Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Re: Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!
Ja nie mogę może ja nie maluje i kleje jakiejś wielkiej ilości pacyn ale jedyne co mi się przytrafiło to posklejane palce... w życiu się niczym nie pociołem. A nadlewek pozbywalem się cążkami do paznokci a potem szlifowałem pilniczkiem.
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
mroczna strona tego hobby to postrzeganie przez innych czasem nawet rodzine jako marnowanie czasu na pamperki dla dzieci...mamma mia.ale ogladanie durnej tv i bajanie o polityce i podwyzkach gazu to normalne...musialem cos napisac w tej chwili akurat.
Nie używamy wulgaryzmów i piszemy posty na temat, ten ma niewiele wspólnego z tematem.
Arbiter
Nie używamy wulgaryzmów i piszemy posty na temat, ten ma niewiele wspólnego z tematem.
Arbiter
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Osobiście zauważyłem pewną tendencję wzrostową jeśli chodzi o odporność na właściwości klejące klejów.
Nie wiem na czym to polega, ale kiedyś było mi dużo trudniej oderwać dwa sklejone palce (wiadomo, zabawa z wodą etc).
Teraz nawet się nie przejmuję jak się pokleję, po prostu zrobi się taki naskórek z kleju, który najnormalniej w świecie odrywam. Tak samo przebywanie podczas klejenia nie robi już takich bólów głowy.
Chociaż to może też efekt zmiany kleju z super glue na kropelkę, imho kropelka jest dużo lepsza od super glue.
Pattex też jest wporzo.
Nie wiem na czym to polega, ale kiedyś było mi dużo trudniej oderwać dwa sklejone palce (wiadomo, zabawa z wodą etc).
Teraz nawet się nie przejmuję jak się pokleję, po prostu zrobi się taki naskórek z kleju, który najnormalniej w świecie odrywam. Tak samo przebywanie podczas klejenia nie robi już takich bólów głowy.
Chociaż to może też efekt zmiany kleju z super glue na kropelkę, imho kropelka jest dużo lepsza od super glue.
Pattex też jest wporzo.
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
Karta Informacyjna
leczenia szpitalnego
Data przyjęcia do szpitala:2011-04-13
Rozpoznanie: Otwarta rana innych części nadgarstka i ręki
Epikryza wypisowa:
dziś doznał rany ciętej nadgarstka podczas pracy .
Klinicznie: rana cięta skóry okolicy nadgarstka lewego -bocznej powierzchi.
PMS w zakresie dłoni zachowane
Wnioski z zdarzenia:
- widzieć własną kość nieciekawie
- nigdy nie ciąć trzynastego
- tłumaczenie lekarzowi czym są makiety do systemów bitewnych stratą czasu i tak wpisze że uraz przy cięciu tapet
leczenia szpitalnego
Data przyjęcia do szpitala:2011-04-13
Rozpoznanie: Otwarta rana innych części nadgarstka i ręki
Epikryza wypisowa:
dziś doznał rany ciętej nadgarstka podczas pracy .
Klinicznie: rana cięta skóry okolicy nadgarstka lewego -bocznej powierzchi.
PMS w zakresie dłoni zachowane
Wnioski z zdarzenia:
- widzieć własną kość nieciekawie
- nigdy nie ciąć trzynastego
- tłumaczenie lekarzowi czym są makiety do systemów bitewnych stratą czasu i tak wpisze że uraz przy cięciu tapet
-Jak powstał uraz?
-Rozcinałem spienione pcv do domku który sklejam.
-Domku?
-Makieta do wfb lub mordki.
-A co to?
-Systemy bitewne.
-?
-No takie ludziki, coś jak szachy.
i tak jeszcze z 15 min
Dziwne że spienione PCV nie wywołało znaków zapytania.
-Rozcinałem spienione pcv do domku który sklejam.
-Domku?
-Makieta do wfb lub mordki.
-A co to?
-Systemy bitewne.
-?
-No takie ludziki, coś jak szachy.
i tak jeszcze z 15 min
Dziwne że spienione PCV nie wywołało znaków zapytania.
Najpoważniejsze rozcięcie miałem kiedy skrobałem batalion WoChu. Zaciąłem się w mały palec, ale nie bolało, w pracy nie przeszkadzało wiec zignorowałem. Kilka minut później zauważyłem że kilku wojowników chaosu lepi się od krwi. Całkowicie. Musiałem głęboko ciąć bo z palca się lało jak z kranu ale zajęty pracą nie zauważyłem. To dlatego moje skropione krwią modele cieszą się łaską Khorna podczas bitew
Pocisk pisze:No sztandar jest mocny... dużo rzeczy jest mocnych, zamknijcie japy i nauczcie się grać
Ja, jako prawdziwy fan świata warhammera używam do cięcia ludzików motorowego miecza Space Marines.Rilam pisze:Czym Wy tniecie, że do kości się dobijacie? Jakieś nożyki motorowe? Ja to po konwertowaniu mam po prostu zniszczone opuszki wszystkich palców.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Właśnie identycznie miałem za pierwszym razem do kości się przeciąłem, za drugim opuszek sobie ściąłemsiscov pisze:Ja również kiedyś zaciąłem się w kciuk, tnąc "do siebie", jednak po opatrzeniu rany, nie zrażony, zabrałem sie do daleszej pracy drugą ręką i... rozciąłem sobie drugiego kciuka....
Pozbawiłem się dwóch opuszków lewej dłoni (palce wskazujący i serdeczny), tnąc styropian pod wzgórze. Jak zatamowałem krwawienie i poprzylepiałem odcięte opuszki plastrami (odpadły po jakiś 2 tygodniach ), poszedłem gotową formę wzniesienia spodkładować. Spray rozpuścił całą robotę. Nauczka na przyszłość-nie warto tracić palcy dla niesprawdzonej idei.
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35884
Przy wycinaniu elementu makiety ze styropianu wypadł mi nożyk. Schylając się po niego nie ogarnąłem, że schylam się głową nas kubkiem, w którym moczyły się pędzle. Oczywiście jeden z nich natrafił na moje oko. Aby nie wbić sobie go głębiej nadałem ciału bezwładności by upaść na bok odganiając widmo penetracji oczodołu. W rezultacie zajeba...m łbem o kant stołu. Oko całe ale facjata jak po kolizji ze sztachetą.
"Ulthuan shall never fall!!!"
- przy wycinaniu wiele lat temu czegoś do makiety nożem do tapet wjechałem w nim w kciuk, obyło sie bez szycia ale nastpnego dnia przy zdejmowaniu prowizorycznego opatrunku lekarz powiedział że 4 5 szwów by było...
- przy wierceniu wiertło 1mm lubi się ześlizgnąć i wbić w palec lub pod paznokieć, a już najlepiej jak wiertło pęknie i się wbije.. miodzio, kilkakrotnie mi się zdążyło
- ogólne bule karku i szyi od 2 3 lat od przesiadywania nad figurkami....
- przy wierceniu wiertło 1mm lubi się ześlizgnąć i wbić w palec lub pod paznokieć, a już najlepiej jak wiertło pęknie i się wbije.. miodzio, kilkakrotnie mi się zdążyło
- ogólne bule karku i szyi od 2 3 lat od przesiadywania nad figurkami....
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Nie ogarnąłem, że podczas skrobania czegośtam z nadlewek przejechałem sobie nożem po palcu. Niczego nie zauważyłem, słowo honoru. Następnie wyszedłem na balkon i trzymając to coś w skaleczonej ręce zacząłem to sprayować "chaos blackiem". Efekt był taki, że nagle zrozumiałem ludzi, którzy decydują się na amputację w warunkach polowych.
U mnie bez szału, właściwie standard:
- przecięcia nożykiem, zwykle niezbyt głębokie, popaćkanie figurek krwią
- wielokrotne wbicie wiertła w palec, na szczęście nie pod paznokieć
- sklejenie palców
- wdychanie oparów z klejów, denaturatu czy sprayów
Skromnie, choć jakoś nad tym nie ubolewam
- przecięcia nożykiem, zwykle niezbyt głębokie, popaćkanie figurek krwią
- wielokrotne wbicie wiertła w palec, na szczęście nie pod paznokieć
- sklejenie palców
- wdychanie oparów z klejów, denaturatu czy sprayów
Skromnie, choć jakoś nad tym nie ubolewam
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Trzeba było po prostu przejechac górkę rozwodnionym wikolem i by się nie rozpuściła.Matysz pisze:Pozbawiłem się dwóch opuszków lewej dłoni (palce wskazujący i serdeczny), tnąc styropian pod wzgórze. Jak zatamowałem krwawienie i poprzylepiałem odcięte opuszki plastrami (odpadły po jakiś 2 tygodniach ), poszedłem gotową formę wzniesienia spodkładować. Spray rozpuścił całą robotę. Nauczka na przyszłość-nie warto tracić palcy dla niesprawdzonej idei.
Panowie to i tak mało kiedyś widziałem jak koleś podczas modelowania rycerzy brety wbił sobie malowaną lancę w oko .
A ja tak jak zwykle z nieznajomości przepisów bhp to poharatane palce , poklejone palce ,może poza oparzeniami na palcach po cięciu PCV <po co się męczyć skoro można szybciej przepalić na wylot na całej długości i dopiłować tylko jest kupa smrodu > .
Dodam tylko iż większość urazów powstała za moich młodych lat i przydały by się spotkania dla początkujących z zakresu bhp taka moja mała myśl .
A ja tak jak zwykle z nieznajomości przepisów bhp to poharatane palce , poklejone palce ,może poza oparzeniami na palcach po cięciu PCV <po co się męczyć skoro można szybciej przepalić na wylot na całej długości i dopiłować tylko jest kupa smrodu > .
Dodam tylko iż większość urazów powstała za moich młodych lat i przydały by się spotkania dla początkujących z zakresu bhp taka moja mała myśl .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)