Ciekawe jak do tego stwierdzenia ma sie fakt skasowania ograniczen 0-1 we wszystkich nowowydawanych armiach.mrnngstr pisze: Myśle, że obecnie GW za mało inwencji pozostawia graczom/hobbystom.
Dokąd zmierza WFB
Nie do konca rozumiem co masz na myśli. Oczywiscie daje to wiecej swobody graczom, ale chodzi mi o działania o szerszym zakresie. Generalnie WHFB jest i był grą skierowaną do hobbystów, którzy - w załorzeniu - potrafią narzucic sobie pewne autoograniczenia i konstruoac armie/bitwy tak, aby przede wszystkim dobrze się bawić. Wydaje mi się że "uszczególowianie" warhammera nie wychodzi mu na zdrowie (przynajmniej jako zabawie hobbystycznej), choć może powoduje, że zasady są klarowniejsze, a swiat prosty i czytelny. Ale gdzie wtedy miejsce na inwecję i wyobraźnie? W obecjen edycji złorzenie różnorodnej rozpiski Undeadów lub Chaosu stało się mocno utrudnione. Być może gra jest bardziej zbilansowana (choć czytając Wasze posty dochodzę do wniosku, że nie)... Nie wiem jednak cz jest przez to ciekawsza.Asassello pisze:Ciekawe jak do tego stwierdzenia ma sie fakt skasowania ograniczen 0-1 we wszystkich nowowydawanych armiach.
To pisałem ja, teoretyk, ktory zatrzymał sie na poczatku 6 edycji.
Gram od początku istnienia booka do TK i nie wyobrażam sobie jak mogą walczyć ramię w ramię. To dwie nienawidzące się armię o różnym sposobie grania.
Co mi po tym, że gram krasnalami jak dokładnie to samo ma np. wampir tyle, że zamiast wykopywać górników z dwuręcznymi kilofami wykopuje ghule z dwuręcznymi kościami.
Armie mają być max różne i o to chodzi. Jak chcesz sobie strzelać to nie graj wampirami itd.
Co mi po tym, że gram krasnalami jak dokładnie to samo ma np. wampir tyle, że zamiast wykopywać górników z dwuręcznymi kilofami wykopuje ghule z dwuręcznymi kościami.
Armie mają być max różne i o to chodzi. Jak chcesz sobie strzelać to nie graj wampirami itd.
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
a ja uważam wprost przeciwnie. Jeśli ten podział oznacza pojawienie się na stołach hord ludzkich kultystów w kapturach, rzesz barbarzyńskich maruderów i oddziałów elitarnych wojowników pieszych to będzie to miało dużo lepszy klimat niż te piątki jazdy chałaśnickiej wsparte furiami, pieskami, smokiem i magią. . .Elefenzis pisze:Fakt podzielenie chaosu na mortali i demony to zły pomysł GW.
Przez to ta armia straciła ma klimacie. Zawsze warhammerowy chaos kojażył mi sie ze sporą liczbą chaosenów wspieranych przez demony. Taka armia ładnie sie prezentowała lecz same demony? Dla mnie ta armia jest troszke za kolorowa
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
rozdzielenie nastapiło tylko w przypadku dwóch armii Undedów i Chaosu.. pozostałe kilkanascie armii zyskuje duzo mozliwosci na tym zdjeciu ograniczen 0-1 z wiekszosci jednostek (np HE ktorymi gram).
A rozdzielanie duzych armii na kilka mniejszych jest zwykłym chwytem marketingowym GW. Starzy gracze musza dokupic wiecej figurek by miec kompletne armie, poza tym wiecej armii to szersza oferta dla wszystkich nowych graczy.
Stary chaos sie kiepsko sprzedawał - szczególnie wsrod graczy turnijowych - wazna była kawaleria, 70% jednsotek była prawie nei uzywana, a z demonów uzywano jedynie furri i screemerów - teraz gdy powstała nowa armia sprzedawalnosc demonów bardzo wzrosła.
a co do uszczegółowienia WFB - jak ktos chce odgrywac bitwy gdzie demony walcza razem czołzenami po jednej stronie toja nie widze tu zadnych przeszkód - zawsze mozna stworzyc sobie jakies HR - najwazniejsze jest by dobrze sie bawic - chyba nie jest wazne czy dobrze sie bawie na zasadach wymyslonych przez kogos a wymyslonych przezemnie
natomiat dla graczy turniejowych jest to niezle urozmaicenie
pozdrawiam
ps. ciekawe czy beda nastepowały kolejne rozbicia.. Imperium jest dosc duze - moze jakis rozłam religilny...
A rozdzielanie duzych armii na kilka mniejszych jest zwykłym chwytem marketingowym GW. Starzy gracze musza dokupic wiecej figurek by miec kompletne armie, poza tym wiecej armii to szersza oferta dla wszystkich nowych graczy.
Stary chaos sie kiepsko sprzedawał - szczególnie wsrod graczy turnijowych - wazna była kawaleria, 70% jednsotek była prawie nei uzywana, a z demonów uzywano jedynie furri i screemerów - teraz gdy powstała nowa armia sprzedawalnosc demonów bardzo wzrosła.
a co do uszczegółowienia WFB - jak ktos chce odgrywac bitwy gdzie demony walcza razem czołzenami po jednej stronie toja nie widze tu zadnych przeszkód - zawsze mozna stworzyc sobie jakies HR - najwazniejsze jest by dobrze sie bawic - chyba nie jest wazne czy dobrze sie bawie na zasadach wymyslonych przez kogos a wymyslonych przezemnie
natomiat dla graczy turniejowych jest to niezle urozmaicenie
pozdrawiam
ps. ciekawe czy beda nastepowały kolejne rozbicia.. Imperium jest dosc duze - moze jakis rozłam religilny...
Przecież nie trzeba sobie niczego wyobrażać, wystarczy skołować sobie PDF do starego armybooka undeadów.MUKER pisze:Gram od początku istnienia booka do TK i nie wyobrażam sobie jak mogą walczyć ramię w ramię. To dwie nienawidzące się armię o różnym sposobie grania...
A licky boom boom down!!!
Podoba mi się cytat: "generalnie WHFB jest i był grą skierowaną do hobbystów, którzy - w załoRZeniu - potrafią narzucić sobie pewne autograniczenia i konstruować armie/bitwy tak, aby przede wszystkim dobrze się bawić"mrnngstr pisze:Nie do konca rozumiem co masz na myśli. Oczywiscie daje to wiecej swobody graczom, ale chodzi mi o działania o szerszym zakresie. Generalnie WHFB jest i był grą skierowaną do hobbystów, którzy - w załorzeniu - potrafią narzucic sobie pewne autoograniczenia i konstruoac armie/bitwy tak, aby przede wszystkim dobrze się bawić. Wydaje mi się że "uszczególowianie" warhammera nie wychodzi mu na zdrowie (przynajmniej jako zabawie hobbystycznej), choć może powoduje, że zasady są klarowniejsze, a swiat prosty i czytelny. Ale gdzie wtedy miejsce na inwecję i wyobraźnie? W obecjen edycji złorzenie różnorodnej rozpiski Undeadów lub Chaosu stało się mocno utrudnione. Być może gra jest bardziej zbilansowana (choć czytając Wasze posty dochodzę do wniosku, że nie)... Nie wiem jednak cz jest przez to ciekawsza.Asassello pisze:Ciekawe jak do tego stwierdzenia ma sie fakt skasowania ograniczen 0-1 we wszystkich nowowydawanych armiach.
To pisałem ja, teoretyk, ktory zatrzymał sie na poczatku 6 edycji.
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Niekoniecznie tylko tych dwóch. Ogry były na przykład normalnymi jednostkami w O&G i Imperium potem zniknęły i po pewnym czasie pojawiły się jako nowa armia.Asassello pisze:rozdzielenie nastapiło tylko w przypadku dwóch armii Undedów i Chaosu...
A licky boom boom down!!!
Dla chcących urozmaicenia można stosować zasady zbliżone do tych wydanych do WFB Ancient Battles - dla gier powyżej 5k na stornę .. tam spokojnie można mieszać armie ...
Poza tym co szkodzi w Vampirach wystawić z DOW jednostki, które strzelają - oczywiście ładnie skonwertowane na np. szkielety ...
Ja np. w Krasiach będę używał jazdy na niedźwiedziach na zasadach Rhinoxów...
Poza tym co szkodzi w Vampirach wystawić z DOW jednostki, które strzelają - oczywiście ładnie skonwertowane na np. szkielety ...
Ja np. w Krasiach będę używał jazdy na niedźwiedziach na zasadach Rhinoxów...
Asasello, wybacz orta, staram sie wszystkie wyłapać, czasem mi nie wychodzi
mam nadzieję, że mimo to udało Ci się wyłuskać odrobinę sensu z mojego może nazbyt chaotycznego wpisu.
Kajam się
mam nadzieję, że mimo to udało Ci się wyłuskać odrobinę sensu z mojego może nazbyt chaotycznego wpisu.
Kajam się
nawet jeżeli GW powydaje bezsensowne zasady i armie zawsze można grac na starych zasadach albo stworzyć swoje polskie zasady jakoś nie stresuję się tym co wypisuje GW ważne żeby były figurki a i to nawet nie bo można kupić figsy innych firm
Karkonoska Frakcja Fantastyki http://www.kffjelenia.fora.pl
http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar
http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar
rozdzielanie armi to typowo marketingowy chwyt... po co wymyslac nowe armie, rasy, co jak sadze nei jest takie proste, jak mozna z 1 "tworu" zrobic 2, 3 i dobrze na tym dalej zarabiac...
dla Nas to hobby
dla Nich to interes i pieniadze, z których żyją...
dla Nas to hobby
dla Nich to interes i pieniadze, z których żyją...
No mknie, o jakieś kilka miesięcy może... W 5 ed. Karl Franz rządził Imperium, teraz też rządzi i prawdopodobnie w 8 ed. też będzie. To samo Louen w Bretonii. No chyba, że są długowieczni czy cuś...Zed Zediculus pisze:Ale ponoć Stary Świat mknie do przodu z każdą edycją, więc każdy AB powinien w połowie zawierać fluff, a nie czyste statystyki...
Wolałbym jednak żeby fluff w AB to były krótkie opowiadanka a nie wymyślanie na nowo opisu armii i nacji, który nie zgadza się z poprzednim AB.
Jeśli raz piszą, że Lord Bretoński może dosiadać budzących grozę bestii jak: smoki czy mantikory a w następnym AB o smoku i innych ani słowa i tylko gryf zostaje to co mam pomyśleć fluffowo? że smoki w Bretonni wyginęły albo się obraziły w ciągu kilku miesięcy? (miesięcy lub lat bo przecież Louen ciągle jest królem). A może ich wogóle nie było?
Albo bardziej fluffowo: "Pani z Jeziora nie pobłogosławi armii w której są maszyny wojenne" (cyt. z AB 5ed.) Teraz są trebusze a Pani Bretonów błogosławi równo Czyli, że Pani z Jeziora też się rozmyśliła? A może Trebusz to nie maszyna wojenna?
A co z wielkimi nekromantami będącymi jednymi z najpotężniejszych... pierdu, pierdu itd. Chyba nie chodziło tu o tych pokręconych dziadów na wózkach zbierających zwłoki i służących wampirom?
Ani w zasadach konsekwencji ani we fluffie... żal i żenua.
Nie jestem na bieżąco dlatego zapytam: czy teraz wogule istnieje opcja wystawienia armii ożywieńców prowadzonej przez nekromantę?
Właśnie mi równiez uświadomiłeś, że nie i załamałem sie...mrnngstr pisze:Nie jestem na bieżąco dlatego zapytam: czy teraz wogule istnieje opcja wystawienia armii ożywieńców prowadzonej przez nekromantę?
gdzie ten klimat?
to po co sa nekromanci?
to lipa
zawsze żyłem w przekonaniu, że nekromanci wskrzeszają hordy paskudstwa i sieją terror po wsiach i miasteczkach :/
zawsze żyłem w przekonaniu, że nekromanci wskrzeszają hordy paskudstwa i sieją terror po wsiach i miasteczkach :/
Mi też zawsze się tak kojarzyło a, że ten klimat mi się podobał (taka odskocznia od prawożądnej Bretonii) to zacząłem zbierać pomału undeadów - niestety od wydania nowego AB do Wampirów leżą w szafie, bo turbo przegięci krwiopijcy z niezabijalną kawalerią w kolorze barszczu to wogóle inny klimat, jeśli nie brak klimatu...mrnngstr pisze:to lipa
zawsze żyłem w przekonaniu, że nekromanci wskrzeszają hordy paskudstwa i sieją terror po wsiach i miasteczkach :/
Widzę, Remo, że mamy podobny dylemat, ja również jako odskocznię od Bretońców i Krasnali myślałem o skompletowaniu Ożywieńców, ale w obecnym układzie ani Wampirki ani Khemri jakoś mi nie leżą.