HE na Bazyliszku 2010
Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
HE na Bazyliszku 2010
Witam!
Przegladalem wyniki Bazyliszka i zauwazylem, ze armia HE zajela osme miejsce. Niestety nie znam ludzi na forum i nie wiem, kto ma jaki psudonim zatem nie wiem tez, czy Andrzej zamieszczal juz swoja rozpiske tutaj, czy nie. Tak czy inaczej bardzo jestem ciekaw z kim dokladnie przyszlo mu zagrac i jak przebiegaly bitwy. Moze jakis raporcik? W kazdym razie gratulacje za wysoka lokate, bo pewnie latwo nie bylo.
Pozdrawiam!
Przegladalem wyniki Bazyliszka i zauwazylem, ze armia HE zajela osme miejsce. Niestety nie znam ludzi na forum i nie wiem, kto ma jaki psudonim zatem nie wiem tez, czy Andrzej zamieszczal juz swoja rozpiske tutaj, czy nie. Tak czy inaczej bardzo jestem ciekaw z kim dokladnie przyszlo mu zagrac i jak przebiegaly bitwy. Moze jakis raporcik? W kazdym razie gratulacje za wysoka lokate, bo pewnie latwo nie bylo.
Pozdrawiam!
Andrzej grał piątą bitwę na pierwszym stole.
Niestety przegrał, dodatkowo był lekko do tyłu bo miał o ok 5 pkt z malowania mniej niż jego rywale na najwyższych stołach.
A co do kwiatków Bazyliszka:
3 bitwa, na ostatnim stole spotkały się HE vs HE - obie armie na arcymagu z BoH
Niestety przegrał, dodatkowo był lekko do tyłu bo miał o ok 5 pkt z malowania mniej niż jego rywale na najwyższych stołach.
A co do kwiatków Bazyliszka:
3 bitwa, na ostatnim stole spotkały się HE vs HE - obie armie na arcymagu z BoH
Tak jest. Na ostatnim stole grałem ja i Szwentas - obaj mieliśmy rozpy na Book of Hoeth.
Zresztą poszło mi tak fatalnie, że grałem tylko pierwszego dnia - po prostu przeszła mi ochota na Battla i drugiego dnia kompletnie olałem sobie tura.
Wniosek - BoH jest zbyt losowe; boleśnie się o tym przekonałem w dwóch pierwszych grach kiedy to nie wylosowałem dwa razy pod rząd tych czarów na jakich mi zależało.
Zresztą poszło mi tak fatalnie, że grałem tylko pierwszego dnia - po prostu przeszła mi ochota na Battla i drugiego dnia kompletnie olałem sobie tura.
Wniosek - BoH jest zbyt losowe; boleśnie się o tym przekonałem w dwóch pierwszych grach kiedy to nie wylosowałem dwa razy pod rząd tych czarów na jakich mi zależało.
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
Ja grałem na SD, z Thurionem jako Bazylem.
Rozpa lekko łopatologiczna.
Lord puszka, 2x caddy, 2x Łuki, 4xDP w tym jedna 6 z WB, 5 z EB i zwykłe oddziały szt., muz., fast z łukiem, 2x RBT, cannon DOW, GE.
1. Bitwa z Pociskiem O&G.
On lord klepacz na wivernie, park maszynowy na maksa, duży kloc boar boysów i bretończyk jako bazyl. Po kilku błędach przeciwnika i moim dobrym wardowaiu na lordzie 20:0 dla mnie. PRzeciwnikowi został chyba mag i jakas baza snotlingów. MAn of the match - Thurion, któy skosił 3 maszyny oraz snotlingi.
2. Furion DOW na Mengilach.
Prócz nich był mag z pika oraz 2x magowie mali. 2x MAneaterzy, cannon dow, 31 halflingów, Asarnil. No nie miałem jak za bardzo zniszczyć w walce tych Mengili więc latałem w i plułem w niego ogniem i terroryzowałem. Smok Assarnila coś tam mnie zabił jak też coś tam zczyściłem i suma sumarum remis po grze, z której jestem nawet zadowolony. Można było wykręcić lepszy wynik, ale zabrakło mnie chłodnej głowy bo grałem na 3 stole
3. Crus i Bestie. 9 stół
W skrócie spam gorów (czy jak to tam się nazywa) z lukami, 2x gorgona, minosy, duży byk, mały bsb, 2x3 pumbagory, Bretończyk bazylem był. Do 4 tury ładnie dla mnie. Pumby zginęły coś tam poodginałem Gorgone jedną. Ale po 4 turze coś pękło i z mojej wygranej wyszło 4:16 dla Crusa. Jedna panika spowodowana zagonieniem łuków (za mało uciekli i zniszczeni) i poszły się gonić 2 x DP i cała flanka została czysta, potem poszła jakaś dorzynka. PRzez x tur strzelania w Gorgone z bolców, łuków i działa zadałem łącznie 3 rany, a druga nawet nie została draśnięta. Na koniec został mnie społowiony smok i pół małych DP. Żeby nie było, że narzekam na rzuty, Crus potwierdził w temacie BEstii, że miałem pecha. JEgo Gory ładnie raniły smoka .
4 i 5 gra. Będąc zniesmaczony moim niepowodzeniem z Crusem stwierdziłem, że nie chce mnie się grać i wziąłem remisy z Siweuszem (DE smok 2x hydra) i Rzymkiem (standard EMP). Ogólnie 64 miejsce i lekki niedosyt. Szczególnie, że z bitew miałem więcej pkt. niż inni co nadrobili malowaniem . Nie narzekam na to, w sumie powinno mnie to zmobilizować do pomalowania armii.
Rozpa lekko łopatologiczna.
Lord puszka, 2x caddy, 2x Łuki, 4xDP w tym jedna 6 z WB, 5 z EB i zwykłe oddziały szt., muz., fast z łukiem, 2x RBT, cannon DOW, GE.
1. Bitwa z Pociskiem O&G.
On lord klepacz na wivernie, park maszynowy na maksa, duży kloc boar boysów i bretończyk jako bazyl. Po kilku błędach przeciwnika i moim dobrym wardowaiu na lordzie 20:0 dla mnie. PRzeciwnikowi został chyba mag i jakas baza snotlingów. MAn of the match - Thurion, któy skosił 3 maszyny oraz snotlingi.
2. Furion DOW na Mengilach.
Prócz nich był mag z pika oraz 2x magowie mali. 2x MAneaterzy, cannon dow, 31 halflingów, Asarnil. No nie miałem jak za bardzo zniszczyć w walce tych Mengili więc latałem w i plułem w niego ogniem i terroryzowałem. Smok Assarnila coś tam mnie zabił jak też coś tam zczyściłem i suma sumarum remis po grze, z której jestem nawet zadowolony. Można było wykręcić lepszy wynik, ale zabrakło mnie chłodnej głowy bo grałem na 3 stole
3. Crus i Bestie. 9 stół
W skrócie spam gorów (czy jak to tam się nazywa) z lukami, 2x gorgona, minosy, duży byk, mały bsb, 2x3 pumbagory, Bretończyk bazylem był. Do 4 tury ładnie dla mnie. Pumby zginęły coś tam poodginałem Gorgone jedną. Ale po 4 turze coś pękło i z mojej wygranej wyszło 4:16 dla Crusa. Jedna panika spowodowana zagonieniem łuków (za mało uciekli i zniszczeni) i poszły się gonić 2 x DP i cała flanka została czysta, potem poszła jakaś dorzynka. PRzez x tur strzelania w Gorgone z bolców, łuków i działa zadałem łącznie 3 rany, a druga nawet nie została draśnięta. Na koniec został mnie społowiony smok i pół małych DP. Żeby nie było, że narzekam na rzuty, Crus potwierdził w temacie BEstii, że miałem pecha. JEgo Gory ładnie raniły smoka .
4 i 5 gra. Będąc zniesmaczony moim niepowodzeniem z Crusem stwierdziłem, że nie chce mnie się grać i wziąłem remisy z Siweuszem (DE smok 2x hydra) i Rzymkiem (standard EMP). Ogólnie 64 miejsce i lekki niedosyt. Szczególnie, że z bitew miałem więcej pkt. niż inni co nadrobili malowaniem . Nie narzekam na to, w sumie powinno mnie to zmobilizować do pomalowania armii.
jak mi się kiedyś zechce pomalować całą armię to pojadę na jakiś turniej żeby skopać demonom dupę
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
chyba lizakom - to ich było najwięcej na najwyższych stołach.Zwolin pisze:jak mi się kiedyś zechce pomalować całą armię to pojadę na jakiś turniej żeby skopać demonom dupę
Demony to już przeszłość - zostały przycięte przez BP.
no to jak przytną lizaki to kogo?
bo ze szczurami jakoś nie lubię grać ...
to może przez to że strasznie to dziwna armia
bo ze szczurami jakoś nie lubię grać ...
to może przez to że strasznie to dziwna armia
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Co Ty wiesz o łopatologiiJa grałem na SD, z Thurionem jako Bazylem.
Rozpa lekko łopatologiczna.
Lord puszka, 2x caddy, 2x Łuki, 4xDP w tym jedna 6 z WB, 5 z EB i zwykłe oddziały szt., muz., fast z łukiem, 2x RBT, cannon DOW, GE.
Oto przykład prawdziwie łopatologicznej armii, która w 5 bitwie grała na 1 stole, a ostatecznie zajęła 8 miejsce:
Arcy z RoF, SW, 2x DS
Mag 2 lvl seer, DS
Mag 1 lvl RoC
BSB z BB
archers x10
archers x10
WL x20
SoB
AoF
WL x18
LS
AoL
4xRBT
Raport wrzucę jak będę miał czas go napisać (nie chce odwalać chałtury)
Trzeba było samemu dojść na 1 stół. Wtedy wziąłbyś metal i HE wygrałyby mastera.Relosu pisze:i zjebal biorac na regon 15Bk shadow... Na huj on bral shadow ja nie wiem.... a to mogl byc master wygrany przez HE.. ehh trodno poczekamy zobaczymy
Nic dodać, nic ująć. Mówiłem Ci o tym już przed turniejem, ale nie wierzyłeś (chociaż ja też na 5 czarach nie wylosowałm kuźni na bretę )Embir pisze:Wniosek - BoH jest zbyt losowe; boleśnie się o tym przekonałem w dwóch pierwszych grach kiedy to nie wylosowałem dwa razy pod rząd tych czarów na jakich mi zależało.
łopatologia straszliwa, ale jak widać po rezultatach niezwykle skuteczna (vel. stare, rzeżnickie demony, VC na GG to też łopatologia przecież)
ogólnie zastanawiam się nad chwilowym porzuceniem SD na rzecz arcy (smok idzie do rozpuszczalnika a w łapska swe i morde dostaje galraucha ).
Jednak Andrzeju, czy granie takim czymś sprawia przyjemność, chociaż jest skuteczne?
Ja tam wykminilem coś takiego, że byl tam arcy, taki jak Twój tylko, ze ma jeszcze resistanca1 bądz sacred inceanse zamiast scrolla (w dobie gejowizny
i jednak i tak sporej liczbie skinków i wszelakich strzelaczy moze się sprawdzić), któy wędruje na maga z corinem.
Występuje u mnie jakiś 10pg z BoS, Ty go nie mialeś, czy to przeoczenie?
No i sporo lekkich jednostek, jak dobrze pamietam to bylo 2x5DP, 2x5 SH, tiranoc\ellyrianie, 4 bolce. Pewnie są ajkieś blędy.
Może to ma mniejszego powera ale jest co robić z wrogiem.
Ogólnie gratki
p.s. ale jednak gdyby arcymag, chociaż on sam jeden mial przerzut kości to bylby już calkiem, calkiem, bez tego naprawde wiele traci i nie wiem czy jest sens w większej mierze grać na nim bardziej poważnie.
ogólnie zastanawiam się nad chwilowym porzuceniem SD na rzecz arcy (smok idzie do rozpuszczalnika a w łapska swe i morde dostaje galraucha ).
Jednak Andrzeju, czy granie takim czymś sprawia przyjemność, chociaż jest skuteczne?
Ja tam wykminilem coś takiego, że byl tam arcy, taki jak Twój tylko, ze ma jeszcze resistanca1 bądz sacred inceanse zamiast scrolla (w dobie gejowizny
i jednak i tak sporej liczbie skinków i wszelakich strzelaczy moze się sprawdzić), któy wędruje na maga z corinem.
Występuje u mnie jakiś 10pg z BoS, Ty go nie mialeś, czy to przeoczenie?
No i sporo lekkich jednostek, jak dobrze pamietam to bylo 2x5DP, 2x5 SH, tiranoc\ellyrianie, 4 bolce. Pewnie są ajkieś blędy.
Może to ma mniejszego powera ale jest co robić z wrogiem.
Ogólnie gratki
p.s. ale jednak gdyby arcymag, chociaż on sam jeden mial przerzut kości to bylby już calkiem, calkiem, bez tego naprawde wiele traci i nie wiem czy jest sens w większej mierze grać na nim bardziej poważnie.
Andrzej podaj jakiego Bazyliszka jeszcze miałeś, bo zapewne miał on wpływ na grę ta rozpiską
miał sexmaszyne - z tego co wiem
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
-
- Oszukista
- Posty: 837
Ja magią grać nie umiem, ale: chodziło o to, żeby dostać pitkę, teleport maga z zagrozonego oddziału, popychaczkę...Trzeba było samemu dojść na 1 stół. Wtedy wziąłbyś metal i HE wygrałyby mastera.
A oprócz metalu (z którego mamy 3 przydatne czary na taki regon), można np. Wziąć 2*bestie, albo przynajmniej bestie na małym magu z seerstaffem - zawsze to 1 czar który przeciwnik MUSI zbic/tura
wiem,Zwolin pisze:miał sexmaszyne - z tego co wiem
tylko nie pytaj skąd.
Forma posta była specjalnie tak dobrana.
nie będę - wiem
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
panowie, nie rozmawiajmy jak darkelfy;]Andrzej pisze:Trzeba było samemu dojść na 1 stół. Wtedy wziąłbyś metal i HE wygrałyby mastera.Relosu pisze:i zjebal biorac na regon 15Bk shadow... Na huj on bral shadow ja nie wiem.... a to mogl byc master wygrany przez HE.. ehh trodno poczekamy zobaczymy
co do rozpy to jednak wole boh. mnostwo bitew mnie w tym utwierdza.
nie mniej gratulacje wyniku;]
pozdrawiam
"Our weapons cut through them like blade through air!"
"Double or nothing, aim for his cock"
"Double or nothing, aim for his cock"
Co racja, to racja, łopatologia, że hej Przyznam, że zainspirowały mnie demony. Zadałem sobie pytanie "Dlaczego demony są/były takie mocne?" Pomyślałem i w końcu to zrozumiałem. Siłą demonów jest to, że wszystko tam jest ITP (więc nie ma ryzyka paniki) ward 5+ oraz niesamowity power w CC. Dodatkowo, mało co jest w stanie przepchnąć dowolny oddział demonów w liczbie 15+ w 1 turze. I tak oto powstały dwa wielkie kloce WLKosa pisze:łopatologia straszliwa, ale jak widać po rezultatach niezwykle skuteczna (vel. stare, rzeżnickie demony, VC na GG to też łopatologia przecież)
ogólnie zastanawiam się nad chwilowym porzuceniem SD na rzecz arcy (smok idzie do rozpuszczalnika a w łapska swe i morde dostaje galraucha ).
Jednak Andrzeju, czy granie takim czymś sprawia przyjemność, chociaż jest skuteczne?
Ja tam wykminilem coś takiego, że byl tam arcy, taki jak Twój tylko, ze ma jeszcze resistanca1 bądz sacred inceanse zamiast scrolla (w dobie gejowizny
i jednak i tak sporej liczbie skinków i wszelakich strzelaczy moze się sprawdzić), któy wędruje na maga z corinem.
Występuje u mnie jakiś 10pg z BoS, Ty go nie mialeś, czy to przeoczenie?
No i sporo lekkich jednostek, jak dobrze pamietam to bylo 2x5DP, 2x5 SH, tiranoc\ellyrianie, 4 bolce. Pewnie są ajkieś blędy.
Może to ma mniejszego powera ale jest co robić z wrogiem.
Ogólnie gratki
p.s. ale jednak gdyby arcymag, chociaż on sam jeden mial przerzut kości to bylby już calkiem, calkiem, bez tego naprawde wiele traci i nie wiem czy jest sens w większej mierze grać na nim bardziej poważnie.
Ja tak samo poważnie zastanawiam się nad dalszą grą na SD. Granie na magii jest o tyle lepsze, że wbrew pozorom Arcy (bez BoH) jest bardziej uniwersalny. Zwłaszcza na gejowizny DE czy partyzantkę WE, gdzie smok nie ma dla siebie żadnych celów. Dodatkowo, jako że był to mój pierwszy turniej na Arcy, byłem niesamowicie zaskoczony, jak duży komfort daje 6 DD i 3 DS
Czy taka gra sprawia mi przyjemność? Cóż, jeśli chodzi o turnieje (zwłaszcza mastery), to głównym źródłem przyjemności jest dla mnie wygrywanie. Jak by nie było, jest to główny powód (zaraz po nocnym piciu z kumplami ), dla którego tłukę się przez pół Polski na mastera. A jeśli chodzi o gry towarzyskie, to zwykle wystawiam mniej hardcorowe rozpiski.
Faktycznie, pomysł z sacred inceanse jest jak najbardziej dobry i żałuje, że nie wpadł mi do głowy przed turniejem A co do mr 1, to u mnie ląduje on u czempiona WL.
Zapomniałem dodać, miałem jeszcze 5 gołych PG z BoS (coby rozpiska była jeszcze bardziej łopatologiczna )
Dzięki (Szkoda tylko tej ostatniej bitwy...)
Tak, wiem. Przyznam się, że wziąłem Arcy tylko i wyłącznie z powodu maszyny Ale nie wiem, jak będzie się spisywał bez niej.
Tak, masz rację. Kiedy rzemyślałem sobię tą bitwę na chłodno, doszedłem do podobnych wniosków. Ale i tak nie miałoby to wielkiego znaczenia, gdyż rzuty na magię miałem takie, że pierwszego scrolla przeciwnik zużył w 3 turzeemiel_regis pisze:Ja magią grać nie umiem, ale: chodziło o to, żeby dostać pitkę, teleport maga z zagrozonego oddziału, popychaczkę...Trzeba było samemu dojść na 1 stół. Wtedy wziąłbyś metal i HE wygrałyby mastera.
A oprócz metalu (z którego mamy 3 przydatne czary na taki regon), można np. Wziąć 2*bestie, albo przynajmniej bestie na małym magu z seerstaffem - zawsze to 1 czar który przeciwnik MUSI zbic/tura
Mnie akurat mnóstwo bitew utwierdza inaczej, ale co kto lubi. Przypomnę tylko:Aldean pisze:co do rozpy to jednak wole boh. mnostwo bitew mnie w tym utwierdza.
nie mniej gratulacje wyniku;]
Asassello pisze: A co do kwiatków Bazyliszka:
3 bitwa, na ostatnim stole spotkały się HE vs HE - obie armie na arcymagu z BoH