Co Szaman i GW myślą o polskim środowisku WFB ;)

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mikołak
Marnypopis
Posty: 596
Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen, MouseCity
Kontakt:

Post autor: Mikołak »

Jankiel pisze: To, co może nam dać GW jesteśmy w stanie sobie sami załatwić po zdecydowanie niższych kosztach.
I o to chodzi! Ogolnie jakos tak nie jestem wyjazdowym graczem, a i na turniejach warszawskich pojawiam sie baaardzo rzadko (a ostatnio to juz wogole), ale ciesze sie niezmiernie z rosnacego uniezaleznienia sie tzw. srodowiska turniejowego od cycka GW Mother. Gorzów uwazam na obecna chwile za stolice polskiego battle'a - najbardziej prezna, jednolita i jednomyslna zaloga zdolnado znakomitej mobilizacji i zorganizowania imprezy na naprawde wysokim poziomie. Natomiast "chciejstwo" wielu organizatorow wciaz jeszcze ma miejsce i uwazaja oni, ze inaczej im sie nie oplaca.
Jankiel pisze:Nagrody - kto gra w wfb dla nagród?

Moze z graniem jest nieco inaczej, ale jako organizator i sedzia konkursow malarskich od kilku lat, co roku slysze bardzo duzo glosow pt.: "Po co mam sie wystawiac. I tak nic nie wygram...".
Poza tym - co ciekawe - wsrod organizatorow jest wieksze parcie na dysponowanie nagrodami niz wsrod graczy na ich zdobycie :)

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Szczurza Jucha @
stary
wykleiles glowne argumenty, skierowane do mnie i podobnie myslacym

Argumentem, ktory powinien do Ciebie trafiac to:

przejscie na plastik
zle odlane fig
nadlewki straszne

dopiero potem prosta produkcja cepa

Chwytajac sie tego co Ty:
mnie ogry doluja
tylko metale - herosi sa ok

reszta w porownaniu z wczesniejsza linia, malo ze uboga
:roll:

Ale dla Ciebie argumanty, ktory serwuje sa wyzej i nizej
bez zrozumienia nie mamy chyba o czym rozmawiac
Bo jesli ja chwytam pierwsze lepsze figurki:
krasnowlud z nowej plastikowej ed
hellcannon
harpia
ogr
gigant
i w te "pozadne" fig musze rzurzyc kilkogram GSu to IMO cos jest nie tak i sie to wydaje "lepsze" i "godne" kupowania :roll:

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9574
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Kolastikk, ja myślę że już gotowe tj pomalowane figsy ze sklepu w WFB się raczej nie przyjmą. Aspekt modelarski jest integralną częścią tego hobby, nie sądzę aby dało się to zmienić.

A co do figurek to fakt. GW wypuszcza masówę i do tego w marnej jakości. Zastanówmy się co ma do wyboru gracz WFB idący do sklepu z figurkami? Boxy, boxy, boxy plastików. Dla mnie plastikowe figsy nie mają "ducha", nie mają tego czegoś, co czyni je wyjątkowymi. Niby każda inna, a większość wygląda niemal identycznie.. Są mało szczegółowe i nie mają tych smaczków, co niektóre metalowe. Kiedyś GW wypuszczało sporo wyczesanych figurek, które dodawały klimatu jak cholera, np. drunken dwarfy albo goblin pokazujący fucka :D (jedna z moich ulubionych figurek, zawsze stoi w pierwszym szeregu). Według mnie GW powinno produkować więcej wzorów, zróżnicowanych (sic!) (a nie jak 4 wzory savage orków które się niemal niczym nie różnią :/). Plastiki niech będą, ale nie można odchodzić od metalu. Ja klekcjonuję figurki, ale w obecnej edycji do orków nie ma nic fajnego do kupienia :/ Tylko jak Gorbad pojawi się w sklepach to zakupię. DLACZEGO nie można więcej figsów takich jak Gorbad wypuścić? Da się, ale GW zalewa nas plastikiem...
Kolejna sprawa to cena figurek. Ja nie rozumiem, jak plastik może tyle kosztować.. Do tego taki marny :/

Na koniec zarzucę coś z dawnych lat. Gobliny produkcji GW. Z tego co pamiętam, to wtedy kosztowały niewiele więcej niż dzisiejsze plastiki (mówię o tych z 1992 roku). Jest tam też ten koleś pokazujący środkowy palec ;)

1992
Obrazek
1991
Obrazek
Obrazek
1989
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. W sumie widać, że w GW jakaś generalna tendencja zanikowa już od lat :) Zobaczcie jak z czasem ich oferta ubożała.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Kolata - teraz jest lepiej bo masz do wyboru:
koly ze skullpassa
klony normalne
i plastikowy shit 5ed-6ed

albo orkowy
shit
5ed
5ed w formie czesciowej
6ed poprawionej
:roll:
sam mozesz sobie tworzyc odzial - wygladajacy podobnie
niz odzialy ktore w orkach byly klimatem roznorodniosci...
Taaaa GW poszlo do przodu <------ w tyl
albo w tyl do przodu

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

jak juz temat zszedl na marnosc obecnych figurek GW dodam cos od siebie, bo ostatnio odkrylem interesującą rzecz.
Kupilem nowego generala imperium, plastikowego oczywiscie, zabulilem za niego sporo kasy, i ku mojemu rozczarowaniu zostalem skonfrontowany z badziewnie odlanym plastikiem, na prawdę biedna opcja klejenia, malom iloscia dodatkow, a jak juz byly to durne na potege (mechaniczny aniolek z czaszka ;/)

Kilka dni potem do mojego domku dotarl mercenary capitan z mordheim :)
to nic ze zapakowany w biedny blister to nic ze pokiereszownay transportem MO, ale byl metalowy, byl sliczny i dali korbacz, lance, miecz, pistolety, tarcze, bulawe, mlot, topor, kusze i cos tam chyba jescze, i to wszystko za mniejsze pieniadze. Ale po co sprzedawac to w sklepach kiedy jedyny obecnie sluszny general imerium musi miec czaszke na czapce ;/

Mimo wszystko GW zrobiło niewielki krok w przód, szkoda tylko ze stało nad przepascia...
Ostatnio zmieniony 1 lut 2007, o 23:56 przez kurka_z_podworka, łącznie zmieniany 1 raz.
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Kurka - zgadzam sie w pelni ...
a nawet wiecej ...

Awatar użytkownika
Mikołak
Marnypopis
Posty: 596
Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen, MouseCity
Kontakt:

Post autor: Mikołak »

Chciałem zauwazyć, że zbaczamy z tematu :)

Nie było moim celem sarkanie na obecnie dostępne "VII-ed'" wzory modeli. Ucziciwie rzecz ujmując trafiają się beznadzieje i trafiają się perełki (nurglowi lordowie, czy to konno czy pieszo - są git, podobnie ostatni bohaterowie do HE lub WE, szczególnie White Lion albo skaveńscy charkaterzy do Lustrii). Tyle że mnie osobiście nie podoba się indywidualizacja modeli jeno na poziomie bohaterów i rare'ów. Jestem za szerszym zróżnicowaniem modeli w ramach poszczególnych oddziałów, a plastik mimo łatwości obróbki w obecnym systemie "jednakowych wazoników" nie daje jednak aż takiego pola do manewru.

Co by nie gadać - największą krzywdę w tej kwestii zrobiły pierwsze podejścia GW do plastiku na wysokości IV / V edycji - szeregi jednakowych halabardników, orków, skavenów. MImo mojego wielkiego sentymentu do tych edycji (wtedy zaczynałem na poważnie :) ), ta "era" jednak pokazała producentowi i graczom, że można szybko na takiej bazie budować duże armie. Konfrontując rosnącą sprzedaż ze zmniejszeniem kosztów produkcji, efekt mógł być tylko jeden....

Kołata:
Po kilku rozmowach z kolegami zza oceanu moja wiara w nieśmiertelność hobbystycznego aspektu Warhammera została naprawdę zachwiana. Po pierwsze - ekspansja gier z gotowymi modelami. Po drugie - wyraźnie zaistniała tendencja do kupowania armii i oddawania jej w całości do pomalowania za kaskę. I po trzecie - wolumen sprzedaży. Czy hobbyści będą za jakiś czas w stanie konkurować w kwestii "siły zakupów" z kilkunastoletnimi koleżkami i ich tatusiami z krajów, gdzie ekonomia pozwala bardziej poszaleć na zakupach? Stąd moja obawa. Oczywizda, że ja nigdy nie skalam się zakupieniem modeli pre-painted, ale czymże jestem w skali wieczności? ;)

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Kołata: nie zgadzam się, pre-painty jeśli nawet nie zdominują rynku, to zajmą mocną na nim pozycję. Aspekt hobbystyczny jest fajny, jak ktoś ma dużo czasu i lubi ten sport, ale nie oszukujmy się - większość ludzi zaczyna z malowaniem nie dlatego, że to fajna czynność, ale dlatego, bo musi pomalować.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

Poza tym - jedna rzecz, jaka mnie przeraza w kontekscie przyszlosci naszego hobby to rosnaca popularnosc gier i gierek z gotowymi modelami (tzw. pre-painted games - Heroclix, Mageknight, itp). Obawiam sie, ze to kolejny krok ewolucyjny gier bitewnych, a to juz bedzie dla mnie cios w serce...
jeszcze nigdy nie widzialem nikogo kto gral by w prepainty. A troszke juz widzialem ) moze to tylko w warszawie w to sie gra?

WIdze raczej że inne systemy "nie=pre-painted" zyskuja populrnosc.

W ciagu praktycznie dwoch miesiecy w poznaniu rozkręciła sie w poznaniu warmaszyna/horda. jest juz co najmniej 20 graczy z wlasnymi armiami, i liczba caly czas rosnie (np. ja wlasni sie wkrecam:P).

Figury fullmetall, kazda wyrzezbiona na poziomie lepszym niz herosi GW, choc tansze nie sa niz Gw - ceny raczej porownywalne. Tyle ze np. do gry potrzebny jest jeden book (Remix - koło stówki), nie trzeba army booków. do blistrów pakuje sie fajne karty z statystykami i zasadami specjalnymi...do rozpoczecia gry potrzebny jest warpack za 160 zł - i nie jest to batalion do jakich przezwyczailo nas GW z polowa oddziałów nieprzydatnych...tenże warpack to 300 punktów, a standardem na turniejach jest 350...

I to raczej z takimi systemami (warmaszyna/horda, konfra), mam nadzieje GW bedzie musiało konkurować. Nie dlatego że źle zycze GW - ale może jeśli zaczną tracić rynek na korzyśc konkurencji zaczna bardziej kombinować jak dogodzic klinetowi.

Być może tez alternatywne firmy produkujące figury "zastepcze" do GW figury troszke pomoga - Gamezone zyskuje na popularności, na rynek weszło rodzime Dwarf Tales Minitures...

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

Nawiązując do sprawy wsparcia GW i środowiska.
W sumie zgadzam się z twierdzeniem, iż jeśli przedstawiciel Gw zaczął by wspierać niektóre turnieje - to wiadomo, iż mógłby zostać posądzony o stronniczość, nie mówiąc już o powszechnie omawianej w TVN24 korupcji :0. Ale z drugiej strony to gdyby samo GW robiło turnieje, miało swoje zaplecze terenowe itd mogłoby bardziej wpływać na środowisko - gdyz w końcu samo go tworzy. W sumie jak jest z GT czy Wm? Stoły i całe wyposażenie jest pożyczane?
Co do sprawy modeli to początkowo napisałem tutaj pół a4 stając za Gw, ale :).
- Błąd pierwszy: figurki Gw często nie odzwierciedlaja zdolności jakei posiadają według opisów fluffowych. Wiadomo, to tylko ściema, ale jednak boli.
- Bład drugi: pewne zamieszanie z zasadami - ich sprzeczność lub niespójność.
- Błąd trzeci: wydawanie armii co pewien czas. Jest to pewnie spowodowane $$$, ale jednak...to tak jakby wydać world of warcraft ze wszystkimi rasami i zapomnieć dodać dla 90% z nich zasad...
- Błąd czwarty: white dwarf, kiedyś tworzył środowisko i fajnie się go czytało, teraz to reklamówka "supermarketu" w którym co ciekawe czasem zasady są na bakier - wiadomo pokazówka.
- Błąd piąty: Windowanie cen. Wiadomo ludzie będą i tak kupować, rzadziej, ale i tak muszą czekać na nową 7 edycje np chaosu...

