Dokąd zmierza WFB

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Cyel pisze:
Kal_Torak pisze:
Cyel kogo z grupy "tworzącej standardu limited" masz na myśli?
A bo ja wiem kto je tworzy? ;P LS ? Jak tak, to oni.
Trzeba męczyć LS zatem :). Biedacy ;)


Fluffy mam podobną opinie, ale nie gram też wampirami. Poprostu nie jestem wstanie za bardzo zniszczyć żadnego klocka wampirom, bo przeciwnik je wskrzesi, a ja bede tracił co turę jendostki bez mozliwosci ich wskrzeszania, a przeciwnikka co turę będzie więcej. Grając z wampirami czuje się jakbym grał np. 2000 punktów na 4000-6000, bo przeciwnik jak mu zliczyc te dowskrzeszony i wylecozne jednostki to własnie tak to wychodzi. Tyle, że jak ja walczać z klocem powiedzmy szkieletów ubije ich nawet 100 a zostanie 11 ze 20 ze stanu poczatkowego to nawet punktów nie dostane - fajnie nie . A to tylko szkielety. Teraz wystarczy odnieść to do np. BK/Bloodów i masz pełny rozmiar tragedii

Awatar użytkownika
Holgin
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 136

Post autor: Holgin »

jak tak czytam, to strasznie ciesze się że gram orkami. dlaczego? myślę że odpowiedź jest prosta - można złożyć wiele ciekawych rozpisek i to wcale nie wymaksowanych. myśle że granie jedynym słusznym "standardem" i wygrywanie jest gorsze niz granie ciekawymi rozpami i wyciskanie remisów. żyłowanie rozpisek na masterach i czasem (a nawet często) lokalach nie jest krokiem w dobrą strone, bo gra polega nie na strategii i planowania tylko na prześciganiu się kto wpakuje więcej smoków, BK, warda czy regeneracji. Dla mnie granie z zylowaną rozpiską nie sprawia takiej przyjemności jak granie czymś uniwersalnym i nie wymaksowanym. Grałem pare razy z pg rozpiską i na początku gra może wydawać się ciekawa, bo trzeba się nieźle namyślić zeby sensownie pograc ze "standardem", ale widząc po raz enty praktycznie te same jednostki gra robi się po prostu nudna. Czerpanie przyjemności tylko z wygrywania a nie samego grania odbiera przyjemność gry przeciwnikowi przez co ci, którzy starają się sklecić umiarkowaną rozpe tracą chęć do gry widząc na turnieju np. 3 graczy Imperium i 3x war altar i po 2x cannon czy 3 elektryków 2 ratlingi i horda szlejwów i mając świadomość że mogą liczyć na remis najwyżej. Gw robi bez sensu, tworząc armie na których cięzko grać nie na standardzie. Dobrym graczem nie powinien być ten co ma lepszą rozpe/book ale ten który potrafi "plewną" rozpą pokonać coś teoretycznie dużo silniejszego. Standardem powinny być armie urozmaicone i bez przegieć oraz comscor na turniejach a nie zylowanie rozpiski a potem "granie" samograjem. Mój kolega, kiedy mówilem mu, że granie z maksowaną rozpiską skavenów na 3 elektrykach, 2 ratligach, laserze i 10 jezzailach, odpowiedział mi że nie bedzie sobie na sile uplewniał rozpiski. takie myślenie sprawia że wszyscy muszą żyłowac rozpy zeby pograc, to sprawia ze takie rozpiski stają się standardem i wszyscy mają takie rozpiski i koło się zamyka, odkrecić to będzie bardzo cięzko, i szczerze mówiąc wątpie żeby udalo się upowszechnic uniwersalne i ciekawe rozpiski. Nie lubie grać na turniejach, gdzie gracze grają tak, że kiedy dowiem się jaką armią ktoś gra moge odgadnąć jaką z grubsza ma rozpiske. Powodem też takich przypałów są po cześci przegięte armybooki.
Grazbird pisze:jak mi powiedział jeden młody człowiek na pytanie: jaka jest przyjemnośc grania imperium na steam tanku, 4 cannonach, 50 strzelcach, magach i kawie...
-Bo to jest jedyna prawdziwa przyjemność, przyjemność wygrywania...
szacun dla tego typa...
myśle ze nie jest problemem zrobienie zamiast tego co wyzej rozpiski która nie jest plewna a zawierała by powiedzmy maga, inzyniera, typa do walki, kloc wojowników, strzelców, działo, fast i mocniejszy klocek kawalerii. Z czymś takim gra sie o wiele przyjemniej niz ze "standardem".

Awatar użytkownika
trikk
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3900
Lokalizacja: Malifaux

Post autor: trikk »

Mein Gott
Czy ktoś wam broni zagrać czymś niestandardowym/plewnym/ciekawy (niepotrzebne skreślić?)
Jak nie chcecie grać na turniejach z mocnymi rozpami, to pojedźcie na Mastera, dostańcie oklep w 1 bitwie i grajcie z takimi samymi jak wy.
Mi dużą frajdę sprawia gra moim chaosem z mocną bretką, orkami, czy dwarfami na kowadle, wymaga to gimnastyki umysłu, kontroli ruchów i satysfakcje ze zwycięstwa mam większą. Prawda jest taka, że praktycznie wszystkie armie można złożyć mocno. Gwarantuje wam też, że dobry gracz z mocną armią pojedzie standard VC prowadzone przez warzywo, chyba, że będzie totalnie, absolutnie mega farcił, ale na to nie ma rady. To samo jest normalnie, 5x6 na save, 2x insane courage itp.
Zamiast narzekać proponuje wziąć się do roboty i ćwiczyć skilla :D

Edit: Acha, w systemie mecz-rewanż lepszy gracz i tak wygra, taka prawda.
A co do Compscore`a, niestety musi być dla każdej armii.
Obetniecie PD, HE i Lizaki zgarniają wpierdziel od 2 czołgów. Zakaz dublowania speciali? 90% armii Chaosu nie boli...
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2008, o 21:57 przez trikk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Niglafar
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 183
Lokalizacja: Frei Stadt Danzig

Post autor: Niglafar »

liczyć na to że gracz po drugiej stronie stołu pokaże klasę i nie wymaksuje rozpiski to jak założyć że żaden kierowca nie wymusi nam pierwszeństwa na skrzyżowaniu. Niby tak powinno być a jednak wychodzi inaczej
czytając Wasze posty dochodzę do dwóch wniosków póki co
1) zmienić limity w warhammerze. +1 core minimalnie, -1 special, rare i hero slot na każde 1000p. rewolucji to to nie przyniesie, ale na stole pojawi się więcej mięska armatniego i na 1999-p nie będzie BK czy steama
2) olać zasady GW i tak jak to pisza w każdym podręczniku RPG stworzyć zasady domowe. Oczywiście nie łudzę się że to się na turniejach przyjmie, ale w kręgu znajomych powinno. A jeśli coś zmieniać, to zacznijmy od własnego podwórka
pierwsza lista poprawek?
regeneracja VC na 5+ jak każdy czar nr 1 z innych lorów
wywalić ASF z KAŻDEJ jednostki HE i zostawić tylko kilku
halabarda powinna mieć AP
włócznikom Imperium dać piki za +3p

te rzeczy mnie chwilowo bolą najbardziej

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

trikk pisze:Edit: Acha, w systemie mecz-rewanż lepszy gracz i tak wygra, taka prawda.
trikk pisze:
Eee, a ma wygrać gorszy? Bynajmniej nie taka jest idea tego formatu ;)
trikk pisze:A co do Compscore`a, niestety musi być dla każdej armii.
Obetniecie PD, HE i Lizaki zgarniają wpierdziel od 2 czołgów. Zakaz dublowania speciali? 90% armii Chaosu nie boli...
Zgadzam się. Każda armia powinna być liczona oddzielnie. Większych problemów nie powinno to sprawić.

Niglafar przesadzasz trochę. Mimo wszystko gramy na zasadach Warhammera i takie ingerencje poprostu są nierealne. Nawet nie ma ich rozważać.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2008, o 22:23 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Jak nie chcecie grać na turniejach z mocnymi rozpami, to pojedźcie na Mastera, dostańcie oklep w 1 bitwie i grajcie z takimi samymi jak wy.
To nie tylko problem z mocnymi rozpami ale nuda na turniejach - ileż razy mozna grac z identycznie złozonymi WE? Zresztą, mocna rozpa a pornograficzne przegięcie to też dwie rozne sprawy...
Zamiast narzekać proponuje wziąć się do roboty i ćwiczyć skilla
Lol...

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Compscore to dobra opcja. Będzie można maxować i balansować pod cs'a. A może mi się też przyfarci i część armii zostanie tak pocięta, że już mnie nie będzie boleć. :twisted: W każdym razie znowu pojawią się 'standardy'. Tym razem compscorowe.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Bo ja wiem czy od razu powstana nowe standardy. W Polsce tego jeszcze nie probowano, a idea takiego postepowania bedzie dla kazdego dosc silnym znakiem ze nie po to comscore zostal wprowadzony. Oczywiscie mozna jak na zlosc probowac, ale mimo wszytsko tylko poprzez probe i praktyke bedzie mozna sobie jasno odpowiedzic czym te lub inne ograniczenia wplyna na urozmaicenie grania turniejowego czy niczego nie zmienia. Jak sie nie sprawdzi wroci sie na stare smieci, ale sprobowaćwydaje mi się, że warto, bo czemu nie?

PSz
Falubaz
Posty: 1419

Post autor: PSz »

A co jakby zmienić system punktowania na taki który by bardziej nagradzał równą grę a nie sytuacje w stylu "kamień-nożyce-papier"?
Tak czytam i sobie pomyśłałem o czymś takim:

Zamiast skali 0-20 wprowadzić skalę -10/+10. Sprzedanie masakry to oczywiście +10;)
Zwyciężcą turnieju jest nie osoba z bezpośrednio największą iloscią punktów lecz osoba która ma najmniej punktów ujemnych. punkty dodattnie brane są pod uwagę dopiero przy jednakowej ilości punktów ujemnych.

Wydaje mi się że mogłoby to pomóc bo część graczy/rozpisek przy systemi "kamień-nożyce" zakłada możliwość dostania od jednej armii np. krasi ostro wpieprz co w takim systemie mogło by wywalić je z czołówki. Lepiej byłoby wygrać 5x choćby na +1 niż 4x na +10 i raz na -1.
Pewno niektórzy zaczną się krzywić że to bezsensu ale fajnie jakby turniej wygrywali niezwyciężeni ( bez punktów ujemnych).

Co myślicie o takim pomyśle?

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

o graniu na remis?
nuuda

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14646
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Mozna jeszcze robic turnieje na nietypowe formaty: 2900, 1850 - wchodzi wtedy duzo cora, ktory ma jak sie bic, a sloty special i tak juz dawno zajete.

Awatar użytkownika
Torres
Wodzirej
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Torres »

Jeśli myślicie, że wprowadzając takie zmiany zrobicie cokolwiek, jesteście w błędzie.
Jak ktoś już powiedział powstaną nowe uber "standardy" (jak ja nie lubię tego słowa jak i samego zjawiska).
Prawda jest taka, że zawsze będzie banda leszczyków, którzy nie swoimi megasuperpr0pwndlolwtfpwnd!11!!eleven rozpiskami będzie nadrabiała braki w umiejętnościach (lub zupełny brak umiejętności).
Bo nie powiecie mi, że koleś, który za każdym razem jak wyjdzie nowa, "jeszcze mocniejsza" armia robi sobie rozpiske i zaczyna tą armią grać będzie znał ją od razu od podszewki i wyczyniał z nią cuda-niewidy.
Nie! Będzie liczył, że rozpiska wygra.
A jak to wygląda w rzeczywistości?
Ano tak, że jak tylko wychodzi nowy podręcznik niektórzy ludzie zaczynają się podniecać (nie wiem, dobrze sobie robią, czy jak?) i tworzyć supernudne armie. Pójdą na turniej i dostaną w papę od czegoś na co nie są gotowi.
Albo trafią na podobne rozpiski i będzie płacz, że źle, że GW nie myśli, że to przegięte.
Ja jestem ogólnie zadowolony z tego, co GW robi z WFB. Parę drobnych zasad mi się nie podoba, parę rzeczy chciałbym zmienić ale tak właściwie jest okej.
Szczególnie jak patrzę na te nowe "standardy" DL i VC, których po prostu nie bałbym się za cholerę jakbym spotkał coś takiego ze swoimi krasnoludami czy (choć tu już, przyznaję, jest nieco gorzej) WE.
Nic nie zmieniać tylko się przystosować i tyle :) Naprawdę, nie jest źle.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Równowaga gry powróci jak zostaną wydane wszystkie podręczniki do VII edycji, bo wtedy standard ze standardem bedzie sobie rowny. Gra bedzie nadal nudna jak flaki z olejem, ale byc pewnie bardziej wyrownana. Natomiast minus jest taki ze zanim wydadza wszytskie booki minie znowy 5 lub wiecej lat i przez tyle czasu VI edycyjne armie beda musialy sie zmagac z coraz bardziej niezrownowazynymi potworkami z VII czekajac cierpliwie az wybije ich godzina zemsty i zaczna terroryzowac stoly swoim wlasnym VII edycyjnym standardem przez jakis czas dajacym baty swoim ciemiezcom :).

Ale dopoki nie zostaną wydane wszytskie AB do VII ecyji problem o ktorym rozmawiamy bedzie nadal istnial.

Jest oczywiscie bardzo proste rozwiazanie nie wymagajace zadnych zmian. Jest to poprostu granie w formatach punktowych ponizej 2000 punktow. Sek w tym, że w zasadzie wszytskie najwieksze przegiecia VII edycyjnych armii znajdują się w sekcji: 2 rar, Lordowie, Sprzet dla lordow, Smoki. Stad Imeperium juz nie wystawia 4 armat, 2 czolgow i altara. Wystawia natomiast 2 armaty i jeden czolg. Różnica jest olbrzymia i nawet VI edycyjna armia nie bedaca standardem na male punkty ma zdecydowanie wieksze szanse pojechac taka rozpa "swoimi plewami" niż podobną na 2000+. W HE znika duzy mag z bookiem, 4 bolce i star dragon. W krasnalach znika kowadlo, a maszyn wojennych jest mniej o zwykle 2. Vampiry bez swojego Lorda nie mają az tak wielkiego kopa, brak tez 2 rara, ale w ich przypadku format ponizej 2000 nie bardzo ich przycina.

Ale ogólnie szanse graczy, którzy jadą z rozpami "niestandardowymi" na male punkty zdecydowanie wzrasta. Do tego często dochodzą na małe punkty takie ograniczenia jak do 2 bohaterów, obcina się special, czy ogranicza magie. Dlatego VI edycyjne AB oraz armie uwazane za "plewne" mają racje bytu w tych formatach. Ja sam już coraz rzadziej chodze na turnieje ponad 2k. Zdecydowanie bardziej wole male punkty.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Szczególnie jak patrzę na te nowe "standardy" DL i VC, których po prostu nie bałbym się za cholerę jakbym spotkał coś takiego ze swoimi krasnoludami czy (choć tu już, przyznaję, jest nieco gorzej) WE.
Nic nie zmieniać tylko się przystosować i tyle Naprawdę, nie jest źle.
Weź podręcznik Khemri i złoż rozpe któa poradzi sobie z WE, HE i VC. No i oczywiscie demonami.
Chętnie wysłucham koncepcji.
W HE znika duzy mag z bookiem, 4 bolce i star dragon. W krasnalach znika kowadlo, a maszyn wojennych jest mniej o zwykle 2. Vampiry bez swojego Lorda nie mają az tak wielkiego kopa, brak tez 2 rara, ale w ich przypadku format ponizej 2000 nie bardzo ich przycina.
Lol.. W HE zostają klocki z ASF, nadal bardzo mocne strzelanie (przypomne o zmienionej struklturze armii) i oczywiscie smok. Steam tanka na mniejsze punkty tym trudniej rozlozyc. Hail robi na małe punkty straszliwa rzeź.
Zresztą.. 5 Blood Knightów z wardem, BSB i Regenką to "jedyne" 580 pkt. Jak SAD skaveński nie radzi sobie z tym na 2500 pkt to poradzi sobie na 1600?
Wracają czasy 5 edycji gdzie przegięcie goni przegięcie. No i trzeba będzie wprowadzac ograniczenia turniejowe - jak to własnie za czasów 5 ed bylo. Listę zbanowanych przedmiotów, zakaz powtarzania niektóych jednostek itp Innego rozwiązania nie widzę.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2008, o 08:20 przez Fluffy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

tak nietypowe przedziały punktowe o których mówisz swieta_barbara rzeczywiście spowodowałoby "częściowe" upychanie punktów w cory, ale ja się obawiam też motywów takich że: na 2250 nie dało rady wepchnąć ładnych 2 wagonów BK, to teraz będę miał 3:).
poza tym niektóre armie - patrz chaos, bretonnia, skavenki, ogry i pewnie jeszcze pare, marzą tylko aby jeszcze bardziej zalać nas corami.
Poza tym GW się cieszy gdy zwiększane są przedziały punktowe - wiadomo trzeba więcej figurek, farbek i pędzelków.

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1951
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

Kal_Torak pisze:Ale dopoki nie zostaną wydane wszytskie AB do VII ecyji problem o ktorym rozmawiamy bedzie nadal istnial.
O&G sa podręcznikiem VII edycyjnym. Z ktorej strony walcza na rownych warunkach z Demonami, i VC?
A licky boom boom down!!!

Cord
Chuck Norris
Posty: 398

Post autor: Cord »

b_sk pisze:
Kal_Torak pisze:Ale dopoki nie zostaną wydane wszytskie AB do VII ecyji problem o ktorym rozmawiamy bedzie nadal istnial.
O&G sa podręcznikiem VII edycyjnym. Z ktorej strony walcza na rownych warunkach z Demonami, i VC?
Dokadnie. Ja uwarzam ze reedycja zaczea sie niestety od HE.

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

b_sk pisze:
Kal_Torak pisze:Ale dopoki nie zostaną wydane wszytskie AB do VII ecyji problem o ktorym rozmawiamy bedzie nadal istnial.
O&G sa podręcznikiem VII edycyjnym. Z ktorej strony walcza na rownych warunkach z Demonami, i VC?
z demonam na rownych ;) imo

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

b_sk pisze:
Kal_Torak pisze:Ale dopoki nie zostaną wydane wszytskie AB do VII ecyji problem o ktorym rozmawiamy bedzie nadal istnial.
O&G sa podręcznikiem VII edycyjnym. Z ktorej strony walcza na rownych warunkach z Demonami, i VC?
OO momencik, oreczki nie mają szans? Hmm zależy od tego w co VC pójdzie...widziałem rozpy w których jest sporo piechoty z 2 oddziałkami bloodzi - a na tych (jesli uważasz że VC są wygięte) robisz sam wygiętą rozpkę i sypiesz w jedną turkę do niego stopki, bolce i doomy i sądzę że w jedną turkę bez problemu 5 rycerzy umrze...z klockami jest gorzej. W każdym razie - jak wyeliminujesz w dwie tury rycerzy za średnio 600 punktów, oreczki zatrzymaja jakieś ghule, problem jest z regonami gdzie jest wampir. Chociaż... ja juz mam na koncie 3 ubite wampiry - przeważnie te nietoperki nie posiadają pancerza i dwa dobre ciosy z s6 robią na nich turbo wrażenie.
Co do demonów.
Kwestia podobna - odpalasz z bolców i doomów do BT i chłopakowi robi się mokro w gaciach. Stopą/pociskami walisz w plewne flamerki, a oreczkami ciśniesz na maksa w horrory, trzeba po prostu te ustrojstwa zabic i tyle. Trudno 4-5 scrolli trzeba mieć w przypadku orków, ale sądzę że właśnie ta armia, z powodu tanich corów, i msakrycznych speciali ma jednak łatwiej niż np. takie woody.
Sądzę, że jednak nawet woody, które jadą sobie w lesie z takimi dwoma drzewcami mogą zrobić demoną nieciekawą niespodziankę...

Awatar użytkownika
Izo
Falubaz
Posty: 1112
Lokalizacja: Front Wyzwolenia Pragi

Post autor: Izo »

Fluffy pisze:
Weź podręcznik Khemri i złoż rozpe któa poradzi sobie z WE, HE i VC. No i oczywiscie demonami.
Chętnie wysłucham koncepcji.

Ja się WE nie boję. Gram na HLP i nie widzę problemu. Z VC też można dać radę, trzeba tylko mądrze zagrać magią (na regenkę jest katapulta, na blood knightow gigant). Z HE jest problem, ale elfy nie mają jednostek odpornych na psychologię, więc i to da się wykorzystać. Nie widzę powodu aby płakać. Nie mam AB do demonów. Widzę, że problemem nie jest jak wygrać z nowymi armiami tylko jak im założyć maskę. Trudniej? Niewykonalne? Ojej, to trzeba się będzie nauczyć żyć z gorszymi wynikami na turniejach...

Dziwne stało się to narzekanie, chyba już tylko dla zasady. Mi przeszkadza masowe rozdawnictwo wardów, bardzo przeszkadza, ale co zrobić. Comp score pojedzie, ale kogo? VC? Niespecjalnie (każdy jest magiem, i tak nikt nie wystawia 3 takich samych speciali, czy dwóch rare'ów). HE? Przy takiej różnorodności jednostek? Nie widziałem AB do demonów, ale też dużo compscore nie zmieni. Zamiast płakać lepiej zagrać jak najwiecej bitew i zebrać kilka razy w plecy żeby nauczyć się z tym grać.

ODPOWIEDZ