Skojarzenia z WFB ( w życiu codziennym )
Propos kibicow. Byla kiedys w Bialymstoku taka akcja, ze jedna grupa zaatakowala idacych na mecz. Stadion stoi pod lasem i wlasnie stamtad wybiegli. Pokazywalem to miejsce Zulusowi, jak przejezdzalismy, na co on:
"Rozumiem. Ambusha zrobili."
"Rozumiem. Ambusha zrobili."

Nie jestem jakimś uzależnionym od batla, ale parę akcji sie zdarzyło.
Np. kumpel miał z czegoś oberwać, ale uchylił się i tekst: "uff, zdałem warda...".
Albo jakaś impreza i jeden z batlowców zaczął gonić prezesa, prezes ucieka i "aaa, nie zdałem LDka!" ^^
Generalnie troche takich akcji było, w gronie batlowym nie są one złe, ale jak jest więcej ludzi, to czasami śmiesznie wychodzi.
pozdro
Np. kumpel miał z czegoś oberwać, ale uchylił się i tekst: "uff, zdałem warda...".
Albo jakaś impreza i jeden z batlowców zaczął gonić prezesa, prezes ucieka i "aaa, nie zdałem LDka!" ^^
Generalnie troche takich akcji było, w gronie batlowym nie są one złe, ale jak jest więcej ludzi, to czasami śmiesznie wychodzi.

pozdro
Piotras pisze:Np. kumpel miał z czegoś oberwać, ale uchylił się i tekst: "uff, zdałem warda...".
Albo jakaś impreza i jeden z batlowców zaczął gonić prezesa, prezes ucieka i "aaa, nie zdałem LDka!" ^^
taaa

albo:
;]M:Natalka jest szybka jak star dragon...
Mac:i wielu juz przeleciala... xD
Ostatnio zmieniony 5 gru 2008, o 16:45 przez Leszczu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zed Zediculus
- Mudżahedin
- Posty: 259
- Lokalizacja: Poznań
O pamiętam jak używało się sklangu z WFB w życiu codziennym...
Np. jak ktoś stał stał przy tablicy, nic nie umiał, a stał niewzruszony:
"Ale twardy!"
"No...pewnie ma stubborna!"
"No...i z 9 liderki bankowo"

Np. jak ktoś stał stał przy tablicy, nic nie umiał, a stał niewzruszony:
"Ale twardy!"
"No...pewnie ma stubborna!"
"No...i z 9 liderki bankowo"

ja mam mnóstwo takich sytuacji i bez przerwy coś do battla odnoszę sobie
brechta dobra była jak jechaliśmy z koszaczkami i morokiem do wrocka i dzies po drodze coś jedliśmy - siedzieliśmy na jakimś parapecie witryny sklepowej i komuś włosy do szamy leciały więc spytał:
-Czy ktoś ma gumkę do włosów?
na to ktoś inny wychodząc właśnie ze sklepu zapytał:
- Co, szamana gobosów?
brechta dobra była jak jechaliśmy z koszaczkami i morokiem do wrocka i dzies po drodze coś jedliśmy - siedzieliśmy na jakimś parapecie witryny sklepowej i komuś włosy do szamy leciały więc spytał:
-Czy ktoś ma gumkę do włosów?
na to ktoś inny wychodząc właśnie ze sklepu zapytał:
- Co, szamana gobosów?
tiaa, akcja sezonu ostatnio, znajoma opowiadała o jakimś procesie o dręczenie, na to kumpel:" pewnie zawiasy dostał??", inny się odzywa: " tak, miał +1 do rzutu na kuratora", oczywiście delikwent dostał i zawiasy i kuratora 

Może zbyt związane z rzeczywistym wfb, ale rozwalił mnie tekst na turnieju w Knurowie.
Żuk (koleś na wózku inwalidzkim) podjeżdża do stolika (a tam tłok, jak zawsze) po kartę gracza. Na co okrzyk:
"Impakty, Adam, impakty"!
Żuk (koleś na wózku inwalidzkim) podjeżdża do stolika (a tam tłok, jak zawsze) po kartę gracza. Na co okrzyk:
"Impakty, Adam, impakty"!
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Corvus - jako post scriptum jedynie powiem, wszak rozmowa poszła już swoim torem, że nazywanie ludzi, którzy stoją przy zespole zawsze i wszędzie, obojętnie czy jest w IV czy w I lidze (w przeciwieństwie do pikników, czyli zdaniem mediów prawdziwych kibiców), pseudokibicami, tylko dlatego, że chuliganią to spore nadużycie. Tyle. Sorki za offtop.
Tomek Koszu zamiótł wtedySupeł pisze:ja mam mnóstwo takich sytuacji i bez przerwy coś do battla odnoszę sobie
brechta dobra była jak jechaliśmy z koszaczkami i morokiem do wrocka i dzies po drodze coś jedliśmy - siedzieliśmy na jakimś parapecie witryny sklepowej i komuś włosy do szamy leciały więc spytał:
-Czy ktoś ma gumkę do włosów?
na to ktoś inny wychodząc właśnie ze sklepu zapytał:
- Co, szamana gobosów?

A pamiętasz zło i pogo zamiast normalnego chodzenia?

każdy jest albo pro albo no life albo powergamer



Karkonoska Frakcja Fantastyki http://www.kffjelenia.fora.pl
http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar


http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar


chłe chłe, do tej pory się to opowiada o Tobie w Lublinie - GROARMorrok pisze:Tomek Koszu zamiótł wtedySupeł pisze:ja mam mnóstwo takich sytuacji i bez przerwy coś do battla odnoszę sobie
brechta dobra była jak jechaliśmy z koszaczkami i morokiem do wrocka i dzies po drodze coś jedliśmy - siedzieliśmy na jakimś parapecie witryny sklepowej i komuś włosy do szamy leciały więc spytał:
-Czy ktoś ma gumkę do włosów?
na to ktoś inny wychodząc właśnie ze sklepu zapytał:
- Co, szamana gobosów?
A pamiętasz zło i pogo zamiast normalnego chodzenia?o innym niz wfb tez sie potafi ;p