- Zalety: gra niesłychanie wciąga:P Wrażenia z turnieju np.
w Gorzowie bezcenne.

Awatar użytkownika
Mikołak
Marnypopis
Posty: 596
Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen, MouseCity
Kontakt:

Post autor: Mikołak »

Daleki jestem od nabijania sie, ale - z calym szacunkiem - 20 graczy z Poznania (Wawy, Gorzowa, Trojmiasta - wherever) o ogolnoswiatowym trendzie raczej nie swiadczy.

A zauwazalny trend na tych rynkach ktore ważą na przychodach ze sprzedaży w skali korporacji jest inny - heroclixowy właśnie.

P.S. A jak juz sie tak nasmiewamy miedzy wierszami ze swoich miejscowosci (vide "moze to tylko w warszawie w to sie gra") to strasznie duzo musi byc graczy w WFB w miescie Pozen skoro 20 grajacych w Warmachine to taki wstrzas ;)

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

nie wiem co w tym smiesznego :)

W poznaniu liga wfb to circa 100 graczy. tylu przez caly rok przyłazi na turnieje. Srednio - 20-25 osob na turnieju battla. A w warmaszynke gra koło 15 regularnie, jest pewnie koło 20 - a przypominam - system zaczal sie krecic miecha-dwa temu. Cóz, na nasze warunki to duzo. Warszawa jest 2-3 razy wieksza - ilu ludzi gra w heroclixy xzy warmaszynki?

Awatar użytkownika
Mikołak
Marnypopis
Posty: 596
Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen, MouseCity
Kontakt:

Post autor: Mikołak »

W Heroclixa na szczescie nie widzialem nikogusio, a Łormaszynka to jakieś jednostki. Śmiem twierdzić, że bardzo się nie przyjęła. Też twierdzę, że szkoda, ale sam siędo tego niejako przykładam, nie wykazując tym systemem zainteresowania (tak, mojej żonie brakuje następnego systemu figurkowego w domowym budżecie :) ).

Ale powtórze - Polska ze swoją specyfiką nie stanowi jakiegoś straszliwego wkładu w światowy rynek gier bitewnych. A np. koledzy zza Wielkiej Wody w pewnym momencie strasznie narzekali na plage dzieci ze Spidermanem w reku przeganiających.... MAGICOWCÓW ZE SKLEPOWYCH STOŁÓW!!! Mowa oczywiście o tzw. niezależnych sklepach. A tam rynek independentów liczy się w milionach zielonych - dlatego między innymi GW US jakiś czas temu zrobiło sobie duże kuku idąc na wojnę ze sklepami internetowymi i większymi niezależnymi. Jak tam Rackham wejdzie ze swoim AT-43 (czy jakoś tak) to GW US zginie marnie!

Awatar użytkownika
Mikołak
Marnypopis
Posty: 596
Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen, MouseCity
Kontakt:

Post autor: Mikołak »

Poza tym - przeklejka ze strony:
"First plastic miniatures for CONFRONTATION,...."

Tak!!!!
Vanitas vanitatum et omnia vanitas....

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

przesadzasz z tymi plastikami.

Gdyby nie plasiki, nigdy nie zebrałbym armi bestii gdybym każdego z 80 futrzaków musiał kupowac w metalu. Cena sklepowa tego była circa 400 zł; w metalu - dwa, trzy razy tyle?

Podobnie maja zieloni, szczury, imperium...Nie da sie zlozyc całej armi do batla zakładając że

a) chcemy wystawiac duze, liczne regimenty (typu 4-5 regonów po 20 chłopa)
b) mamy inne wydatki i nie pracujemy zawodowo.

Gdyby wszystko było w metalu to co, miałbym zbierać inna, nieliczna armie? Czy tez czekać 5 lat do czasów zakończenia stusiów, znalezienia porządnej roboty itd?

Bez żartów, plastik tylko pomaga w poszerzaniu zasiegu hobby.
Łormaszynka to jakieś jednostki
- jak widac specyfika lokalna - jak juz pisalem - w warmaszyne w poznani gra niewiele mniej ludzi niz WFb. Na turniejach. Pewnie z czasem czesc wymieknie. Ale system jest, co tu kryć, miodniejszy i ciekawszy niz WFB, na dodatek łączy klimat fantasy (hordy) z 40kowym (warjacki), dlatego wróżę mu powodzenie.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

oj szafa, szafa
jak sie chce to sie moze ...

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

podejscie dziwne w kwestii cenowej (plastik vs metal)
Moim skromnym zdaniem przy takiej produkcji masowej jaka robi gw koszt wytworzenia 1 figsy metalowej i plastikowej nie rozni sie wiele, zwlaszcza ze opracowanie ramek dla plastikow jest IMHO dorozsze niz stworzenie matryc dla metali. Caly psikus polega na tym ze gw dzieli figsy na elitarne i te do dupy, chesz ladnych greatswordow plac wiecej!!!
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

To już nawet nie chodzi o to, jak cenowo wypada plastik w stosunku do metalu. Chodzi o to, jak drogie są modele w ogóle.
Najprawdopodobniej mnóstwo funduszy GW jest marnotrawionych na jakieś relikty organizacyjne z lat 80 czy początku 90. Jakieś GT, jacyś outriderzy, hobby managerzy, sklepy stacjonarne i tym podobne pierdoły. Zamiast rzucić jakieś zestawy startowe do hipermarketów, a resztę sprzedawać przez net. Zwłaszcza, że nawet w polsce dostęp do zakupów internetowych wśród podstawowego klienta GW jest powszechny. Otworzenie Mail Ordera w Polsce to nie żaden problem. Sklepy internetowe kosztują tyle, co nic - trzeba tylko kilka pokoi na magazyn przeznaczyć. Zaoszczędzone środki możnaby przeznaczyć na obniżkę cen figurek. Najprawdopodobniej całkiem znaczną.

De Agostini pokazało, ze można taniej - przecież nie sprzedawało gazetki z LotR poniżej kosztów. A schodziło tego mnóstwo.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Szaman
Wyzwoleniec
Posty: 8020
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Szaman »

Jankiel pisze:Najprawdopodobniej mnóstwo funduszy GW jest marnotrawionych na jakieś relikty organizacyjne z lat 80 czy początku 90. Jakieś GT, jacyś outriderzy, hobby managerzy, sklepy stacjonarne i tym podobne pierdoły. Zamiast rzucić jakieś zestawy startowe do hipermarketów, a resztę sprzedawać przez net. Zwłaszcza, że nawet w polsce dostęp do zakupów internetowych wśród podstawowego klienta GW jest powszechny. Otworzenie Mail Ordera w Polsce to nie żaden problem. Sklepy internetowe kosztują tyle, co nic - trzeba tylko kilka pokoi na magazyn przeznaczyć. Zaoszczędzone środki możnaby przeznaczyć na obniżkę cen figurek. Najprawdopodobniej całkiem znaczną.
od razu widac, ze Twoje doswiadczenie jest krotsze od GW. o jakies 30 lat. piszesz na podstawie tego, co Ci sie wydaje. Twoj sposob prowadzenia tego biznesu zatrzymalby doplyw swiezej krwi do hobby i w efekcie to hobby zabil.
"I fart in your general direction" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Twoj sposob prowadzenia tego biznesu zatrzymalby doplyw swiezej krwi do hobby i w efekcie to hobby zabil.
Sądzisz?
Boxy w każdym hipermarkecie to gorszy pomysł niż kilka sklepów z figurkami rozrzuconych po dziwnych miejscach? Nikt nie zwróci uwagi na estetycznie zrobione opakowanie? To po co w takim razie GW pakuje ostatnio figurki w pudełka a nie w blisterki?

Na de agostini już nie odpowiedziałeś. Dobra reklama plus łatwy dostęp oraz przystępna cena nakręciły sprzedaż znacznie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

ODPOWIEDZ