Podobny do takowego tematu "Ugrywalnijmy demony bo nie dają sobie rady w 7ED"
Jak magia VIII edycji niszczy zabawe z gry.
Re: Jak magia VIII edycji niszczy zabawe z gry.
temat według mnie trochę nie potrzebny.
Podobny do takowego tematu "Ugrywalnijmy demony bo nie dają sobie rady w 7ED"
Podobny do takowego tematu "Ugrywalnijmy demony bo nie dają sobie rady w 7ED"
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
No jak nie potrzebny, dzięki niemu wiemy co nie co o nowych ABtemat według mnie trochę nie potrzebny.

Zapraszam do mojej galerii
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
Magia od samego początku przejścia na 8 ed niszczy mnie i moim kumplom zabawę. Są czary do których naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń, ale jest też wiele które są jak dla mnie totalnym nieporozumieniem : np słoneczko ( co za debil wymyślił ten czar ) - skuteczny czar rozwalajacy krasnali i armie z niską inicjatywą (oraz czołgi i inne machiny z automatu ) - ostatnim razem jak moje VC dostały z jego powiększonej wersji to straciłem 24 GG, 48 ghuli, Varghulfa i Black Coacha...no sorry ale coś tu jest nie tak.
Wszystkie armijne domeny (Orków, VC, Skavenów czy HE) są wg mnie dość słabo zbalansowane w odniesieniu do standardowych domen z rulebooka na ten czas.
Wszystkie armijne domeny (Orków, VC, Skavenów czy HE) są wg mnie dość słabo zbalansowane w odniesieniu do standardowych domen z rulebooka na ten czas.
Nie no wiadomo, że czasem ma się szczęście a czasem pecha ale zobacz sobie z perspektywy generała krasnali, którym jeden czar kosi przynajmniej połowę modeli w każdej jednostce przez którą przeleciMorti pisze:hmm zdaje mi się że to słoneczko było dla ciebie dość pechowe ,bo owszem jest silne ale przy I3 powinno ginąć 15GG z 30 chyba że tych GG miałeś więcej. Podobnie z ghulami. Zresztą testy I i siły ,wampirów ,aż tak mocno nie bolą.
skoro niszczy Wam zabawe, to czemu bierzecie magie smierci? u mnie w klubie, jak cos psuje zabawe, to nie jest uzywane. gramy tak, aby obydwie strony mialy z tego przyjemnosc.Azgaroth pisze:Magia od samego początku przejścia na 8 ed niszczy mnie i moim kumplom zabawę. Są czary do których naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń, ale jest też wiele które są jak dla mnie totalnym nieporozumieniem : np słoneczko
"I fart in your general direction" 
My przez całą 7 ED nie graliśmy na magii 
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Pomimo, że nie gramy na uściślenia i traktujemy to jako zabawę na luzie to i tak słoneczko, power scroll i kilka innych rzeczy już w rozpiskach pomijamySzaman pisze:skoro niszczy Wam zabawe, to czemu bierzecie magie smierci? u mnie w klubie, jak cos psuje zabawe, to nie jest uzywane. gramy tak, aby obydwie strony mialy z tego przyjemnosc.Azgaroth pisze:Magia od samego początku przejścia na 8 ed niszczy mnie i moim kumplom zabawę. Są czary do których naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń, ale jest też wiele które są jak dla mnie totalnym nieporozumieniem : np słoneczko
No wiesz, ale niektóre armie są ściśle związane ze swoimi domenami - np VC czy TK, więc ciężko by było grać bez magii. Mogłaby być ona po prostu lepiej wyważonaMatis pisze:My przez całą 7 ED nie graliśmy na magii
Gram ogrami - In 2. W pierwszej bitwie z DE przeciwnik próbował 2 razy rzucić słoneczko, raz dostał IF z miscastem i misfire na słońcu drugi raz zabił jakichś 2 byków i zescaterowało poza bitwę... jasne mógł mi całą armię wciągnąć, ale po pierwsze to słońce na mnie rzuca się na IFce bo jak przeciwnik ją ma to trzymam kości dispella na to do końca a miscast jest nibezpieczny po drugie może być jeszcze misfire po trzecie trzeba mieć odpowiedni rzut na kości magii. Głosów "my w klubie na magię nie gramy", no ok, wasza gra wasz wybór jak gracie, ale pozbawiacie grę istotnej, integralnej części. U wielu armii jak Tomb Kings, lizaki magia to podstawowy atut.
A w grach powinno IMO dominować podejście "coś jest mocne? to jak z tym walczyć?" a nie "coś jest mocne? To nie gramy na to!".
A w grach powinno IMO dominować podejście "coś jest mocne? to jak z tym walczyć?" a nie "coś jest mocne? To nie gramy na to!".
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
Jakie to proste, nie?mnp21 pisze: A w grach powinno IMO dominować podejście "coś jest mocne? to jak z tym walczyć?" a nie "coś jest mocne? To nie gramy na to!".
Ale jednak nie dla wszystkich...
Pozdrawiam wszystkich ciężko pokrzywdzonych i tych, którzy sądzą, że Lord czarodziej za 300 pkt. powinien co najwyżej rzucać pocisk z cebuli: k6 S4 zabijając tym średnio 2 gobbos.
Więcej myśleniaJasiuuu pisze:mniej whine'u
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Mi się zawsze wydawało, że odpowiednim podejściem do grania jest "Grajmy tak, żeby sprawiało to przyjemność", ale ja to człowiek starej daty jestem chybamnp21 pisze: A w grach powinno IMO dominować podejście "coś jest mocne? to jak z tym walczyć?" a nie "coś jest mocne? To nie gramy na to!".
Przyjemność z gry na pierwszym miejscu i jeżeli gra to czysty casual, to spokojnie można się na coś tam umówić, jeśli obaj gracze się zgadzają że tak będzie lepiej. Jeśli jednak dochodzi do tego, że w danym sklepie/klubie ktoś gra z silną magią lub czymkolwiek co jest mocne w jego armii to zabijają go wzrokiem i traktują jak cheatera to coś już myślę jest nie tak.Don_Silvarro pisze:Mi się zawsze wydawało, że odpowiednim podejściem do grania jest "Grajmy tak, żeby sprawiało to przyjemność", ale ja to człowiek starej daty jestem chyba
Wiele rzeczy istotnie jest bardzo silnych, być może nawet przesadzonych, ale jak czytam niektóre skargi to brzmią w tonie "A on mnie pojechał tą magią, zbanujcie jąąą".
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
Widzę, że jesteś nowy na forum więc od razu udzielę Ci rady: nie ma sensu kolego nic więcej pisać na ten temat.mnp21 pisze: Wiele rzeczy istotnie jest bardzo silnych, być może nawet przesadzonych, ale jak czytam niektóre skargi to brzmią w tonie "A on mnie pojechał tą magią, zbanujcie jąąą".
Większość nawet nie zrozumie co chcesz przekazać i Cię zakrzyczy udowadniając, że zmienianie zasad RB, cięcie jednostek i przedmiotów Twojej armii jest tylko dla Twojego dobra abyś mógł zagrać na turniejach z armiami-klonami w "zbalansowaną" grę.
- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Tak, tak a przy braku ograniczeń armie zachwycają różnorodnością, wieloma ciekawymi złożeniami rozpisek etc. Tylko potem dziwnym trafem potem okazuje się, że pisanie rozpiski zaczyna się od 2 abomek albo 2 helek, a w Hoeth założono drukarnię i sprzedaje się promocyjne zestawy książek z BotWD w gratisie.
Zachwycają, tylko trzeba wiedzieć gdzie na turnieje jeździć, żeby takie armie spotkać. Tylko, że takie turnieje (jak właśnie u nas w Opolu) są olewane z powodu braku dwóch magicznych zwrotów: "liga" i "euro/uściślenia/co tam jeszcze wymyślą" i koło się zamyka...Bestialski_Brokuł pisze:Tak, tak a przy braku ograniczeń armie zachwycają różnorodnością, wieloma ciekawymi złożeniami rozpisek etc. Tylko potem dziwnym trafem potem okazuje się, że pisanie rozpiski zaczyna się od 2 abomek albo 2 helek, a w Hoeth założono drukarnię i sprzedaje się promocyjne zestawy książek z BotWD w gratisie.
- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Tylko, że te różnorodne armie wynikają z podejścia konkretnych graczy, a nie braku ograniczeń. Ci sami gracze mogliby zrobic kopiuj wklej wyżyłowanych rozpisek i miałbyś to samo co na turniejach z dopiskami przed wprowadzeniem ograniczeń.
W Bretce nikt na szczęście nie kopiuje rozpisek, a przynajmniej tak mi się wydaje.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów


