Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!

Jak "to" się robi? Tutaj uzyskasz odpowiedź.

Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Re: Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!

Post autor: Przemcio »

Ja nie mogę może ja nie maluje i kleje jakiejś wielkiej ilości pacyn ale jedyne co mi się przytrafiło to posklejane palce... w życiu się niczym nie pociołem. A nadlewek pozbywalem się cążkami do paznokci a potem szlifowałem pilniczkiem.
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

patryk999
Chuck Norris
Posty: 411
Lokalizacja: zg
Kontakt:

Post autor: patryk999 »

mroczna strona tego hobby to postrzeganie przez innych czasem nawet rodzine jako marnowanie czasu na pamperki dla dzieci...mamma mia.ale ogladanie durnej tv i bajanie o polityce i podwyzkach gazu to normalne...musialem cos napisac w tej chwili akurat.

Nie używamy wulgaryzmów i piszemy posty na temat, ten ma niewiele wspólnego z tematem.
Arbiter

Awatar użytkownika
Koz@a
Chuck Norris
Posty: 466
Lokalizacja: Chrzanów/Kraków

Post autor: Koz@a »

Ja raz przykleiłem się superglue do metalowego trolla z Lotra :D , ale to było dawno, moje początki z bitewniakami :P

Awatar użytkownika
The WariaX
Falubaz
Posty: 1005
Lokalizacja: Rybnik i okolice

Post autor: The WariaX »

Osobiście zauważyłem pewną tendencję wzrostową jeśli chodzi o odporność na właściwości klejące klejów.
Nie wiem na czym to polega, ale kiedyś było mi dużo trudniej oderwać dwa sklejone palce (wiadomo, zabawa z wodą etc).
Teraz nawet się nie przejmuję jak się pokleję, po prostu zrobi się taki naskórek z kleju, który najnormalniej w świecie odrywam. Tak samo przebywanie podczas klejenia nie robi już takich bólów głowy.

Chociaż to może też efekt zmiany kleju z super glue na kropelkę, :roll: imho kropelka jest dużo lepsza od super glue.
Pattex też jest wporzo.

Grabz
Kretozord
Posty: 1540
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Grabz »

Karta Informacyjna
leczenia szpitalnego

Data przyjęcia do szpitala:2011-04-13
Rozpoznanie: Otwarta rana innych części nadgarstka i ręki
Epikryza wypisowa:
dziś doznał rany ciętej nadgarstka podczas pracy .
Klinicznie: rana cięta skóry okolicy nadgarstka lewego -bocznej powierzchi.
PMS w zakresie dłoni zachowane


Wnioski z zdarzenia:
- widzieć własną kość nieciekawie
- nigdy nie ciąć trzynastego
- tłumaczenie lekarzowi czym są makiety do systemów bitewnych stratą czasu i tak wpisze że uraz przy cięciu tapet

Awatar użytkownika
XenoX
Mudżahedin
Posty: 236
Lokalizacja: Brzeg - wrocław

Post autor: XenoX »

Grabz rozwaliłeś mnie teraz z tłumaczeniem :D
Obrazek
Moje gg ? ok - 11632281
Pozdrawiam X.

Grabz
Kretozord
Posty: 1540
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Grabz »

-Jak powstał uraz?
-Rozcinałem spienione pcv do domku który sklejam.
-Domku?
-Makieta do wfb lub mordki.
-A co to?
-Systemy bitewne.
-?
-No takie ludziki, coś jak szachy.

i tak jeszcze z 15 min
Dziwne że spienione PCV nie wywołało znaków zapytania.

Awatar użytkownika
Rilam
Kradziej
Posty: 932
Lokalizacja: Miscast - Tczew

Post autor: Rilam »

Czym Wy tniecie, że do kości się dobijacie? Jakieś nożyki motorowe? Ja to po konwertowaniu mam po prostu zniszczone opuszki wszystkich palców.

Czekamy na pierwszą osobę, która amputuje sobie rękę podczas ścinania nadlewek.

Awatar użytkownika
Szczur22
Oszukista
Posty: 821
Lokalizacja: "Red Scorpion" Pszczyna

Post autor: Szczur22 »

Najpoważniejsze rozcięcie miałem kiedy skrobałem batalion WoChu. Zaciąłem się w mały palec, ale nie bolało, w pracy nie przeszkadzało wiec zignorowałem. Kilka minut później zauważyłem że kilku wojowników chaosu lepi się od krwi. Całkowicie. Musiałem głęboko ciąć bo z palca się lało jak z kranu ale zajęty pracą nie zauważyłem. To dlatego moje skropione krwią modele cieszą się łaską Khorna podczas bitew :D
Pocisk pisze:No sztandar jest mocny... dużo rzeczy jest mocnych, zamknijcie japy i nauczcie się grać

siscov
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 182

Post autor: siscov »

Ja również kiedyś zaciąłem się w kciuk, tnąc "do siebie", jednak po opatrzeniu rany, nie zrażony, zabrałem sie do daleszej pracy drugą ręką i... rozciąłem sobie drugiego kciuka....
podpis był niezgodny z regulaminem

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Rilam pisze:Czym Wy tniecie, że do kości się dobijacie? Jakieś nożyki motorowe? Ja to po konwertowaniu mam po prostu zniszczone opuszki wszystkich palców.
Ja, jako prawdziwy fan świata warhammera używam do cięcia ludzików motorowego miecza Space Marines. :P
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Kapso
Mudżahedin
Posty: 267

Post autor: Kapso »

siscov pisze:Ja również kiedyś zaciąłem się w kciuk, tnąc "do siebie", jednak po opatrzeniu rany, nie zrażony, zabrałem sie do daleszej pracy drugą ręką i... rozciąłem sobie drugiego kciuka....
Właśnie identycznie miałem :D za pierwszym razem do kości się przeciąłem, za drugim opuszek sobie ściąłem :mrgreen:

Awatar użytkownika
Matysz
Mudżahedin
Posty: 215

Post autor: Matysz »

Pozbawiłem się dwóch opuszków lewej dłoni (palce wskazujący i serdeczny), tnąc styropian pod wzgórze. Jak zatamowałem krwawienie i poprzylepiałem odcięte opuszki plastrami (odpadły po jakiś 2 tygodniach ), poszedłem gotową formę wzniesienia spodkładować. Spray rozpuścił całą robotę. Nauczka na przyszłość-nie warto tracić palcy dla niesprawdzonej idei.

Awatar użytkownika
Tebryn
Wałkarz
Posty: 71
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tebryn »

Przy wycinaniu elementu makiety ze styropianu wypadł mi nożyk. Schylając się po niego nie ogarnąłem, że schylam się głową nas kubkiem, w którym moczyły się pędzle. Oczywiście jeden z nich natrafił na moje oko. Aby nie wbić sobie go głębiej nadałem ciału bezwładności by upaść na bok odganiając widmo penetracji oczodołu. W rezultacie zajeba...m łbem o kant stołu. Oko całe ale facjata jak po kolizji ze sztachetą.
"Ulthuan shall never fall!!!"

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

- przy wycinaniu wiele lat temu czegoś do makiety nożem do tapet wjechałem w nim w kciuk, obyło sie bez szycia ale nastpnego dnia przy zdejmowaniu prowizorycznego opatrunku lekarz powiedział że 4 5 szwów by było...
- przy wierceniu wiertło 1mm lubi się ześlizgnąć i wbić w palec lub pod paznokieć, a już najlepiej jak wiertło pęknie i się wbije.. miodzio, kilkakrotnie mi się zdążyło
- ogólne bule karku i szyi od 2 3 lat od przesiadywania nad figurkami....
Obrazek

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Nie ogarnąłem, że podczas skrobania czegośtam z nadlewek przejechałem sobie nożem po palcu. Niczego nie zauważyłem, słowo honoru. Następnie wyszedłem na balkon i trzymając to coś w skaleczonej ręce zacząłem to sprayować "chaos blackiem". Efekt był taki, że nagle zrozumiałem ludzi, którzy decydują się na amputację w warunkach polowych.

Awatar użytkownika
debelial
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3790
Lokalizacja: 8B/Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: debelial »

U mnie bez szału, właściwie standard:
- przecięcia nożykiem, zwykle niezbyt głębokie, popaćkanie figurek krwią
- wielokrotne wbicie wiertła w palec, na szczęście nie pod paznokieć
- sklejenie palców
- wdychanie oparów z klejów, denaturatu czy sprayów

Skromnie, choć jakoś nad tym nie ubolewam :lol2:

Awatar użytkownika
Bestialski_Brokuł
Oszukista
Posty: 800

Post autor: Bestialski_Brokuł »

Matysz pisze:Pozbawiłem się dwóch opuszków lewej dłoni (palce wskazujący i serdeczny), tnąc styropian pod wzgórze. Jak zatamowałem krwawienie i poprzylepiałem odcięte opuszki plastrami (odpadły po jakiś 2 tygodniach ), poszedłem gotową formę wzniesienia spodkładować. Spray rozpuścił całą robotę. Nauczka na przyszłość-nie warto tracić palcy dla niesprawdzonej idei.
Trzeba było po prostu przejechac górkę rozwodnionym wikolem i by się nie rozpuściła.

Awatar użytkownika
Czcibor
Oszukista
Posty: 872
Lokalizacja: WarAcademy Opole

Post autor: Czcibor »

Ciarki przechodzą po plecach jak się czyta wsze posty :shock: Ja najgorsze co zrobiłem to przyciąłem kilka razy opuszki palców :mrgreen:
Fanatic pisze: ledwo savage ogarniam cała rodzina je maluje
już nie chcą do mnie przychodzić bo wiedzą, że pędzel i farbki na nich czekają
Obrazek

Wieszkto
Chuck Norris
Posty: 588
Lokalizacja: Piekło

Post autor: Wieszkto »

Panowie to i tak mało kiedyś widziałem jak koleś podczas modelowania rycerzy brety wbił sobie malowaną lancę w oko :shock: .
A ja tak jak zwykle z nieznajomości przepisów bhp to poharatane palce , poklejone palce ,może poza oparzeniami na palcach po cięciu PCV <po co się męczyć skoro można szybciej przepalić :D na wylot na całej długości i dopiłować tylko jest kupa smrodu #-o > .
Dodam tylko iż większość urazów powstała za moich młodych lat i przydały by się spotkania dla początkujących z zakresu bhp taka moja mała myśl :idea: .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)

ODPOWIEDZ