nie trzeba. stara szkola batla juz dawno przeszla na okragly systemvladdi pisze:Rozwazamy nawet opcję kuratorów dla battlowców na duzych turniejach:P;);)
8 edycja pierwsze wrażenia a zabawa
Re: 8 edycja pierwsze wrażenia a zabawa
No i dobrze. Im predzej marudy zmienią kwadraty na cos innego, tym lepiej. Oczysci sie atmosfera na forum, znikna te meczace jęczenia i łkania, bedzie mozna normalnie gadac o 8 edycji.Shino pisze: nie trzeba. stara szkola batla juz dawno przeszla na okragly system
Shino, ustosunkowałbyś sie do nowych spraw zgloszonych przez Jankiela na forum LS zamiast sie duperelami zajmować.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
dokładnie, staruszkowie będą więc czterdzieskowcą jęczeć na nowe kodeksy i potencjalne edycje a wierni WFB będą trwać na posterunku i z uśmieszkiem kwitować powroty synów marnotrawnych którzy sprzedali armie już na rzecz okrąglaków.
Dobra, powiedzcie w takim razie tak po ludzku mi -- człowiekowi który nie grał w battla od dobrego roku (chlip ), lubi czterdziestkę (z jej prostymi zasadami i dynamizmem) i ma czekający na półce podręcznik do 8th ed -- warto?
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
-
- Oszukista
- Posty: 837
Murmi, nie trolluj...
A co do systemu: Nowa edycja jest naprawdę przyjemna... Pod warunkiem że gra się na luzie bez przegiętych komb, albo że zasady turnieju te komba ścinają. Może nie cały, ale część Bastard Sworda jest imo zupełnie godna polecenia
A co do systemu: Nowa edycja jest naprawdę przyjemna... Pod warunkiem że gra się na luzie bez przegiętych komb, albo że zasady turnieju te komba ścinają. Może nie cały, ale część Bastard Sworda jest imo zupełnie godna polecenia
Zdecydowanie TAK. Miej tylko swiadomosc, ze gra sie inaczej. Przyjemniej*.Tomash pisze:Dobra, powiedzcie w takim razie tak po ludzku mi -- człowiekowi który nie grał w battla od dobrego roku (chlip ), lubi czterdziestkę (z jej prostymi zasadami i dynamizmem) i ma czekający na półce podręcznik do 8th ed -- warto?
* jeśli magia jest przycięta.
Jeszcze Ty musisz kupić 40K, bo to narzekanie na magię robi się już męcząceOczysci sie atmosfera na forum, znikna te meczace jęczenia i łkania, bedzie mozna normalnie gadac o 8 edycji.
Andrzej obessał wczoraj kolejny turniej - "najbardziej przegiętą" rozpą jeszcze nic nie wygrał.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Hehehe... dobre, dobre. Ale ja malo narzekam. Zamiast narzekania organizuje (lub wspieram organizacje - czynnie lub chocby przez uczestnictwo) turniejow, na ktorych magia jest przycieta. Nie chodzi o to, ze nie da sie wygrac z magicznymi rozpami. Da sie. Niektore rozpy sa na te magiczne kombosy odporne, czasem przeciwnik rzuci slabo na wiatry magii i uda sie dojechac. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, ze niektore czary naprawde psuja fun, bo w wielu bitwach wyglada to jednak tak, ze rzucam dwa czary i game over.Jankiel pisze:Jeszcze Ty musisz kupić 40K, bo to narzekanie na magię robi się już męcząceOczysci sie atmosfera na forum, znikna te meczace jęczenia i łkania, bedzie mozna normalnie gadac o 8 edycji.
Andrzej obessał wczoraj kolejny turniej - "najbardziej przegiętą" rozpą jeszcze nic nie wygrał.
Jest ogromna roznica miedzy "chce ogranczenia kilku czarów" (i robieniem tego) a plakaniem, ze edycja jest do dupy i strzelaniem focha polaczonym z ostentacyjnym przejsciem na okrąglaki.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
A co jest złego w przechodzeniu na lepsze ?
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
@Jankiel to nie o to chodzi. Andrzej nie wygrywa turniejów bo ta jego rozpa jest po prostu mocno średnia. 3 klocki piechoty+3 orzełki, no bez jaj. Ilość buildów, które to zjadają jest bardzo duża. Blessowi cały czas chodzi o to, że magia w obecnym kształcie wpływa na wyniki poszczególnych bitew zbyt często i zbyt drastycznie. Kiedyś zdarzało się przegrywać/wygrywać bitwę jednym fartownym/niefartownym rzutem. Powiedzmy 3-4 razy w roku zdarzał się graczowi jakiś dziwny kataklizm. Obecnie z gier, w które grałem lub byłem świadkiem 1/3 kończy się bo w pewnym momencie wchodzi jakiś wyjebany czar z powerstonem. Jeśli nie kończy się nawet od razu, to od następnej tury "pokarany" geniuszem taktycznym w postaci słonka+powerstone zbiera już tylko ostro po dupie.
