Lord śmord
Moderator: Hoax
takie poznanskie spaczenie - im trudniej czyms wygrywac, tym wieksza frajda (dlatego zaczalem zbierac DE)
nie lubie seera i juz.
vermintide na bestie... suuuper, nie wiem z kim grales ze dal ci jednym czarem zniszczyc flanke, ale to chyba nie byl dobry gracz zreszta ten czar nie jest az taki morderczy
nie lubie seera i juz.
vermintide na bestie... suuuper, nie wiem z kim grales ze dal ci jednym czarem zniszczyc flanke, ale to chyba nie byl dobry gracz zreszta ten czar nie jest az taki morderczy
Gobos pisze:nie wiem czym wygrywaja skaveny - za czesto przegrywam.
(...)
a na seerze i tak nie bede gral wzialem w 7ed raz. nie wylosowal plagi ani pioruna, dzwon spadl od pierwszej kuli z armaty. pomyslalem wtedy: "juz wiem, czemu nie lubie grac seerem".
Nie wiem jak Ty, ale ja widzę pewną sprzeczność...Gobos pisze:takie poznanskie spaczenie - im trudniej czyms wygrywac, tym wieksza frajda (dlatego zaczalem zbierac DE)
Dyskusja czy jest dobrym graczem czy nie nigdzie nas nie doprowadzi, obawiam się. Najlepiej jak sprawdzisz sam. Przy okazji zapraszam na jakiś turniej do nas (mieliśmy teraz na "Bibliothecariusie" w Gliwicach uczestnika z Poznania).Gobos pisze: vermintide na bestie... suuuper, nie wiem z kim grales ze dal ci jednym czarem zniszczyc flanke, ale to chyba nie byl dobry gracz zreszta ten czar nie jest az taki morderczy
Wiem, że graczem jest niezłym i dobrze mu idzie na turniejach. Nie pamiętam jak dał sobie to wpuścić, ale albo IF albo (turniejowo ) pomyślał że czar jest "plewny": w końcu zasięg bardzo nieprzewidywalny, no i ta siła. Ale na nieopancerzone bestie wystarczyło żeby parę jednostek spanikować, przy okazji przeganiając z nimi jakiegoś szamana. Czar niby nie jest morderczy, ale przy dobrych rzutach i dobrym wpakowaniu znacznika może być.
Dawajcie dalej o Waszych lordach, bo się nam to w dyskusję z Gobosem zmieni, i to mało związaną z tematem.
Rzucam hasło: ktoś próbował grać alternatywnymi armiami? Lustria, Moulder z WD czy z tyłu podręcznika? Chodzi mi o ichniejszych lordów - jak się sprawdzają, jakie wyposazenie dla kogo itp.
Bo na specjale, o ile ma ktoś ochotę podyskutować, to możnaby założyć osobny temat.
Grałem moulderem z WD, lustrią też.
Moulder ma niewątpliwą zaletę jaką są wilczki. Nareszcie masz w szczurach jakąś szybszą jednostkę. Co prawda łatwo je spanikować, ale działają mimo wszystko.
Teraz jest to lepsza armia, ponieważ możesz trzymać szefa w oddziale clanów i nie traci on look outa.
Rat ogry są dużo lepsze dzięki mutacjom.
Moze ten kopiący sie behemot z 5 ld i głupotą sie nie sprawdzi jak go zniesie kopanie, ale mimo wszystko tez dobry.
Ogólnie ta armia nie jest zła, da się zdecydowanie pograć. No i przymusem w tej armii jest sztormówa
Moulder ma niewątpliwą zaletę jaką są wilczki. Nareszcie masz w szczurach jakąś szybszą jednostkę. Co prawda łatwo je spanikować, ale działają mimo wszystko.
Teraz jest to lepsza armia, ponieważ możesz trzymać szefa w oddziale clanów i nie traci on look outa.
Rat ogry są dużo lepsze dzięki mutacjom.
Moze ten kopiący sie behemot z 5 ld i głupotą sie nie sprawdzi jak go zniesie kopanie, ale mimo wszystko tez dobry.
Ogólnie ta armia nie jest zła, da się zdecydowanie pograć. No i przymusem w tej armii jest sztormówa
Ano. Throtlingi też mi się podobają.Młody pisze:Moulder ma niewątpliwą zaletę jaką są wilczki.
W sensie - Ghoritcha? Ten akurat mi się mało podobał, ze względu na brak save'a. W sumie chyba wolałbym Throta.Młody pisze:Teraz jest to lepsza armia, ponieważ możesz trzymać szefa w oddziale clanów i nie traci on look outa.
Młody pisze:Rat ogry są dużo lepsze dzięki mutacjom.
Mnie, jak "domowemu klimaciarzowi" rat ogry w tej armii bardzo przypadły do gustu (może poza opancerzonymi). A mutanty podobaja mi się bardzo - fajny klimat, dużo możliwości do konwersji. Augmented (te ulepszone przez skryre) też.
Ano z tym Ld i głupotą im trochę nie wyszło. Podobnie jak z unit strenght Chimerarata (czy jak się to pisze): woundów ma bodajze 5, a dali mu US 4... Momentami lista wyglada na zrobioną na szybko.Młody pisze:Moze ten kopiący sie behemot z 5 ld i głupotą sie nie sprawdzi jak go zniesie kopanie, ale mimo wszystko tez dobry.
Chciałbym przynajmniej raz zagrać tą armią, muszę tylko kogoś przekonać na przeciwnika.
Ja próbowałem Skryre, z Ikitem jako generałem. Ból, że trzeba 25% wycisnąć w "teknicznych" oddziałach Skryre, ale sam Ikit jest ciekawy. 3k6 warp błyskawiców robi wrazenie ( a z zasadami "lore odf heaven" 6 ed Ikit naprawdę mieszał).
przemoglem sie... probuje grac seerem.
rozpa wyglada niemal identycznie jak mlodego
i nadal jej nie widze...
na razie zagralem raz, moze nie najszczesliwszy przeciwnik bo lizaki...
ale seer jest slaby, jak nie wylosuje pioruna to nie ma czego rzucac...
strasznie mnie wkurza, ze nie mozna miec wszystkiego:
3x elektryk + warlord - nie ma storm bannera.
3x elektryk +bsb - beznadziejne Ld.
seer + 2x elektryk + bsb - malo robiaca plewa za mnostwo pkt...
ja chce DE...
rozpa wyglada niemal identycznie jak mlodego
i nadal jej nie widze...
na razie zagralem raz, moze nie najszczesliwszy przeciwnik bo lizaki...
ale seer jest slaby, jak nie wylosuje pioruna to nie ma czego rzucac...
strasznie mnie wkurza, ze nie mozna miec wszystkiego:
3x elektryk + warlord - nie ma storm bannera.
3x elektryk +bsb - beznadziejne Ld.
seer + 2x elektryk + bsb - malo robiaca plewa za mnostwo pkt...
ja chce DE...
(nareszcie coś drgnęło... Od tygodnia na naszym forum nikt nic nie napisał.)Gobos pisze: ale seer jest slaby, jak nie wylosuje pioruna to nie ma czego rzucac...
ja chce DE...
Bluźnisz!
Czytałem opinie, że z magią skavenów jak z Tzeentcha - ponoć praktycznie nie ma czego rzucać.
Mnie się akurat podoba (a może mam farta) i dotychczas mi się sprawdzała. Nawet "głupi" skitterleap jest całkiem niezły do obcinania marszy i ew. wrzucania jakichś kamikaze na tyły wroga. Na turnieju po raz kolejny udało mi się namieszać vermintide'm (a jak wpuścisz to między skinki to płacz i zgrzytanie zębów, podobnie z plague). Jak pisałem wcześniej - przecwinik często nie docenia tego czaru.
Ból był tylko, jak w bitwie z ogrami wylosowałem plague...
zgadzam sie... w 1 fazie magii zostaly mi 3 kosci ktorych nie moglem wykorzystac...KrzysiekW pisze:
Bluźnisz!
Czytałem opinie, że z magią skavenów jak z Tzeentcha - ponoć praktycznie nie ma czego rzucać.
nic to, sprobuje zagrac rewanz z lizakami (nie skonczylismy bitewki).
musze tylko wykminic jak uchronic dzwon przed biegaczem i ew. kroxami
To jest problem. W jednej bitwie rozmontował mi go lord bretoński na pegazie, co to miał miecz dający siłe większą o 1 niż wytrzymałość celu. Ward mi nie wyszedł... W innej wpadli maneaterzy z great weapons i podobnie. Pamiętaj tylko, że wysejwowane ciosy z s7 powodują bicie w dzwon - ja zapomiałem. :/ Jak wysejwujesz kilka razy i porobisz jakieś dziwne rzeczy (panika, stubborn itp) to może się zastanowią przed następnym atakiem. Kiedyś mój dzwon wytrzymał na wardzie strzał z działa, brzęknął i rozbił 3/4 artylerii przeciwnika.Gobos pisze:
musze tylko wykminic jak uchronic dzwon przed biegaczem i ew. kroxami
A na grey seerze jak kijowe czary wejdą to rzeczywiście kostki mogą zostać. Raz miałem na ogry bez gnoblarów plague i pestilent breath, czyli mogłem sobie porzucać... Ale ogólnie nie narzekam, dotychczas grey seer i dzwon są na plus.
na lizaki akurat efekty dzwonu sa nedzne...
szansa na oblanie paniki to 5% (na Ld slanna). chcialem kulnac sobie feara, ale biegacz byl immune...
na razie wymyslilem tyle, zeby do biegacza ustawic sie bokiem... a kroxy trzymac na dystans i punktowac piorunami
szansa na oblanie paniki to 5% (na Ld slanna). chcialem kulnac sobie feara, ale biegacz byl immune...
na razie wymyslilem tyle, zeby do biegacza ustawic sie bokiem... a kroxy trzymac na dystans i punktowac piorunami
Rzeczywiscie, z dzwonem jest niejaki problem z jaszczurami. Kawalerii mało, maszyn nie ma, spanikować trudno. Do tego skinki mają poisona, co teraz na rydwany działa.
