Gra o Tron - serial

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
krystian1wielki
Niszczyciel Światów
Posty: 4143
Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk

Re: Gra o Tron - serial

Post autor: krystian1wielki »

Zarówno śmierć jak wcześniejsza zdrada były scenami które potrafią na prawdę wkurzyć
Mimo że czytalem książkę i byłem niby na to przygotowany to i tak złość mnie brała i żal że jednak los tak Nedowi wkopał

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1996

Post autor: Aldean »

Obrazek

usmialem sie;]
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

to brakuje jeszcze okrzyków typu "Joffrey Zbrodniarzu, wyłaź z pałacu" i postawienia przenośnego bożego gaju przed pałacem.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Awatar użytkownika
krystian1wielki
Niszczyciel Światów
Posty: 4143
Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk

Post autor: krystian1wielki »

:lol2:

Awatar użytkownika
Pieta
Chuck Norris
Posty: 488
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Pieta »

Przed obejrzeniem odcinka kuzyn mi napisał "No i zaciukali Boromira" i zepsuł mi całą zabawę :)
Swoją drogą teraz dopiero powinien zacząć się serial.

A dla opłakujących Martin mógłby napisać prequel, hehe i HBO łyknęłoby to też pewnie.

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

Prequel o buncie Greyjoyów? Albo o buncie przeciwko Szalonemu Królowi? Sporo się o tych wydarzeniach mówiło w serialu. Można o tym nakręcić coś więcej.
Albo nawet napisać. No chyba, że to już jest w książkach w formie flashbacków.... ale nawet jeśli to pewnie ludzie by kupili. :roll:

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

krystian1wielki pisze:Zarówno śmierć jak wcześniejsza zdrada były scenami które potrafią na prawdę wkurzyć
Mimo że czytalem książkę i byłem niby na to przygotowany to i tak złość mnie brała i żal że jednak los tak Nedowi wkopał
Nie los, a glupota. W serialu tez starali sie to przedstawic, ale w ksiazce bylo to wrecz nachalnie pokazane, ze Edzio dal tylka, myslal z opoznieniem i wlasciwie sam na siebie to sciagnal. Honorowy i tepoglowy, ze az litosc brala.

Awatar użytkownika
krystian1wielki
Niszczyciel Światów
Posty: 4143
Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk

Post autor: krystian1wielki »

żył w innej rzeczywistości i miał mylne pojęcie o ludziach z Królewskiej Przystani - to nie głupota tylko nieprzystosowanie - taki człowiek nie nadaje się do dworskich intryg co nie znaczy że jest debilem

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

Nazwij to jak chcesz, nieprzystosowaniem czy glupota, efekt jest ten sam - zaangazowal sie w sprawy, ktorych nie rozumial i na ktorych sie nie znal, wiec dal dupy. Edzio w ksiazce wiecznie chodzil z kijem w dupie, Edzio w filmie za bardzo kojarzy mi sie z boromirem i ma ten sam tepy wyraz twarzy, nie jestem w stanie polubic tej postaci i tej kreacji.

Dodo Pieniążek
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Dodo Pieniążek »

Ciekawe wypowiedzi... Sądząc z dyskusji uważacie postawę Starka za głupią. A jest ona całkowicie niemal adekwatna do postawy honorowej wskazywanej nawet i teraz jako wzór. Przecież facet do końca był wierny sobie, przyjaźni, własnej żonie itp.
A część uważa to za głupie... o to to jest ciekawe.

Nie chciałbym spoilerować ale przypomnijcie sobie potem rozważania Jaimiego na temat własnego honoru. Jak on sam się zmienia.. Jak bardzo uwierały go słowa bodajże Catelyn "Masz gówno zamiast honoru" i jak bardzo chciał to zmienić. Na swój nieudolny sposób ale jednak.

Także tu byłbym ostrożny. Facet nie był głupcem, miał inny pogląd na kwestie przyjaźni i honoru, i cenił je o wiele bardziej niż życie.
Przecież był prawie jedynym, który cenił Nocną Staż, i przysięgi jakie składali. Dla wszystkich innych - były to jakieś bajki.
3rd Legion - Asuryan's Wrath
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
krystian1wielki
Niszczyciel Światów
Posty: 4143
Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk

Post autor: krystian1wielki »

Żeby nie było ja do Neda nic nie mam - jedna z fajniejszych postaci (choć zdecydowanie wolę Tyriona). Po prostu ludzie wokoło byli inni i Ned nie dal sobie z nimi rady - lepiej by zrobił gdyby siedział na północy albo chociaż lepie zapoznał się z regułami gry o tron

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Artein pisze:Prequel o buncie Greyjoyów? Albo o buncie przeciwko Szalonemu Królowi? Sporo się o tych wydarzeniach mówiło w serialu. Można o tym nakręcić coś więcej.
Albo nawet napisać. No chyba, że to już jest w książkach w formie flashbacków.... ale nawet jeśli to pewnie ludzie by kupili. :roll:
Ależ książkowy prequel już istnieje, tyle że nie ma w nim Neda.
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

Dodo Pieniążek pisze:Ciekawe wypowiedzi... Sądząc z dyskusji uważacie postawę Starka za głupią. A jest ona całkowicie niemal adekwatna do postawy honorowej wskazywanej nawet i teraz jako wzór. Przecież facet do końca był wierny sobie, przyjaźni, własnej żonie itp.
A część uważa to za głupie... o to to jest ciekawe.
Tiaa, akurat...
Zas co do honorowej postawy - jasne, to sie ceni. Ale sa sytuacje gdzie ow honor jest nie do odroznienia od potwornej glupoty, a wtedy postepowanie "stricte honorowe" oznacza nie tyle samobojstwo (bo to akurat lux, kazdy ma prawo zdechnac jak chce), ale i przetaczajaca sie przez 7 krolestw wojne, zaglade winterfell i wlasnego rodu.
Skoro na koniec sie zlamal, to gdyby tylko zaczal myslec zamiast szarzowac - musialby sie zlamac wczesniej i ubrudzic rece. I kij, ze to nie jest wiarygodne, bo ksiazki by nie bylo.
Takie drobiazgi mnie wkurzaja u Martina co krok.
Nie chciałbym spoilerować ale przypomnijcie sobie potem rozważania Jaimiego na temat własnego honoru. Jak on sam się zmienia.. Jak bardzo uwierały go słowa bodajże Catelyn "Masz gówno zamiast honoru" i jak bardzo chciał to zmienić. Na swój nieudolny sposób ale jednak.
Tia, bo niby ciagle tytulowanie go "krolobojca" mimo bycia czlonkiem gwardii krola tez go wkurzalo, ale nic z tym nie zrobil. Juz pisalem, deux ex machina, mamy przemiane. Niewiarygodna, glupia i smieszna, ale mamy. Aplauz plx plox.
A w ogole to spoilerujemy.
Także tu byłbym ostrożny. Facet nie był głupcem, miał inny pogląd na kwestie przyjaźni i honoru, i cenił je o wiele bardziej niż życie.
Przecież był prawie jedynym, który cenił Nocną Staż, i przysięgi jakie składali. Dla wszystkich innych - były to jakieś bajki.
Nie dla wszystkich, to raz. Varys jest ewidentnie wierny krolestwu i honorowy na swoj sposob, ale przy tym 100x skuteczniejszy.
Swoje zycie latwo olac, zwlaszcza w realiach, gdzie zycie jest tanie. Ale Edzio nie szafowal wlasnym zyciem, tylko losem winterfell, rodziny i 7 krolestw. To juz kardynalna glupota, ktorej gadka o honorze nie przykryje. W koncu nie musial zdradzac Cersei tego, co wie, mogl poczekac z akcja na przybycie Stannisa z wyjatkowo licznym orszakiem, a zamiast tego zaufal littlefingerowi. No bez jaj, honor honorem, glupota glupota.

