlo roz****dala mur i nie ma czego bronic (bo gdyby WW nie mial smoka pewnie by tego muru rozwalic by nie mogli)
-Cersei FTW!
-mindfuck dla wszystkich ludzi których wysłali na mur i szkolili do jego obrony...jaki mur? jaka obrona?
-mindfuck dla całej Nocnej Straży...mur stał od tysiącleci i zajęłło 15 sekund bo jakaś pinda nie potrafiła zapanować nad swoją eskadrą, wpuścili tysiące dzikich na swoje tereny żeby pomogli bronić muru...jaki mur? jaka obrona?
-pół jechanego filmu jest o murze albo z murem się wiąże, a mur trach w 15 sekund i po sprawie! WTF!
Zastanawiam się czy scenarzysci mieli wizje wspinajacych sie na mur zombiakow jak w World War Z - osobiście taką obronę muru zobaczyłbym najchętniej. A tak okazuje się, że WW czekali tylko na smoka, bo mur odgradzał ich na dobre i z inwazji nici...pojscie na latwizne ze ja yeti! Żal!
Ostatnio zmieniony 30 sie 2017, o 08:23 przez Dziedzic, łącznie zmieniany 1 raz.
Gremlin pisze:Co się dziwicie? Chłopaki przyjeli 7 lepców na twaSz, traca 3 zęby z tego 2 przednie, a wciąż dzierżą w ręku bagietę, która chcą zjeść. A Furek im tą bagietę zajumał i pobił nią ostatniego żywego francuskiego rycerza sprawiedliwości. Pieprzony polski złodziej. Odarł ich z marzeń.