Do Warhammera powracam po kilkuletniej przerwie i chciałem się z Wami podzielić moimi najnowszymi malunkami. Staram się malować na poziom TT tak aby łądnie wyglądały figurki na stole, czyli bez żadnych fajerwerków a za to w miarę schludnie. Jako, że zbliżają się wakacje wolałbym spędzić sezon "ogórkowy / truskawkowy" nie w polu a na warsztacie z figurkami zarabiając parę groszy.
Bardzo bym prosił o konstruktywną krytykę oraz ewentualne pochwały dla piętnastolatka

pozdrawiam