Plusy dzwona to ta MR, 2 kostki powera więcej i możliwość siania magią dookoła i ponad oddziałami. Kiedyś fajną zasłonę robiły roje, teraz gorzej.
Plusy dzwona to ta MR, 2 kostki powera więcej i możliwość siania magią dookoła i ponad oddziałami. Kiedyś fajną zasłonę robiły roje, teraz gorzej.
niby swarmy sie syoia ale jak sie ich odpowiednio duzo wystawi to nawet taki biegacz z 5/6 atakami nie sypnie ich w pierwszej turze
Ale odpowiednio dużo to jednak duża wtopa punktów. Ja wystawiałem roje jeszcze pod koniec 6 ed., jak ludzie ne nie sapali że to strata punktów. Bardzo je lubiłem, za klimat i efektywność. A teraz po prostu szkoda mi utopić +/- 135 pkt. W większych, "domowych" bitwach - nie ma problemu. Ale na turniej raczej się z tym nie wybiorę...
nie no jasne w VI edycji byly dobre i tanie (cena/jakosc) .Wystawialo sie np: 4-5 zanimi kloce z magami ,ratlingi itp. i sie strzelalo/magowalo
Mysle ,ze teraz w wychodzacych bookach beda duuzo tansze (wtedy placilo sie za to ,ze czlowiek w nich grzazl ,a teraz sie sypia i sa za drogie IMHO oczywiscie )
Mysle ,ze teraz w wychodzacych bookach beda duuzo tansze (wtedy placilo sie za to ,ze czlowiek w nich grzazl ,a teraz sie sypia i sa za drogie IMHO oczywiscie )
Myślałem o skalmie kiedyś, ale własnie szkoda mi punktów, które mógłbym dać na inne rzeczy, więc zostaję przy wardzie + przerzut i coś (zależne od bitwy: "housowa" czy inna, i przeciwnika).
Korona już nie jest taka przydatna, skoro regenem się nie wybronisz przed raną z "1" na spaczeń.
Korona już nie jest taka przydatna, skoro regenem się nie wybronisz przed raną z "1" na spaczeń.
Ostatnio o tym myślałem ale jak już to kombinacja skalm/ward/ scroll lub eye. Tylko że ta 1 na wybuchanie niezbyt mnie cieszy
Masz na myśli warda?Młody pisze:Tylko że ta 1 na wybuchanie niezbyt mnie cieszy
Ostatnio mi to nieco pomogło. Na turnieju zagrałem pierwszą bitwę przeciwko skavenom i generalnie mój Eshin dostał łomot. Przeciwnik miał BSB z tymże wardem i po starciu bach! Jedyneczka. +100 pkt dla mnie - jest traktowany jako zabity, więc skorzystałem dodatkowo z bonusa.
Więc ryzyko jakieś jest. Ale gra skavenami to jedno wielkie ryzyko.
Seer jest fajny, jak nie kulnie miscasta.
Ostatnia moja bitwa z TK, 2 miscasty (efekt obu miscastów 3) i cały oddział popychaczy czyli Stormverminów poszedł do piachu. Makabra...
Innym razem efekcik (9-10) na dzwonie i cała artyleria wroga się posypała.
Ostatnia moja bitwa z TK, 2 miscasty (efekt obu miscastów 3) i cały oddział popychaczy czyli Stormverminów poszedł do piachu. Makabra...
Innym razem efekcik (9-10) na dzwonie i cała artyleria wroga się posypała.
odświerzę temat:
w związku z nowymi he, tj. smokiem z 7 siły. Dochodzi kolejna armia, która ma model z 7 siły - dzwon jest nie do wybronienia przed czymś takim.
Oprócz tego wampiry biegacze z dwurakami, lizardmen biegacz z dwurakiem, chaosowy kawalerzysta z dwurakiem - okazuje się że dzwon + oddział jest ok. 1000 pkt. wartym unitem, który nie może zrobić flee, a przez 1 nieudany rzut w cudowny sposób przegrywa combat o +6.
Ja na PGA, w związku z tym w ogóle nie biorę seera, zobaczymy jak się sprawdzi warlord.
w związku z nowymi he, tj. smokiem z 7 siły. Dochodzi kolejna armia, która ma model z 7 siły - dzwon jest nie do wybronienia przed czymś takim.
Oprócz tego wampiry biegacze z dwurakami, lizardmen biegacz z dwurakiem, chaosowy kawalerzysta z dwurakiem - okazuje się że dzwon + oddział jest ok. 1000 pkt. wartym unitem, który nie może zrobić flee, a przez 1 nieudany rzut w cudowny sposób przegrywa combat o +6.
Ja na PGA, w związku z tym w ogóle nie biorę seera, zobaczymy jak się sprawdzi warlord.
Hmm. Tzw ochrona przed siłą 7 dla dzwonu nazwa się dośc powszechnie i kosztuje 10 pkt