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

Vallarr pisze:W koncu nie musial zdradzac Cersei tego, co wie, mogl poczekac z akcja na przybycie Stannisa z wyjatkowo licznym orszakiem, a zamiast tego zaufal littlefingerowi. No bez jaj, honor honorem, glupota glupota.
Tylko jak Ned mówił co wie Cersei to król jeszcze żył i nie był umierający. Po co miał Stannis przyjeżdżać? Robert miał się dobrze.

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

"Mogl poczekac z akcja" - czyli jatka w sali tronowej.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Vallarr pisze:"Mogl poczekac z akcja" - czyli jatka w sali tronowej.
Oczekujesz od kogoś w stylu "prawie_jarla" swobodnej transformacji w momencie, gdy trafi do "prawie_bizancjum"? :) No ej, Północ w sadze kreowana jest na taką paternalistyczną monarchię patrymonialną w której słowem "intryga" określa się splunięcie komuś do kielicha gdy nie widzi. Oczywiście, każdy może się przestawić do nowej rzeczywistości (vide Boltonowie), ale to wymaga jednak czasu i doświadczeń. Starków niewiele przygotowało do skomplikowanej rzeczywistości Południa, wiele wskazuje na to, że Północ w Westeros żyje w warunkach "splendid isolation" (geograficznie jest to uzasadnione). Eddard popełniał błędy, ale nie wynikały one raczej z głupoty, tylko z niedostosowania do nowych warunków. Ostatecznie władca Doliny też przegrał tę grę, choć powinien być do niej sto razy lepiej przygotowany. Głupotą to tam przede wszystkim popisywał się non stop senior Baratheonów.
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

Ale jak juz pisalem - "niedostosowanie do warunkow" nie jest usprawiedliwieniem. Owszem, rzucili go na gleboka wode, ale on nawet nie probowal plywac czy zrozumiec co sie dzieje, po prostu utonal. Mnie po prostu Edzio (ksiazkowy i filmowy) drazni.
Robert to osobny temat, mega karykatura.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Vallarr pisze:Ale jak juz pisalem - "niedostosowanie do warunkow" nie jest usprawiedliwieniem. Owszem, rzucili go na gleboka wode, ale on nawet nie probowal plywac czy zrozumiec co sie dzieje, po prostu utonal. Mnie po prostu Edzio (ksiazkowy i filmowy) drazni.
Robert to osobny temat, mega karykatura.
Ale ile on miał właściwie czasu na dostosowanie? W sumie nigdy nie liczyłem, ale zdaje się iż cała akcja "Gry" to 4-5 miesięcy? I on zaczął pod koniec działać trochę w południowym stylu, akcja z Janosem Slyntem na to wskazuje... Tyle że Littlefinger już wcześniej chyba uznał, iż Wilkor nie jest znakiem, na który warto stawiać.
A zaprzeczanie samemu sobie to czynność która zawsze musi zabrać trochę czasu.
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
krystian1wielki
Niszczyciel Światów
Posty: 4143
Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk

Post autor: krystian1wielki »

Tak Ned powoli wpasowywał się w życie na południu tylko opierał się na współpracy z Littlefingerem (bo Cat mu ufała) i tu sie zawiódł (trzeba było współpracować z samym Varysem :P)

Awatar użytkownika
Lethorin
Wałkarz
Posty: 88
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lethorin »

Postać Varysa jest bardzo ciekawie narysowana. W ogóle Varys obok Tyriona to moja ulubiona postać (mimo, że jeden nie ma jajec a drugi to tylko "imp" :) ). Obaj są do siebie bardzo podobni jeśli chodzi o mentalność i sposób działania.

A wracając do Neda Starka to popełnił właściwie tylko jeden błąd, a mianowicie zwierzył się Cersei ze swoich odkryć. No i druga sprawa, że Catelyn porwała karła. Gdyby nie te dwie rzeczy to właściwie niczym zbytnio sobie nie nagrabił Lannisterom.

ODPOWIEDZ