Kościół , religia , wiara

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

Zablokowany
Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Re: Kościół , religia , wiara

Post autor: Przemcio »

:mrgreen: Taaa nie ma stałych dochodów :?: obawiam się, że w wiekszości parafi istnieją stałe cenniki usług takich jak chrzest, komunia, ślub, pogrzeb... więc prowadzi działalność jak najbardziej usługową :mrgreen:
To co może teraz pozabieramy wszystkim ziemie, które król kiedyś nadał i pooddajemy ją spadkobiercom szlachty bądź magnaterii :?: Ciekawe czemu mi państwo nie odda mi ziemi, która moja rodzina straciła za wschodnią granicą a kościołowi oddaje i to na dodatek po wycenach kościelnych tak więć czarni zrobili sobie super biznes biorą od państwa ziemię wedłóg nich wartą 200 tys. a srzedają za kilka milionów. Osobiście jestem przeciwny oddawaniu komukolwiek czegokolwiek sprzed wojny bo to jakaś paranoja.

Cóż szkoda tylko że taki bandyta siedzący w pierdlu jest przez nas utrzymywany... ja bym go powiesił tak jest taniej :twisted:
Napisałem że większość ale przeciez księża też muszą za coś żyć i znam kilku i wcale luksusów to oni nie mają.. mieszkanie 20 pare m kw. używany 8-letni opel astra.. bogactwo..
Tia ale reszta jeździ nową luksusową furą i mieszka w pałacu :D
Jak i każda religia która się tworzyła później czy wcześniej może pewne warunki spełniać.. Chociaż nie wiem jakie masz na myśli. A fakt faktem że mieszanie polityki i religii(mówienie z ambony na kogo głosowac czy inne komentarze tego typu) rodzi pewien niesmak. Jednak nie spotkałem sie z tym w moim środowisku.
Cóż np na początku chrześcijaństwo miało jednego guru mianowicie Jezusa :mrgreen: Swoją drogą ostatnio czytałem, że chrześcijaństwo na początku istnienia silnie zwalczało się z sekta jana chrzciciela
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
Virgo
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Virgo »

Manfred pisze:Bogów jest wielu, a Odyn i Thor to najważniejsi z Nich
[-X

Obrazek

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

emiel_regis pisze: Po pierwsze: Kościół nie był i nie jest przeciwny nauce. Przypomnę tylko, że uniwersytety powstały nie dzięki 'humanistom' a dzięki KK.
Widzialem ostatnio taki obrazek pokazujacy dwa spojrzenia na temat nauki i kosciola. Na jednym jest naukowiec, ktory mowi: tu sa dowody - zastanowmy sie jakie mozna z nich wyciagnac wnioski. Na drugim jest naukowiec religijny, ktory pokazujac biblię mowi: tu sa wnioski, znajdzmy dowody, ktore moglyby do tych wnioskow doprowadzic.
Poglad religijny kloci sie z nauką. Biblia mowi, ze bog stworzyl swiat w 6 dni a 7 dnia odpoczał. Wierzysz w to? Jak mozesz to pogodzic z nauką? Czlowiek, ktory w to wierzy nie ma motywacji by szukac odpowiedzi - badac wykopaliska, robic analizy. On wie jak powstal swiat a wszelkie proby innego wyjasnienia tego faktu beda bluznierstwem.
Religia nie stawia pytań, tylko daje autorytarne odpowiedzi. Nie ma mozliwosci by z takim nastawieniem byc uczestnikiem rozwoju nauki.
emiel_regis pisze:Po drugie: nadal nie wiemy wszystkiego. W momencie w którym nauka dojdzie do momentu, w którym będziemy potrafili racjonalnie zrozumieć wszystko - uczciwie przyznam, że się pomyliłem, i Boga nie ma.
Zauwaz ile rzeczy nie bylo dla nas zrozumialych 2000 lat temu a ile z tych rzeczy jest juz dzis zrozumialych. Postep nauki i zrozumienia swiata pedzi w sposob niebywaly. Nawet jesli wszystkiego jeszcze nie wiemy, to oserwujac obecne postepy mozna spokojnie przyjac, ze calkowite poznanie jest tylko kwestia czasu i odpowiednich nakladow. Niektore zagadki sa wyjatkowo trudno do zrozumienia, ale nie z takimi problemami ludzie juz sobie radzili.
emiel_regis pisze:skoro do dzisiaj NIE WIEMY jak dziala nasza wlasna pamiec (są nawet wątpliwości co do tego, czy dane zapamiętuje wyłącznie mózg...), to jak możemy zaprzeczyć istnieniu bytu wyższego? Albo: jak możemy go potwierdzić?
Nie dociera do mnie, jak z faktu, ze nie wiemy, jak dziala pamiec mozna wysnuc wniosek, ze istnieje bog ojciec, ktory stworzyl Adama i Ewe na podobienstwo swoje. To jest absurd.
emiel_regis pisze:Ciekawe, ile jeszcze takich wizjonerów musi się przewinąć, żeby ludzie zrozumieli, że 'przeżytki' potrafią wracać, że nie ma 'etapów rozwoju ludzkości' i tym podobnych bzdur...

Nie ma etapow rozwoju ludzkosci? Chcesz powiedziec, ze obecna cywilizacja niczym nie rozni sie od cywilizacji epoki kamienia lupanego? Ja tam kilka subtelnych roznic widze...
Obrazek

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2167
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Ciekawe, ile jeszcze takich wizjonerów musi się przewinąć, żeby ludzie zrozumieli, że 'przeżytki' potrafią wracać, że nie ma 'etapów rozwoju ludzkości' i tym podobnych bzdur...
halo halo, regiel, uważasz darwina za heretyka?

ogólnie to mam wyjebane ale muszę zabrać głos. bawią mnie kolesie, którzy chodzą do kościoła, mają bierzmowanie, chrzty itp a potem wjeżdżają na kościół. "no ma to bierzmowanie, chrzest, komunie bla bla bla ale KK to szajs". bawią mnie kolesie, którzy walczą z krzyżami w klasach (ta banda metali z chyba Olsztyna była żałosna, czy ten koleś widział kiedyś hantle? zamiast walczyć z krzyżami w klasach kupił by sobie jedzenie). mnie nigdy nikt nie cisnął w szkole ani nigdzie. mimo że sram na zniewieściałych księży i brzydkie jak noc zakonnice. jedyne co mnie boli to to że kościól nie raczy płacić za te lekcje. ja bym wolał W-F meeeeeen

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Rafał_Pękala pisze: niestety z naszej(chrześcijańskiej) strony wygląda to inaczej. Obowiązkiem każdego chrześcijanina jest świadczenie o Jezusie, mamy iść na cały świat i głosić Ewangelię. Chrześcijanie będą się tego trzymać nawet jeśli będą narażali własne życie jak to jest w niektórych krajach(Wietnam, Chiny).
Nie zastanawiales sie kiedys nad tym, ze religii na swiecie sa setki a kazda twierdzi, ze tylko jej bog jest prawdziwy? W najlepszym wypadku tylko jedna z tych religii moze miec racje a cala reszta sie myli. Rozumiem, ze masz naprawde mocne podstawy by wierzyc, ze akurat Twoja religia jest ta prawdziwa? Poznales wszystkie inne religie i akurat religia katolicka przekonala Cie najbardziej - dala dowody, ktorych inne religie dac nie mogly?
Jesli nie, to masz watpliwe prawo narzucania innym swojego niepartego na zadnych dowodach przekonania. Jesli to robisz, to ich oklamujesz.
Rafał_Pękala pisze: Mogę jedynie przeprosić za to że wiele osób robi to nie umiejętnie, a Kościól doprowadza czasami do takich blędów jak krucjaty, jednak proponuje patrzeć na blędy Kościola i nie tylko Kościola z milością i nauczyć się wybaczać je
Nieumiejetnie czyli... nieskutecznie? Nie przepraszaj, na pewno nikt racjonalny nie bedzie sie z tego powodu martwil. Wrecz przeciwnie.
Jesli chodzi o bledy, to.... komunizm byl swietny. Chcial, zeby wszystkim bylo dobrze i zeby wszyscy byli rowni. Wprawdzie dopuscil sie takich bledow jak masowe morderstwa i rzady totalitarne, ale proponuje by nie patrzec na te bledy, spojrzec na komunizm z miloscia i te bledy wybaczyc.
Obrazek

Awatar użytkownika
Grodzio
Chuck Norris
Posty: 613
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Grodzio »

@ Manfred: Niestety to zależy od podejścia księdza w koncu to tez człowiek.

Przemcio251 pisze::mrgreen: Taaa nie ma stałych dochodów :?: obawiam się, że w wiekszości parafi istnieją stałe cenniki usług takich jak chrzest, komunia, ślub, pogrzeb... więc prowadzi działalność jak najbardziej usługową :mrgreen:
To co może teraz pozabieramy wszystkim ziemie, które król kiedyś nadał i pooddajemy ją spadkobiercom szlachty bądź magnaterii :?: Ciekawe czemu mi państwo nie odda mi ziemi, która moja rodzina straciła za wschodnią granicą a kościołowi oddaje i to na dodatek po wycenach kościelnych tak więć czarni zrobili sobie super biznes biorą od państwa ziemię wedłóg nich wartą 200 tys. a srzedają za kilka milionów. Osobiście jestem przeciwny oddawaniu komukolwiek czegokolwiek sprzed wojny bo to jakaś paranoja.

Cóż szkoda tylko że taki bandyta siedzący w pierdlu jest przez nas utrzymywany... ja bym go powiesił tak jest taniej :twisted:
Akurat za sakramenty i pogrzeby kasa nie trafia do Kościoła w całości, a jedynie w drobnej ilości (znam to od kuchni ;) ).. Część musi pójść na opłacenie samego Kościoła -rachunków za prąd etc, opłacenie oragnisty, opłacenie ekipy która przygotuje miejsce na cmentarzu,(to nie jestz a dramo) a czasem jest nawet tak jesli sie nie ma kasy to "co łaska" a reszte zapłaci ksiądz z niedzielnej tacy. Czasem jest tak że np. lekarzom dziękuje się za operacje czy długie leczenie w postaci kwiatów czy słodyczy(nie mówie o łapówkach!) więc i księdzu za chrzest czy komunię ludzie dziękują kupując np jakiś sprzęt czy dając kase na wystrój Kościoła.. Kościół jest dobrem ogółu i jeśli społeczeństwo o niego nie zadba to nikt nie zadba i ludzie dają pieniądze z własnej woli.

A tej ostatniej mysli jak juz mówiłem się boję.. w myśl niej- zabijmy wszystkie głodujące i chore na trąd czy AIDS osoby w Afryce i Azji będzie taniej..
bless pisze: Nie zastanawiales sie kiedys nad tym, ze religii na swiecie sa setki a kazda twierdzi, ze tylko jej bog jest prawdziwy? W najlepszym wypadku tylko jedna z tych religii moze miec racje a cala reszta sie myli. Rozumiem, ze masz naprawde mocne podstawy by wierzyc, ze akurat Twoja religia jest ta prawdziwa? Poznales wszystkie inne religie i akurat religia katolicka przekonala Cie najbardziej - dala dowody, ktorych inne religie dac nie mogly?
Jesli nie, to masz watpliwe prawo narzucania innym swojego niepartego na zadnych dowodach przekonania. Jesli to robisz, to ich oklamujesz.
Ja się osobiście zastanawiałem, wszytskich religii nie poznałem przez rozmowe z jakimiś szamanami, muezinami, rabinami, mnichami itp. ale akurat ta jest dla mnie najbardziej wiarygodna i pewien jestem że zostane przy niej.


No a bądź co bądź chrześcijaństwo to taka religia której można się poczepiać bo w zasadzie żadnych konsekwencji nie ma. Jeśli powie sie słowo złego na judaistów na forum publicznym to antysemityzm i ciąganie po sądach, na islam większość boi się stawiać im zarzuty i powiedzieć coś złego bo grozi to zamachami i zaprzestaniem sprzedaży ropy..
To tyle ode mnie tak na zakończenie w zasadzie, cięzko przekrzyczeć tyle głosów przeciw i niektóre z nich sa IMO troche naciągane, najpierw radze poznać Kościłół nieco głębiej nawet niekoniecznie od strony wiary jeśli komuś to przeszkadza, a potem wysnuwać jakieś głosy sprzeciwu.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, o 09:47 przez Grodzio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
MAĆKO
Kradziej
Posty: 932

Post autor: MAĆKO »

Heh sam mam złe doświadczenia z kościołem i jestem ateistą od zawsze nie mam komuni i całej reszty... Rodzice dali mi wybór dość wcześnie a teraz gdy juz jestem dorosły widze że dobrze zrobili mówiąc mi jak chcesz mieć komunie to mozesz... jak chcesz chodzić na religie to też możesz... ale jak nie chcesz bo uważasz że są to wartości które juz opanowałeś to nie musisz... . Akcji z czarnymi widziałem o kilka za dużo wiec niestety nikt mnie nie przekona że jest to coś pozytywnego... . Ostatnio jak byłem na jakimś spacerze do zakonnicy na ulicy podszedł jakiś kulawy pies z zamiarami typowo pokojowymi(łasił sie) a SUKA(mówię z pełną odpowiedzialnością) powiedziała tu cie nikt nie nakarmi i przeganiałą go różańcem... oczywiście zjebałem ją z góry na dół ale co to zmieni... to jest chora instytucja która ma kilka wyjątków w postaci normalnych ludzi z którymi da sie porozmawiać na wszystkie tematy... A widok ludzi którzy bezmyślnie stoją przed kościołem podczas trwania mszy gadając z kolegami BO MAMA NAUCZYŁA TO CHODZE ALE NIE WIEM DLA CZEGO... jest po porstu rozwalający... .
Ja sie juz więcej nie wypowiem w tym temacie bo jest to temat bez dna jak adopcja przez pary homoseksualne i każdy będzie trzymał swoją strone barykady... Moim zdaniem coś z tą sektą powinno sie zrobić bo KK niewątpliwie jest najwiekszą na świecie...
PEACE!

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Po kolei:
:arrow: emiel_regis
I tenże KK pozwalał na nich na badania, które zrewolucjonizowały świat
Aha. Mógłbyś łaskawie nie wysuwać historycznych podstaw słuszności KK? Bo ja za chwilę wyciągnę historyczne podstawy zacofania i ciemnoty takowego. Czy wiesz na przykład iż papież Grzegorz XVI stojący na czele postępowego i rewolucyjnego Kościoła nie wyraził zgody na budowę w Watykanie kolei żelaznej i gazowego oświetlenia ulic widząc w tych wynalazkach dzieło szatana? Wszka, gdyby Bóg chciał, żeby w nocy było jasno, to byłoby jasno... :roll:
Sorry Panowie, ale 'racjonalny światopogląd naukowy' już był. Determinizm historyczny, który prezentujesz bless - też już był. Nazywa(ło) się to 'komunizm', wymyśliło go 2 takich co nie widzieli dla ówczesnych problemów innego rozwiązania niż rewolucja.
Proponuję najpierw poczytać, a potem gadać. Postulat rewolucji wprowadził Lenin. Marks i Engels byli teoretykami, a nie politykami.

:arrow: Grodzio
wbili myśle solidny fundament do bycia czlowiekiem co dziś nie jest łatwe wbrew pozorom.
Nie można być człowiekiem o solidnej moralności nie będąc Katolikiem?
Zważ na preambułe konstytucji która odnosi się do państwa katolickiego i nie tylko do takiego, poza tym mówiąc państwo katolickie miałem na mysli państwo gdzie zdecydowana większość to katolicy.
Nie widzę tam ani słowa o Kościele Katolickim. Widzę tam:
my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,
zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary,

oraz
za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach
Wyjątki gdzie fantastyka nie jest "zgodna" z religia to chociażby denny Harry Potter..
Oho! Dochodzimy do ciekawego wniosku. Zapytałem się, które wyjątki wśród fantastyki noszą znamiona satanistyczne, a nie które są zgodne z religię katolicką. Co to w ogóle znaczy "zgodne"? Wszystko musi być zgodne z religią? A jak nie jest zgodne to co? Wpisać na indeks?
trzeba było posiedzieć na lekcjach religii i jednak cos z nich wynieść.
Nie chcę się powtarzać. Siedziałem na lekcji religii przez łącznie 12 lat i do tej pory uważam że nie wyniosłem z nich ani słowa, które przekonałoby mnie do tego, że się mylę.
Kolejna ważna sprawa jest taka że chrześcijanin nie ocenia człowieka i nie przekreśla go z góry tak jak to robią inne religie, a jedynie ocenia czyn człowieka a to drobna kosmetyczna różnica.
Konkretnie jakie religie? Prawosławie? Hinduizm? Buddyzm? To są religie, które przekreślają człowieka z góry?

:arrow: Rafał_Pękala
Mogę jedynie przeprosić za to że wiele osób robi to nie umiejętnie, a Kościól doprowadza czasami do takich blędów jak krucjaty, jednak proponuje patrzeć na blędy Kościola i nie tylko Kościola z milością i nauczyć się wybaczać je
Najpierw niech Kościół spojrzy z miłością na ofiary swoich błędów i uzyska ich przebaczenie. Zresztą Kościół nic mi nie zrobił więc nie mam czego mu przebaczać. Krytykuję po prostu tę instytucję z racji jej feudalnej zatwardziałości i innych kwestii, o których już rzekłem.

:arrow: Przemcio251
Hehe podobno KK stwierdził, żę DOGMA to film satanistyczny i zakazany dla chrześcijan.
"Dziecko Rosemary też zostało za taki uznane. :wink:

:arrow: Grodzio
Ostatnia rzecz jest taka że dziś wiele osób deklaruje się że jest katolikami ale niestety niewiele się z tym wiąże poza pustą deklaracajc tzw."wierzący-niepraktykujący", co w ogóle jest totalną bzdurą są poprostu niewierzący ale ni mają an tyle odwagi by sie przyznać do tego.
Zgadzam się z Tobą w pełni. Nie mają odwagi by się do tego przyznać bo mogą być przez to napiętnowani społecznie i poddani ostracyzmowi, szczególnie jak mieszkają w małych miejscowościach.
A twoje pogłady o karze smierci i aborcji zupelnie mnei przerażają :shock: .. Człowiek nie ma prawa decydować o tym kto może żyć a kto nie..
A kto ma takie prawo? Kościół Katolicki? Bóg? Jeśli poproszę Boga o śmierć, gdyż straciłem obydwie ręce, większość twarzy i oddycha za mnie maszyna, nie wysłucha mnie. A człowiek wysłucha i spełni moją prośbę.
Poza tym moje takie luźne mysli czytając te wypowiedzi z grupy ludzi młodch i widząc co się dzieje na świecie to mogę przypuszczać że za X lat Kościół znów zejdzie do podziemia...
KAŻDA religia powinna funkcjonować w podziemiu. Przypominam: religia powinna być ograniczona do sumienia wiernych i budynku świątyni.
To tyle ode mnie tak na zakończenie w zasadzie, cięzko przekrzyczeć tyle głosów przeciw i niektóre z nich sa IMO troche naciągane, najpierw radze poznać Kościłół nieco głębiej nawet niekoniecznie od strony wiary jeśli komuś to przeszkadza, a potem wysnuwać jakieś głosy sprzeciwu.
Jeśli chcesz możemy podyskutować na PW.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Grodzio pisze: A tej ostatniej mysli jak juz mówiłem się boję.. w myśl niej- zabijmy wszystkie głodujące i chore na trąd czy AIDS osoby w Afryce i Azji będzie taniej..
Pewnie sie ucieszysz, ale wlasnie kosciol katolicki wpadl na taki pomysl. I to genialny w swej prostocie. Bog w swej nieskonczonej dobroci stworzył AIDS a zeby dopelnic dziela zniszczenia zabronil swoim wyznawcom stosowania prezerwatyw (bo to zbrodnia wobec zycia) pod grozba popelnienia grzechu (w rezultacie pojcia do piekla). W ten oto sposob wszedzie, gdzie kk ma jakies wplywy prezerwatyw sie nie stosuje. AIDS konczy sprawę.

Ja się osobiście zastanawiałem, wszytskich religii nie poznałem przez rozmowe z jakimiś szamanami, muezinami, rabinami, mnichami itp. ale akurat ta jest dla mnie najbardziej wiarygodna i pewien jestem że zostane przy niej.
Absurdalne jest twierdzenie, ze cos jest najbardziej wiarygodne, jesli nie zna sie innych propozycji (a wie sie, ze one istnieja). To jest absurd. Cos wbrew rozumowi.
No a bądź co bądź chrześcijaństwo to taka religia której można się poczepiać bo w zasadzie żadnych konsekwencji nie ma.
Slabosc chrzescijanstwa. W islamie ateisci sa skazywani na smierc. Tak sie niefortunnie zlozylo, ze kosciol okazal kiedys slabosc, doszlo do reformacji i od tamtego czasu fundament kruszeje...
Wiele osob religijnych byloby szczesliwych, gdyby nikt nie pytal o sens i cel, gdyby mieli monopol na prawdę, gdyby ich religia nie byla kwestionowana.
Ale to jest totalitaryzm, reżim. Czy to dobra droga? Na pewno nie.
najpierw radze poznać Kościłół nieco głębiej nawet niekoniecznie od strony wiary jeśli komuś to przeszkadza, a potem wysnuwać jakieś głosy sprzeciwu.
Z wlasnej obserwacji wiem, ze zwykle ateisici i osoby sceptyczne wobec kosciola znaja kosciol lepiej niz wiekszosc jego wyznawcow. Im glebiej idziesz w ten temat i myslisz, tym wiecej absurdow dostrzegasz. W pewnym momencie niespojnosci, brak logiki, albo absurdalnosc niektorych pomyslow sprawiaja, ze nie potrafisz w to dluzej wierzyc. Dobre checi "wierzenia" (wynikajace z tradycji i presji otoczenia) sa nie do pogodzenia z nieracjonalnoscia religii.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, o 10:28 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
MAĆKO
Kradziej
Posty: 932

Post autor: MAĆKO »

bless pisze:
Z wlasnej obserwacji wiem, ze zwykle ateisici i osoby sceptyczne wobec kosciola znaja kosciol lepiej niz wiekszosc jego wyznawcow.
[/quote]

Sedno sprawy! Większość ateistów to ludzie którzy świadomie wybrali czemu nie chcą mieć nic wspólnego z kościołem. Gdy juz podejmą tą decyzje to i tak zgłębiają informacje na temat kk ale juz będąc zdystansowanym do sprawy. A członkom KK wydaje sie że jak chodzą to juz wszystko na ten temat wiedzą i nic w tym kierunku wiecej nie robią przytakując bezmyślnie księdzu... .

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

MAĆKO pisze: Sedno sprawy! Większość ateistów to ludzie którzy świadomie wybrali czemu nie chcą mieć nic wspólnego z kościołem. Gdy juz podejmą tą decyzje to i tak zgłębiają informacje na temat kk ale juz będąc zdystansowanym do sprawy. A członkom KK wydaje sie że jak chodzą to juz wszystko na ten temat wiedzą i nic w tym kierunku wiecej nie robią przytakując bezmyślnie księdzu... .
Niekoniecznie. Prawie każdy, kto został ochrzczony, chodził do kościoła i przyjmował sakramenty, prędzej czy później przeżywa kryzys wiary (zwykle na etapie dojrzewania). Jedni z miejsca uznają siebie za ateistów, inni za agnostyków, jeszcze inni po prostu dają sobie czas na przemyślenie. U niektórych trwa to całe lata zanim podejmą decyzję, część z tych, którzy już uważali, że nie wierzą, jednak wraca (z własnej woli, nie mówię o powrocie z przymusu ;) ).Owszem, chrzest, komunia, bierzmowanie i tak dalej, ale w którymś momencie każdy dokonuje WYBORU, wte albo wewte. Nie jest tak, że dokonują go tylko ateiści.

Ja nie chodziłam kilka lat do kościoła, świadomie wybrałam powrót do wiary po kilku latach. Owszem, nie miałam wpływu na chrzest, ale na to co potem tak. Do bierzmowania w wieku 15 lat nie przystępowałam bo nie miałoby to wtedy sensu. 5 lat później zrobiłam to, bo chciałam. A zatem był to wybór.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Skavenblight pisze: A zatem był to wybór.
Pozostaje pytanie co wybrałaś i dlaczego.
Obrazek

Matis99
Chuck Norris
Posty: 526

Post autor: Matis99 »

Fanatyk pisze:
A i co do kwestii mówienia że czymś się jest a bycia - Polacy mówią że są tolerancyjni. Tylko ciekawe dlaczego z meczetów imam boi się nawoływać do modlitwy, jak to mają w zwyczaju robić w swojej religii. Polska konstytucja zezwala na swobodne praktykowanie swojej religii - tylko dlaczego jest to tylko jedna religia? I błagam, nie dawajcie argumentów o większości katolickiej - 20 lat temu to by zadziałało, dzisiaj nawet kościół (po cichu ale jednak) przyznaje, że powoli ilość wiernych spada (a paradoksalnie ilość kościołów się zwiększa).
Bo to wycie o wschodzie słońca to właśnie doskonały przykład naruszania wolności religijnej? Nie jesteś muzułmaninem, ale to cię dzień w dzień budzi i musisz tego słuchać? Oczywiście, jestem też przeciwny dzwonieniu w dzwony kościelne zbyt często (czyt. codziennie, czy co niedzielę na mszę o siódmej), bo to też jest uciążliwe. Natomiast takie rzeczy raz od wielkiego święta mi nie przeszkadzają. Całe szczęście, proboszcz kościoła, obok którego mieszkam, ma bardzo kulturalny styl dzwonienia (rzadko to robi), więc nie ma z tym problemu.

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

bless pisze: Pozostaje pytanie co wybrałaś i dlaczego.
Co - to chyba napisałam, dlaczego - hm, nie wiem, jaka odpowiedź by Cię satysfakcjonowała ;) Bo to chyba też gdzieś napisałam - przemyślenia na temat wiary mnie do tego doprowadziły.

Może niesłusznie posłużyłam się własnym przykładem, bo nie było moim zamiarem dyskutowanie konkretnie o moim życiu. Po prostu chciałam w ten sposób podkreślić że to nie działa w ten sposób: "ateiści dokonali świadomego wyboru, a reszta idzie z prądem i nie myśli". Każdy myśli i każdy na pewnym etapie dokonuje wyboru.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, o 11:10 przez Skavenblight, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Grodzio pisze:@ Manfred: Niestety to zależy od podejścia księdza w koncu to tez człowiek.
No ostatnie skandale pedofilskie tylko to potwierdziły.
Grodzio pisze: Akurat za sakramenty i pogrzeby kasa nie trafia do Kościoła w całości, a jedynie w drobnej ilości (znam to od kuchni ;) ).. Część musi pójść na opłacenie samego Kościoła -rachunków za prąd etc, opłacenie oragnisty, opłacenie ekipy która przygotuje miejsce na cmentarzu,(to nie jestz a dramo) a czasem jest nawet tak jesli sie nie ma kasy to "co łaska" a reszte zapłaci ksiądz z niedzielnej tacy. Czasem jest tak że np. lekarzom dziękuje się za operacje czy długie leczenie w postaci kwiatów czy słodyczy(nie mówie o łapówkach!) więc i księdzu za chrzest czy komunię ludzie dziękują kupując np jakiś sprzęt czy dając kase na wystrój Kościoła.. Kościół jest dobrem ogółu i jeśli społeczeństwo o niego nie zadba to nikt nie zadba i ludzie dają pieniądze z własnej woli.
Oj oj oj oj. Kościół jest dobrem jego i tylko jego wiernych. No cóż, typowa tolerancja.

Masz rację - podziękowanie lekarzowi za dobre traktowanie, a ŻĄDANIE kasy za pochówek to jest to samo. Kościół katolicki prowadzi usługi, i powinien być z tego rozliczany przez państwo. Nie wiem w jakim kościele jesteś - u mnie w rodzinie na pogrzebie dziadka, przyszedł grabarz na stypę i poprosił o kasę, bo ksiądz mu nie dał. To było sześć lat temu. Dzisiaj bym poszedł do księdza i zrobił mu z dupy jesień średniowiecza za takie akcje.

Ludzie niech dają pieniądze z własnej woli - ale niech to naprawdę będzie 'co łaska'. Wyobrażasz sobie pójście do księdza proboszcza i pytanie o np. mszę za duszę kogoś i na 'co łaska', wrzucić złotówkę? Ciekawe jaka reakcja będzie wtedy.
Grodzio pisze: A tej ostatniej mysli jak juz mówiłem się boję.. w myśl niej- zabijmy wszystkie głodujące i chore na trąd czy AIDS osoby w Afryce i Azji będzie taniej..
Nie martw się, to akurat już robi Benedykt XVI. Powiedział, że kondomy nie zabezpieczają przed HIVem i że nie wolno ich używać. A że Ci Afrykanie którzy dostają AIDS to są chrześcijanie (zazwyczaj muzułmanie są bardzo restrykcyjni w sprawach seksu), to się papy słuchają.
bless pisze: Nie zastanawiales sie kiedys nad tym, ze religii na swiecie sa setki a kazda twierdzi, ze tylko jej bog jest prawdziwy? W najlepszym wypadku tylko jedna z tych religii moze miec racje a cala reszta sie myli. Rozumiem, ze masz naprawde mocne podstawy by wierzyc, ze akurat Twoja religia jest ta prawdziwa? Poznales wszystkie inne religie i akurat religia katolicka przekonala Cie najbardziej - dala dowody, ktorych inne religie dac nie mogly?
Jesli nie, to masz watpliwe prawo narzucania innym swojego niepartego na zadnych dowodach przekonania. Jesli to robisz, to ich oklamujesz.
Ja się osobiście zastanawiałem, wszytskich religii nie poznałem przez rozmowe z jakimiś szamanami, muezinami, rabinami, mnichami itp. ale akurat ta jest dla mnie najbardziej wiarygodna i pewien jestem że zostane przy niej.[/quote]
Twoje braki w edukacji są przede wszystkim Twoim problemem. Jeżeli chcesz być ignorantem, droga wolna. BTW nie za bardzo możesz mówić, że coś jest wiarygodne jak nie masz porównania.
Grodzio pisze: No a bądź co bądź chrześcijaństwo to taka religia której można się poczepiać bo w zasadzie żadnych konsekwencji nie ma. Jeśli powie sie słowo złego na judaistów na forum publicznym to antysemityzm i ciąganie po sądach, na islam większość boi się stawiać im zarzuty i powiedzieć coś złego bo grozi to zamachami i zaprzestaniem sprzedaży ropy..
Może oddzielmy - chrześcijaństwo > katolicyzm. Można skrytykować KAŻDĄ grupę religijna - tylko miej argumenty na to. Z tymi sądami to przegiąłeś, nie mówiąc już o zaprzestaniu sprzedaży ropy...O to akurat się nie martw, religia jest ostatnim czynnikiem w tej sytuacji.
Grodzio pisze: To tyle ode mnie tak na zakończenie w zasadzie, cięzko przekrzyczeć tyle głosów przeciw i niektóre z nich sa IMO troche naciągane, najpierw radze poznać Kościłół nieco głębiej nawet niekoniecznie od strony wiary jeśli komuś to przeszkadza, a potem wysnuwać jakieś głosy sprzeciwu.
Akurat do kościoła chodziłem, wiarę zgłębiłem, poznałem także jego struktury i sposób działania. A Ty? Poznałeś inne religie (nawet poprzez czytanie ich świętych tekstów lub o tych religiach), żeby nam zarzucać brak wiedzy? Akurat sprawami samego kościoła jako instytucji bardzo się interesuję, samą religią już mniej.

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Matis99 pisze:
Fanatyk pisze:
A i co do kwestii mówienia że czymś się jest a bycia - Polacy mówią że są tolerancyjni. Tylko ciekawe dlaczego z meczetów imam boi się nawoływać do modlitwy, jak to mają w zwyczaju robić w swojej religii. Polska konstytucja zezwala na swobodne praktykowanie swojej religii - tylko dlaczego jest to tylko jedna religia? I błagam, nie dawajcie argumentów o większości katolickiej - 20 lat temu to by zadziałało, dzisiaj nawet kościół (po cichu ale jednak) przyznaje, że powoli ilość wiernych spada (a paradoksalnie ilość kościołów się zwiększa).
Bo to wycie o wschodzie słońca to właśnie doskonały przykład naruszania wolności religijnej? Nie jesteś muzułmaninem, ale to cię dzień w dzień budzi i musisz tego słuchać? Oczywiście, jestem też przeciwny dzwonieniu w dzwony kościelne zbyt często (czyt. codziennie, czy co niedzielę na mszę o siódmej), bo to też jest uciążliwe. Natomiast takie rzeczy raz od wielkiego święta mi nie przeszkadzają. Całe szczęście, proboszcz kościoła, obok którego mieszkam, ma bardzo kulturalny styl dzwonienia (rzadko to robi), więc nie ma z tym problemu.
Bardzo tolerancyjnie, bardzo. Odpowiednikiem 'wycia o wschodzie słońca' jest 'napierdalanie w dzwony parę razy dziennie'. Wszystko zależy od kościoła - niestety. Ksiądz może bić w dzwony kiedy tak naprawdę chce - i nie ma siły na to.

Nie jestem muzułmaninem ale nie przeszkadzałoby mi nawoływanie do modlitwy, jeżeli każda większa wiara mogłaby tak robić.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

mam pob blokiem 3 budynki:

- wielki ogrominiasty kościół skończony w 1/3 , zbudowany bez pozwolenia na budowę na dziko , który wielkością dorówna do pałacu kultury jeśli kiedyś go skończą - ale raczej nie szybko bo łatwiej datki zbierać na taki niedkończony.

- plebanię z ogródkiem , garażem na dwa samochody, wykończoną pięknie.

- drewniany barak gdzie wszyscy się modlą.

kościół miał więcej terenów nadanych za darmo od miasta ale sprzedał je za gruby hajs pod stację benzynową i mechanika.


to tyle względem działania korporacji finansowej nazywanej Kościół Katolicki.


a jeśli chodzi o Rydzyka to przydałby się Marv z sin city ; ]
Obrazek
T

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Skavenblight pisze:
bless pisze: Pozostaje pytanie co wybrałaś i dlaczego.
Co - to chyba napisałam, dlaczego - hm, nie wiem, jaka odpowiedź by Cię satysfakcjonowała ;)
Napisalas tylko, ze wybralas powrot do wiary. Takie postawienie sprawy sprawia, ze przyjmuje, iż akceptujesz katolicyzm w pelni, z dobrodziejstwem inwentarza. Dobrze to wiedziec, bo zwykle osoby deklarujace sie jako wierzaca natychmiast (lub po krotkiej rozmowie) zaczynaja tworzyc "aneksy do deklaracji": ze w boga, ktory jest podobienstwem czlowieka nie wierza (raczej w "jakas", rzecz nigdy nie doszczegolowiania, istote wyzsza), ze historia o Adamie i Ewie czy stworzeniu swiata to taka "metafora" i nie nalezy ich rozumiec doslownie (relatywizm pelna geba - pojawia sie jednak pytanie - skoro te podstawy sa symboliczne i nie nalezy ich rozumiec doslownie, to jak wiele innych kwestii tez nie powinno byc traktowane doslownie, oraz jak wybrac te, ktore powinno sie traktowac doslownie).

Jezeli jestes katoliczką to wierzysz, że:
- bog stworzył swiat w 6 dni, stworzył Adama i Ewę, z ktorych powstali Kain i Abel (nie zadajesz sobie pytania, jak sie dalej rozmnazali).
- wierzysz w niepokalane poczecie - nastapilo zaplodnienie bez aktu seksualnego.
- wierzysz, ze Jezus chodzil po wodzie, zamienil wode w wino, ze leczył chorych (dlaczego tylko wybiórczo? dlaczego nie uzdrowil wszystkich?)
- wierzysz, ze matka Chrystusa zostala żywcem wzieta do nieba z ciałem i duszą, bo tak powiedział papież.

Jesli tak, to faktcznie Twoje slowa "ze wrocilas do wiary" sa wystarczajace.

Mne wciaz nurtuje pytanie, co Cie sklonilo do uwierzenia w te rzeczy?

Nie odbierz tego jako atak. Probuje sobie uporzadkowac pewne rzeczy a Ty zdajesz sie byc osoba, ktora ma to w jakims stopniu przemyslane.


EDIT: OK, widze, ze edytowalas swojego posta i raczej nie chcesz tego watku kontynuowac. Rozumiem. Czy jakis katolik na tym forum wierzy w wymienione przeze mnie rzeczy i jest sklonny podzielic sie swoimi przemysleniami na ten temat?
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, o 11:22 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

Moja ostatnia wizyta świadoma w kościele miała miejsce w dniu 1 komuni do, której przystąpiłem z prozaicznego powodu... żeby dostać prezenty :mrgreen: Ehhhh pamiętam to doskonale 2 wielkie zestawy Lego Piraci , rower + dolary :mrgreen: :mrgreen: zaznaczam było to około roku 1990 więc w sklepach jeszcze nie specjalnie co było :D a za część tych dolarów kupiłem ATARI :mrgreen:

Wcześniej w ogóle nie chodziłem do kościoła bo mi się nie chciało i w sumie nikt mnie nie zmuszał :D
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
MAĆKO
Kradziej
Posty: 932

Post autor: MAĆKO »

Skavenblight pisze:
Ja nie chodziłam kilka lat do kościoła, świadomie wybrałam powrót do wiary po kilku latach. Owszem, nie miałam wpływu na chrzest, ale na to co potem tak. Do bierzmowania w wieku 15 lat nie przystępowałam bo nie miałoby to wtedy sensu. 5 lat później zrobiłam to, bo chciałam. A zatem był to wybór.
A czasem nie dlatego że poznałaś tego jedynego i trzeba było wziaść ślub kościelny;)? A jak wiadomo bez tej całej otoczki to nie ma takiej możliwości:)

Zablokowany