Co tam? Hipopotam! - Warszawa 15.10 Pre-Arena
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Re: Co tam? Hipopotam! - Warszawa 15.10 Pre-Arena
Czy powiniennem teraz napisać?
Graty Helion, tym bardziej nasze 20:0 zyskuje na znaczeniu??
Ale serio graty chłopie
Należało się
Ogólnie koncepcja empier na 2 czołgach bardzo mnie jara, możemy się kiedyś wymienić na armie jak zechcesz to ja sobie empire sieknę, a Ty demonkami
Dzięki za przybycie wszystkim, mało nas było, ale dało radę
P.S. Po ostatnich 3 lokalach stwierdzam. Lokala z takim zasadami w zasadzie wygrywa ta osoba, która w pierwszej bitwie zrobi 20:0 i potem wygra B&G. Minor w pierwszej to w zasadzie uniemożliwia przy zazwyczaj dobrym przeciwniku w 3 bitwie.
Graty Helion, tym bardziej nasze 20:0 zyskuje na znaczeniu??
Ale serio graty chłopie
Należało się
Ogólnie koncepcja empier na 2 czołgach bardzo mnie jara, możemy się kiedyś wymienić na armie jak zechcesz to ja sobie empire sieknę, a Ty demonkami
Dzięki za przybycie wszystkim, mało nas było, ale dało radę
P.S. Po ostatnich 3 lokalach stwierdzam. Lokala z takim zasadami w zasadzie wygrywa ta osoba, która w pierwszej bitwie zrobi 20:0 i potem wygra B&G. Minor w pierwszej to w zasadzie uniemożliwia przy zazwyczaj dobrym przeciwniku w 3 bitwie.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Tak jak mówi Rince. Trochę to semantycznie nielogiczne, ale tak jest.Zielony pisze:Ja tak gralem ziomus. Semi jednak w 3 btwie szukal potwierdzenia u innych. Takze Kaleson (sedzia liniowy na Arenie) ma watpliwosci... Wiec sie pytam, zebym jakiej baby nie zrobil wysylajac rospe na krakow.Rince pisze:Jezu, Zielony, ile razy to bylo przerabiane... "Unmodified leadership of the unit". Ciagniesz od bohaterow.
Przerabiałem to na Silesianie.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Zdania są podzieloneLenart pisze:Ale co trzeba przyznać kalafior granie scenariuszy jest ciekawsze niz zwykle pitki.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Ja nie jestem przeciw scenariuszom, zajebiście je lubie, szczególnie blood&glory, uwazam że jest zajebisty, trzba pod niego robić rozpiskę i trzeba wtedy naprawdę dobrze zagrać, a nie tylko turlać kostkami. Wiele razy wydawało mi się, że mój przeciwnik gra zwykłą bitwę, a tu trzeba inaczej.Lenart pisze:Ale co trzeba przyznać kalafior granie scenariuszy jest ciekawsze niz zwykle pitki.
Pisze tylko o tym, że przy 3 bitwach, maska w pierwszej + B&G w drugiej lokuje na pozycji zwyciezcy.
Może po prostu zmienić kolejność np. B&G ostatnie
Wtedy najpierw sobie pykamy meeting engagement, potem według wyników dostajemy graczy, a dopiero po dwóch bitwach gramy B&G. Wtedy najlepsi mierzą się ze sobą w bitwie gdzie trzeba ruszyć głową i ten co wygra, wygrywa turniej.
Są tez głosy, ze B&G to losowość. Gówno nie losowość. warhammer to losowość. Przegrałem, bo oblałem panikę z oddziałem z generalem i bsb - to po grzyba wsadzałęś wszystkow jeden oddział? może trzeba było rozdzielić to na 2 albo 3 oddziały albo nie stać na krawędzi? Ten scenariusz jest zajebsity i równoważy rozpiski, IMO musi być, ale właśnie na końcu
pozdr
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Jak to Kalafior
co do scenerii, nie wiem jak wyglądałby tur, gdyby B&G było pierwsze, może być ciekawiej; reszta scenariuszy/bitew śrubowałaby czołówkę
@Kalafix: jak będzie chwila nie ma najmniejszych problemów z zamianą; czołgi to fajne zabawki
co do scenerii, nie wiem jak wyglądałby tur, gdyby B&G było pierwsze, może być ciekawiej; reszta scenariuszy/bitew śrubowałaby czołówkę
@Kalafix: jak będzie chwila nie ma najmniejszych problemów z zamianą; czołgi to fajne zabawki
W zeszłym roku na Silesianie tak było i wrażenia były negatywne. Mocno zaburzyło wyniki - bardzo dużo osób z dalszych miejsc powskakiwało do top 10. Jeżeli grasz ostrożnie na 3 stole na minora, to potem przeskakuje Cię z 5 osób z maskamiPisze tylko o tym, że przy 3 bitwach, maska w pierwszej + B&G w drugiej lokuje na pozycji zwyciezcy.
Może po prostu zmienić kolejność np. B&G ostatnie
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Racja, na Silesianie
Moim zdaniem B&G jako trzecia bitwa z pięciu jest jak najbardziej na miejscu
Ale mówimy o lokalu, gdzie są tylko 3 bitwy i znacznie mniej osób.
Moim zdaniem B&G jako trzecia bitwa z pięciu jest jak najbardziej na miejscu
Ale mówimy o lokalu, gdzie są tylko 3 bitwy i znacznie mniej osób.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
trzeba byłoby spróbować początek od B&G, każdy zaczynałby wtedy ostrożniej a tak naprawdę jeśli wyremisujesz lub będziesz miał minora wciąż nie tracisz szansy na podium/wygraną, a rozrzut po późniejszych scenariuszach będzie znacznyCauliflower pisze:Ale mówimy o lokalu, gdzie są tylko 3 bitwy i znacznie mniej osób.
jedyny problem jaki widzę w tym rozwiązaniu to multum masek w pierwszej rundzie i ewentualne "nieszczęśliwe" parowania w drugim
inną kwestią jest to, że gracze którzy jeszcze dogrywają bitwy, mają wgląd w wyniki już zakończonych match-upów, co pozwala dostosować się z różnicą punktową, tak aby nie grać z niewygodnym przeciwnikiem
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
niewykonalne żeby pierwszym scenariuszem byl B&G; bez małych punktów jak chcesz dać paringi na drugą bitwę. Losowo? Alfabetycznie? bez jaj...#helion# pisze:trzeba byłoby spróbować początek od B&G, każdy zaczynałby wtedy ostrożniej a tak naprawdę jeśli wyremisujesz lub będziesz miał minora wciąż nie tracisz szansy na podium/wygraną, a rozrzut po późniejszych scenariuszach będzie znaczny
jedyny problem jaki widzę w tym rozwiązaniu to multum masek w pierwszej rundzie i ewentualne "nieszczęśliwe" parowania w drugim
inną kwestią jest to, że gracze którzy jeszcze dogrywają bitwy, mają wgląd w wyniki już zakończonych match-upów, co pozwala dostosować się z różnicą punktową, tak aby nie grać z niewygodnym przeciwnikiem
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Jest zaje*** dajcie spokój, ja rozumiem ze lokal wygral by dzieciak przez przypadek bo mial fart, ale z reguły ludzie ktorzy wygrywaja lokale w pelni na to zasluguja.
bez przesady nie ma tragedii tylko problem z B&G jest jeden ze wyniki sa za bardzo 0, 1 powinno sie jakos rozsadniej to liczyc.
bez przesady nie ma tragedii tylko problem z B&G jest jeden ze wyniki sa za bardzo 0, 1 powinno sie jakos rozsadniej to liczyc.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Ja też uważam, że jest zajebisty.
I nie podważam umiejętności osób, które wygrywają lokale.
Zauważyłem tylko zależność, że wygrywa ta osoba, która w pierwszej bitwie walnie maskę.
B&G w pierwszej bitwie odpada, ale może właśnie w trzeciej spróbować?
I nie podważam umiejętności osób, które wygrywają lokale.
Zauważyłem tylko zależność, że wygrywa ta osoba, która w pierwszej bitwie walnie maskę.
B&G w pierwszej bitwie odpada, ale może właśnie w trzeciej spróbować?
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
powinno się więcej banerów wstawiać, ale tylko na jeden scenariusz to słaby deal i wszyscy jadą praktycznie na granicy złamania 5-6 break pointów, tak aby można było chwilę powalczyć, ale skiluj komuś generała i jest nara, dlatego masz 0-1 rozkład w tym scenariuszuLenart pisze:tylko problem z B&G jest jeden ze wyniki sa za bardzo 0, 1 powinno sie jakos rozsadniej to liczyc.
@Kalafix: może i masz rację z tą ostatnią bitwą, trochę tak jak "wszystko albo nic" i rzeczywiście na pierwszych stołach będzie ostra wyżynka
To nie jest do końca tak. Na ostatnim turze w Legionowie w pierwszej nie wbiłeś maski było coś około remisu a i tak otarłeś się o pierwsze miejsce.Cauliflower pisze:Zauważyłem tylko zależność, że wygrywa ta osoba, która w pierwszej bitwie walnie maskę.
Jeżus pisze:Trubas okazałeś się mieć większą choppę, więc masz swoją nagrodę:
Zawsze chciałem być w Nemezis
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Otarłem się, bo zrobiłem w trzeciej bitwie 15:5, a wygrana 17:3 dawała mi zwycięstwo, ale zauważ, ze zrobić 17:3 w 3 bitwie na pierwszych stołach nie jest łatwo, bo po dwukrotnym przesortowaniu trafia się na mocnego gracza.
Wiadomo i tak paringi wiele znaczą, ja po prostu zacząłem się zastanawiać nad kolejnością tych scenariuszy
i tyle
Wiadomo i tak paringi wiele znaczą, ja po prostu zacząłem się zastanawiać nad kolejnością tych scenariuszy
i tyle
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole