Kwiatki z sesji

Taka odmiana Warhammera, w której gracz ma jeden model i rzuca tylko dwiema kostkami. Ale podobno nadrabia klimatem. Forum poświęcone Warhammerowi RPG i opowieściom ze świata Warhammera.
ODPOWIEDZ
Grabz
Kretozord
Posty: 1540
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kwiatki z sesji

Post autor: Grabz »

Nie ładny numer u nas to by nie przeszło.Mistrzu -jeden,graczy -wielu,
kara za takie dowcipy -bardziej niż pewna.
Najgorsza złośliwość MG -rycerz najemny w pełnej płycie zsiadając z konia
wdepnął w ...świeży nawóz. #-o

Awatar użytkownika
Rion
Chuck Norris
Posty: 658

Post autor: Rion »

Ale BG aż się o to prosił. Powiedział że zajmie się tą drugą(osobą towarzyszącą).
Mógł lepiej słuchać.
Poza tym zabił niewinnego człowieka i bogowie go ukarali :mrgreen:

Awatar użytkownika
Pokutnik
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 161
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pokutnik »

Łotrzyk(Bg2),Krasnolud(Bg2)i 2 osoby jeszcze

Mieli się dowiedzieć jakiś informacji znaleźli trop(dziecko)i pytają:

Bg1:No mały powiedz gdzie jest ta rzecz
Mg(dziecko):Wiesz mało pamiętam ale złoto mi pomaga
Bg1:No mały...
Bg2:(Do mistrza)Biorę dzieciaka i rzucam nim o ścianę(po udanym rzucie)Biję go po twarzy...
Dziecko wszystko powiedziało...
Potem pozostała 2 i łotrzyk musieli tłumaczyć straży miejskiej czemu dziecko jest ranne...
Ku*** trudno znaleźć oryginalny podpis...

Grabz
Kretozord
Posty: 1540
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Grabz »

Pokutnik pisze:Bg2:(Do mistrza)Biorę dzieciaka i rzucam nim o ścianę(po udanym rzucie)Biję go po twarzy...Dziecko wszystko powiedziało...
?
CHORE!

Awatar użytkownika
Rainhold
Chuck Norris
Posty: 402
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Rainhold »

Warhammer I edycja

Mój super rozwinięty bohater przesłuchuje kilku pojmanych bandytów.
Przykłada pistolet do głowy pierwszego i:
-Gadaj!
-Nic nie powiem!
-Ojjjjjj... bo strzelę.
-Nic nie powiem!
-Przekonajcie kolegę, że powinien śpiewać...
-Nie piśniemy słówka! Jesteś mięczak, nic nam nie zrobisz!
-Tak?
-Tak!

Naciskam spust! MG karze rzucić kostką...Pistolet wybucha mi w dłoni rozrywając przy okazji głowę bandyty....
Dym opada, mój bohater otrzepuje rękę z resztek pistoletu i głowy bandziora. :lol2:

-Będziecie mówili?
-Tak.......

:lol2:
Given the choice, whether to rule a corrupten, failing empire or to chalange the fate through another throw, a better throw against one's desteny, what wos a king to do?

Awatar użytkownika
kubon
Falubaz
Posty: 1048

Post autor: kubon »

Ja nie wiem czemu Rion ty sie tu moimi postaciami wysługujesz :mrgreen:
Ja wcale nie powieziałem specjalnie tego do tej laski jak zaczeliście się ze mnie ryc to sam nie wiedziełem o co chodzi :mrgreen:
A tak szczerze przykład Petera pokazuje że mag ognia mimo pozorów może byc b. ciekawą postacia :mrgreen: :mrgreen:

Ach.... Naszła mnie ochota na zagranie w RPG ;)
‎... And then God said 'Let metal bands have the most insanely awesome, twisted, kickass music videos known to man'.

And Satan said 'That's what I was thinking'.

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

Rainhold pisze:Warhammer I edycja

Mój super rozwinięty bohater przesłuchuje kilku pojmanych bandytów.
Przykłada pistolet do głowy pierwszego i:
-Gadaj!
-Nic nie powiem!
-Ojjjjjj... bo strzelę.
-Nic nie powiem!
-Przekonajcie kolegę, że powinien śpiewać...
-Nie piśniemy słówka! Jesteś mięczak, nic nam nie zrobisz!
-Tak?
-Tak!

Naciskam spust! MG karze rzucić kostką...Pistolet wybucha mi w dłoni rozrywając przy okazji głowę bandyty....
Dym opada, mój bohater otrzepuje rękę z resztek pistoletu i głowy bandziora. :lol2:

-Będziecie mówili?
-Tak.......

:lol2:
Haha, na prawdę zabawna sytuacja poza tym, że głowę rozerwało, a rękę nie... Prędzej w drugą stronię, nie sądzisz =P~ :lol2: ?

Awatar użytkownika
Rainhold
Chuck Norris
Posty: 402
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Rainhold »

To była postać, która potrafiła pięściami wyburzyć kamienice, kilkoma kopniakami ubić smoka i z bara przebijać bramy twierdz :lol2:.
(Wszystko zgodnie z zasadami zawartymi w podręczniku.)
Given the choice, whether to rule a corrupten, failing empire or to chalange the fate through another throw, a better throw against one's desteny, what wos a king to do?

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5674

Post autor: Afro »

A to mój cytat z jakiejś tam dawnej sesji dobrych parę lat temu, ale dalej pamiętam to jak dziś :D

'No to my pójdziemy w ich stronę, żeby zobaczyć czy oni idą w naszą'
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
Arathorn
Mudżahedin
Posty: 227
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arathorn »

Karczma, wielki tłok i gwar, a bohater musi przekazać zebranym jakąś wiadomość.

MG: Co robisz?
BG: Wskakuję na stół, strzelam z pistoletu w sufit. Tłum ucichł i zaczy...
MG: Zaraz, zaraz. Rzuć kostką.
BG: Ok...
MG: Niestety trafiłeś kulą w lampę naftową, która spada rozbijając się o twoją głowę

Gościa prawie zabiło :lol2:
Arathorn pisze:Łącznie z tym postem jestem od ciebie "skuteczniejszy" o 1353,714286% :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rion
Chuck Norris
Posty: 658

Post autor: Rion »

A kim był MG?

Jakiś dziecinny gość, albo chciał udupić BG.

No cóż, jak się nie patrzy gdzie strzela, to tak bywa :mrgreen:

Grabz
Kretozord
Posty: 1540
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Grabz »

Afro pisze:'No to my pójdziemy w ich stronę, żeby zobaczyć czy oni idą w naszą'
:P
I o takie kwiatki chodzi,chociaż z lampą nie najgorsze. :)

Awatar użytkownika
Rainhold
Chuck Norris
Posty: 402
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Rainhold »

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że lamp naftowych się chyba pod sufitem nie wieszało ale pal licho. Niech będzie lampa tam wisiała i tyle ale po opisanej przez ciebie sytuacji BG by zapewne spłonął bo taka lampa po rozbiciu zachowuje się jak koktajl Mołotowa. :wink:
Given the choice, whether to rule a corrupten, failing empire or to chalange the fate through another throw, a better throw against one's desteny, what wos a king to do?

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

No technicznie rzecz biorąc to "trochę" nierealistycznie. :lol2:

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

Eh, stare dobre czasy...

Sesja starego dd, tj, AD&D. Czas akcji- około 4 lata temu.

Korytarz pełen pułapek i jakichś cholerstw. Brak fachowca od wszystkiego,tj. łotrzyka.
Naradziliśmy się, co czynić ( po drobnej konsultacji u mojej postaci- psychopatycznego maga).
Dorwaliśmy najsłabszą z nas (lvlowo) postać, zabiliśmy, poćwiartowaliśmy i rzucaliśmy kawałkami jego ciała po korytarzach, po kolei rozbrajając pułapki.
Główkę zostawiliśmy, nabiłem ją na kostur. Wyglądała prześlicznie.

Awatar użytkownika
Arathorn
Mudżahedin
Posty: 227
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arathorn »

Rainhold pisze:Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że lamp naftowych się chyba pod sufitem nie wieszało ale pal licho. Niech będzie lampa tam wisiała i tyle ale po opisanej przez ciebie sytuacji BG by zapewne spłonął bo taka lampa po rozbiciu zachowuje się jak koktajl Mołotowa. :wink:
Rasti pisze:No technicznie rzecz biorąc to "trochę" nierealistycznie. :lol2:
Ujmijmy to inaczej, to MG był nierealistyczny, ale przynajmniej zadbał, by "prawie go zabiło" xD
Arathorn pisze:Łącznie z tym postem jestem od ciebie "skuteczniejszy" o 1353,714286% :mrgreen:

Majestic
Falubaz
Posty: 1263

Post autor: Majestic »

Varinastari pisze:Eh, stare dobre czasy...

Sesja starego dd, tj, AD&D. Czas akcji- około 4 lata temu.

Korytarz pełen pułapek i jakichś cholerstw. Brak fachowca od wszystkiego,tj. łotrzyka.
Naradziliśmy się, co czynić ( po drobnej konsultacji u mojej postaci- psychopatycznego maga).
Dorwaliśmy najsłabszą z nas (lvlowo) postać, zabiliśmy, poćwiartowaliśmy i rzucaliśmy kawałkami jego ciała po korytarzach, po kolei rozbrajając pułapki.
Główkę zostawiliśmy, nabiłem ją na kostur. Wyglądała prześlicznie.
Rozumiem że na trywialne puszczenie fireballa w korytarz nie wchodziło w grę? :lol2:
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Elros
Wałkarz
Posty: 90
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Elros »

Kwiatek z wczorajszej sesji neuroshimy

Drużyna składająca się z Aleksandra "Śrubka" montera z posterunku, Szybkiego Billa - kowboja z texasu, Czarnego Joe - najemnika z hegemonii oraz medyka Necka z ...nie wasz zasrany interes.

Sytuacja Pierwsza

Jadąc pickupem po brawurowej ucieczce z laboratorium w którym coś im zrobiono drużyna (za wyjątkiem kowboja) dyskutuje a konto zdarzeń.

Śrubek - To moloch! Ludzie ludziom by czegoś takiego nie zrobili!
Czarny Joe - Gdzie Ty się kurwa wychowałeś? W jakim świecie żyjesz?
Śrubek - Ale to prawda! Ludzie wobec ludzi powinni i są solidarni! W razie zagrożenia musimy razem wejść na barykadę z flagą i walczyć z molochem. Musimy tam wrócić i zniszczyć to gniazdo maszyn!
Neck - No kurwa, republikanin...

Sytuacja Druga

Drużyna za wyjątkiem Joe skrada się po opuszczonym budynku. Ostrożnie, krok po kroku badają teren przed sobą. MG (ja) nakazuje rzut na czujność. Szybki Bill zdał. Zauważył włochatą kończynę niknącą w dziurze w suficie

Szybki Bill - HIPISI, KURWA!

Sytuacja Trzecia

Jeszcze w wyżej wymienionym laboratorium, drużyna zastanawia się co robić dalej, jak uciec etc. Widzą, że jedna część korytarza jest przesłonięta ciemnością i słyszą dobiegające stamtąd odgłosy broni palnej.

Śrubek - chodźmy tam, sprawdzić co się dzieje!
Joe - Jak w jakimś starym horrorze, kurwa. Widzimy tabliczkę "nawiedzony dom" i reagujemy - O, tam może straszyć, chodźmy się przekonać! Ja to pitolę, spieprzam stąd!

:D
For the Witch King!

DE ('10) W/D/L Razem
9/4/7 20

Awatar użytkownika
Pokutnik
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 161
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pokutnik »

Dobre :D

Sesja Warhammera(MG,BG-elf, i ja dobra ja śpię w karczmie)Nie wiem co MG miał nawalone w bani :) .

MG-Jesteś w mieście jest noc itd.
BG-Idę se pochodzić
MG-nagle czujesz kila par silnych rąk zaciągają cie do uliczki
BG-!?!
MG-rzuć kosteczka
BG-po co?
MG-To GWAŁCICIELE rzucaj.
BG-Ok(rzucił nie udało się)
MG-opuszczają ci spodnie o 1/4 rzucaj<rzucił>spodnie w połowie rzucaj<rzucił>zdjeli ci spodnie wyjmują swoje narzędzia rzuć<rzucił udało się>.Uciekłeś wystarczająco daleko
BG-Idę spać na ławce
MG-Budzisz się rano bez butów nad tobą stoi strażnik
Str-Panie co pan z gołą dupą latasz
BG-Napadli mnie
Str-Tak oczywiście aresztuje cię za publiczne obnażanie

Potem ja (Kapłan Sigmara)musiałem tłumaczyć jak to się stało że z goła dupą lata...

neuroshima wyścig

Kaktus-bawię się nożem
MG-rzuć na zręke<rzucił nie udało sie>Najechaliście na małą górkę i straciłeś równowagę nożem trafiłeś kierowce w głowę
Reszta Team-Strzelamy do niego
Kaktus-Wyskakuje<zdał nie pamiętam ale bardzo trudny chyba>

potem rozerwały go mutanty a team zginął w wypadku...
Ku*** trudno znaleźć oryginalny podpis...

Majestic
Falubaz
Posty: 1263

Post autor: Majestic »

Obóz wojskowy na zachodzie Kislevu. Drużyna wraca z nieprawdopodobnie trudnej misji zwiadowczej. Po załatwieniu wszystkich sprawunków, ruszyliśmy do karczmy i tam wydałem moje ciężko zarobione 2zk ;). Po powrocie do namiotu który przez wyprawą był nam przydzielony (aha, wszyscy myśleli że zginęliśmy). Mój najemnik mocno zawiany, wraca jako ostatni z drużyny i zauważa, iż w jego łóżku jest jakiś żołnierz, który nie dość że zajmuje jego miejsce, to jeszcze klnie na niego i złorzeczy. Mój krasnolud nie dał sobie w kaszę dmuchać, i po krótkiej szarpaninie wyrzucił nieprzytomnego lokatora ze swojego (jak myślał) miejsca do spania. Po pewnym czasie usłyszał że ktoś szepcze mu do ucha i zaczyna błądzić po nim rękoma. Oczywiście przygłupi nieco krasnal pierwsze co pomyślał, wrócił dziad i chce go okraść (tylko czemu coś tam szepce?)

Dziewuszka która odwiedzała wojaka w namiocie miała szczęście nie zobaczyć w miejsce swojego kochanka zalanego krasnoluda. Nadlatująca pięść pozbawiła ją przytomności i kolejna nieprzytomna osoba wyleciała z namiotu tej nocy ;).

Dwa dni karceru za sabotaż mniejszego stopnia ;).
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu. :mrgreen:

ODPOWIEDZ