W poprzedniej edycji raz na parę dziesiąt bitew wybuchał vampir, oblewał lookouta, slan eksplodował wraz z całym klockiem templi, bramka z wochu na IFCE zabijała kloce z generałami, pappet zabijał w turę 3 magów po misfire na helenie. Ja już w pierwszej swojej bitwie, bez specjalnego farta, jednym rzutem skończyłem grę. W drugiej bitwie to mój przeciwnik miał taką szansę, ale ja pozdawałem niemal 100% testów na siłę. Dopiero trzecia bitwa z blessem, na przyciętych efektach czarów, była normalną 6 turową grą, gdzie do zwycięstwa musiałem od początku do końca, mozolnie budować przewagę.
Czy naprawdę bitwy muszą wyglądać tak, ze najpierw gracze odpalą co tam mają do odpalenia z powerstonem i w razie jakby obu nie wyszło to gramy dalej?
Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale dla gracza w moim wieku i z moim stażem wygrywanie bitwy na 4+ w drugiej turze to wątpliwa przyjemność.
W poprzedniej edycji raz na parę dziesiąt bitew wybuchał vampir, oblewał lookouta, slan eksplodował wraz z całym klockiem templi, bramka z wochu na IFCE zabijała kloce z generałami, pappet zabijał w turę 3 magów po misfire na helenie. Ja już w pierwszej swojej bitwie, bez specjalnego farta, jednym rzutem skończyłem grę. W drugiej bitwie to mój przeciwnik miał taką szansę, ale ja pozdawałem niemal 100% testów na siłę. Dopiero trzecia bitwa z blessem, na przyciętych efektach czarów, była normalną 6 turową grą, gdzie do zwycięstwa musiałem od początku do końca, mozolnie budować przewagę.
Czy naprawdę bitwy muszą wyglądać tak, ze najpierw gracze odpalą co tam mają do odpalenia z powerstonem i w razie jakby obu nie wyszło to gramy dalej?
Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale dla gracza w moim wieku i z moim stażem wygrywanie bitwy na 4+ w drugiej turze to wątpliwa przyjemność.
A ja się poważnie zastanawiam, ile z tych przegranych bitew przez jeden rzut, przegrane było tylko dla tego, że wcięło jeden oddział, który miał stosować podobne kombo, tyle że nie zdążył go zarobić pierwszy Przy takim nastawieniu przy rozpisce, to faktycznie wygrywa ten, kto pierwszy zacznie. Może trzeba pomyśleć o bardziej zbalansowanej rozpisce, gdzie utrata jednego oddziału tak nie boli, a po jego stracie mamy jeszcze czym się odgryźć. Myślę, że tak długo jak ludzie będą nastawiać się na wygranie poprzez zrobienia komba w magii i pociśnięcia jednego kluczowego oddziału przeciwnika, tak będą trwały narzekania na przegiętą magię. (choć nie ukrywam że niektóre czary są naprawdę mocne w porównaniu do innych)
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Przeszedłem jakieś 5 lat temu , jeszcze zanim zacząłem grać w batla .
Nic. Przechodź.
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Co ty opowiadasz. Często wystarczy stracić w pierwszej turze maga lorda. Nawet niech sobie stoi w 10 łucznikach. Od następnej tury nie mam +4 do dispela i zaczyna się jazda. Zamiast 1-2 czarów na turę VC sadzają mi teraz 4-5. A jedyne co co się stało to dwelersy z 6 kostek z powerstonem i oblany test siły.Grichalk pisze:A ja się poważnie zastanawiam, ile z tych przegranych bitew przez jeden rzut, przegrane było tylko dla tego, że wcięło jeden oddział, który miał stosować podobne kombo, tyle że nie zdążył go zarobić pierwszy Przy takim nastawieniu przy rozpisce, to faktycznie wygrywa ten, kto pierwszy zacznie. Może trzeba pomyśleć o bardziej zbalansowanej rozpisce, gdzie utrata jednego oddziału tak nie boli, a po jego stracie mamy jeszcze czym się odgryźć. Myślę, że tak długo jak ludzie będą nastawiać się na wygranie poprzez zrobienia komba w magii i pociśnięcia jednego kluczowego oddziału przeciwnika, tak będą trwały narzekania na przegiętą magię. (choć nie ukrywam że niektóre czary są naprawdę mocne w porównaniu do innych)
Chciałbym zobaczyć twoją minę jak zaczynasz swoją pierwsza turę lżejszy o cały park maszyn, albo z 8-9 krasnalkami/na klocek i np. bez lorda na tarczy, któremu też słonko zaświeciło w pierwszej turze w oczy. Spinasz poślady i idziesz szarpać punkciory?
Raczej poczekasz do kolejnej bitwy, gdzie może przeciwnik nie będzie miał deatha.
z tego co piszecie wynika, ze pierwszy do banowania jest POWER SCROLL, a potem ewentualnie efekty czarów ...
grałem teraz na Narbutta, ale na szczęście nie trafiłem na nową magie w przegiętej formie (tylko WOHC, scaveni i Imperium, któe nie mogło się przebić przez Orcza antymagie ... ) i grało się bardzo przyjemnie ...
e: literki
grałem teraz na Narbutta, ale na szczęście nie trafiłem na nową magie w przegiętej formie (tylko WOHC, scaveni i Imperium, któe nie mogło się przebić przez Orcza antymagie ... ) i grało się bardzo przyjemnie ...
e: literki
Magia jest hardcorowa. i w zasadzie to gl. do niej jest najwiekszy zarzut. wystarczy przyciac "upgrejdy" czesci czarow i juz jest przyjemniej.
Turniejowo-> system jest slabszy niz wczesniejsze edycje. zbyt kostkologiczny (choc 8ed ma kilka naprawde fajnych bajerow)-nawet najlepsza wykmina rozbija sie o kostki. wczesniej taki stan rzeczy sie zdazal. teraz jest.
HomeGaming->przyjemnie sie grywa (chyba ze grasz z choojkami...ale wtedy nalezy szukac nowego towarzystwa)
ergo- to zupelnie inna gra. albo sie komus spodoba albo nie.
Turniejowo-> system jest slabszy niz wczesniejsze edycje. zbyt kostkologiczny (choc 8ed ma kilka naprawde fajnych bajerow)-nawet najlepsza wykmina rozbija sie o kostki. wczesniej taki stan rzeczy sie zdazal. teraz jest.
HomeGaming->przyjemnie sie grywa (chyba ze grasz z choojkami...ale wtedy nalezy szukac nowego towarzystwa)
ergo- to zupelnie inna gra. albo sie komus spodoba albo nie.
No właśnie, z tego co podczytywałem i podsłuchiwałem o zasadach to gry powinny być teraz prostsze i bardziej dynamiczne, bez napinki o geometrię. Prawda to?bless pisze:Zdecydowanie TAK. Miej tylko swiadomosc, ze gra sie inaczej. Przyjemniej*.
* jeśli magia jest przycięta.
Jacie, chyba odkurzę khemri i na jakiś turniej wpadnę
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Mnie w tym masowym eksodusie graczy WFB (tutaj wkleić klip z pochodem powłóczących nogami biczowników ) do 40k dziwi jedna rzecz:
Dlaczego, koledzy, wolicie kupować za ciężkie pieniądze nową armię z najdroższych lalek na rynku, do gry, którą prędzej czy później w wyniku modelu wydawniczego GW czeka ta sama (albo i gorsza) sytuacja, jak ta, która stała się udziałem 8ed? Przecież w każdej chwili można wziać swoje laleczki do WFB i ciąć nimi w dowolny system fantasy, który ma (z grubsza) kompatybilne podstawkowanie...
Smutne to, bo dowodzi jednej rzeczy: że pranie mózgu by GW działa i nie jest ważne, jak dobra jest gra, jaką ma mechanikę, ile kosztuje, czy jest w klimacie fantasy czy sci-fi. Ważne jest tylko to, żeby miała logo 'dżi-dabelju'.
Dlaczego, koledzy, wolicie kupować za ciężkie pieniądze nową armię z najdroższych lalek na rynku, do gry, którą prędzej czy później w wyniku modelu wydawniczego GW czeka ta sama (albo i gorsza) sytuacja, jak ta, która stała się udziałem 8ed? Przecież w każdej chwili można wziać swoje laleczki do WFB i ciąć nimi w dowolny system fantasy, który ma (z grubsza) kompatybilne podstawkowanie...
Smutne to, bo dowodzi jednej rzeczy: że pranie mózgu by GW działa i nie jest ważne, jak dobra jest gra, jaką ma mechanikę, ile kosztuje, czy jest w klimacie fantasy czy sci-fi. Ważne jest tylko to, żeby miała logo 'dżi-dabelju'.
Do tego miejsca pisałeś z sensem -- a teraz to już pierdolisz bzdury.Don_Silvarro pisze:Smutne to, bo dowodzi jednej rzeczy: że pranie mózgu by GW działa i nie jest ważne, jak dobra jest gra, jaką ma mechanikę, ile kosztuje, czy jest w klimacie fantasy czy sci-fi. Ważne jest tylko to, żeby miała logo 'dżi-dabelju'.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl