Niezwykli 3.0 (intelektualny śmietnik)

TomCio · Post autor: **TomCio** » 27 sty 2008, o 22:36

Dobra, dobra, a co z moim kompem?

Ja chce już móc wrzucać zdjęcia na kompa i wrzucać nowe mp3 do mp3.

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 27 sty 2008, o 23:54

*edit*

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 27 sty 2008, o 23:59

[abba fatima, było i nima]

Kapitan Hak · Post autor: **Kapitan Hak** » 28 sty 2008, o 00:04

Tomash pisze: feminazistowskie

To dopiero neologizm! Brzmi nieomal jak "ekofaszystowskie" ("das Hakenkreuz im weiBen Feld am dunkelgruenen Gruende").

Mate, witam Cię po długiej nieobecności; już sądziłem, że ludziki w cholerę rzuciłeś i nie widzisz sensu w dalszym borderprincesowaniu!

Post autor: **Tomash** » 28 sty 2008, o 00:12

Naprawdę nie znaliście określenia "feminazistki"? Ukute bodajże przez Cejrowskiego czy innego prawicucha, ale doskonale się nadaje do odróżniania feministek (kobiet walczących o prawa innych kobiet) od pomylonych bab reprezentujących feminizm "kastracyjny"

Pawełek · Post autor: **Pawełek** » 29 sty 2008, o 17:13

w nocy z 27 na 28 stycznia padły wszelkie granicę. Zostały złamane fundamentalne zasady, wpajane każdemu mężczyźnie od tysięcy lat. Już nic nie będzie takie same, już nigdy nie będzie tak samo. Ideały umarły. Zostałem ukrzyżowany.

Ale odrodzę się pełen nienawiści i zemsta nadejdzie. Zniszczę dwie osoby, nie będzie litości.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 29 sty 2008, o 17:19

Zabrzmiało intrygująco!
A co się dokładnie stało?

Pawełek · Post autor: **Pawełek** » 29 sty 2008, o 17:27

ludzie uważajcie na Judaszy, którzy wbiją wam nóż w plecy w najmniej odpowiednim momencie. Nie mam już zaufania do nikogo.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 29 sty 2008, o 17:28

Nie ufaj nikomu! Pamiętaj, że silny jest najpotężniejszy, gdy jest sam!

Post autor: **Tomash** » 29 sty 2008, o 17:49

Tydzień przemocy chyba mam.

Dziś mało nie skułem baby w chińskim barze, która zapaliła fajka i nie chciała zgasić - pomimo próśb właścicielki oraz innych współjedzących, w tym moich, a na które to prośby odpyskiwała i ogólnie wk*.* wszystkich. Tylko jej budząca litość koleżanka (podobno z rakiem krtani) trzymając mnie za rękę wyprosiła "jeszcze dwie minutki i ona zabiera koleżankę". Pierwszy raz w życiu byłem tak blisko pobicia kobiety

i wcale nie mam wyrzutów

Wczoraj natomiast miałem ochotę na losową, nieosobistą przemoc, tak po prostu, najlepiej wobec losowego typa napotkanego na wydziale architektury - z powodu frustracji wcześniejszym kilkunastogodzinnym klejeniem "bez końca" modelu projektu Marty.

Aż się trochę boję dziś na siłkę iść, bo jeśli tak mi testosteron skacze, to jeszcze naprawdę kogoś sflekuję

Skav · Post autor: **Skav** » 29 sty 2008, o 17:55

ja szukam zaczepki od 2ch miesiecy ale nikt nie jest chetny

Raz bilismy sie w rekawicach bokserskich, gdy wróciłem do domu z rozkwaszonym nosem odrazu lepiej sie poczułem

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 29 sty 2008, o 17:56

Tomash pisze:Tydzień przemocy chyba mam.
Dziś mało nie skułem baby w chińskim barze, która zapaliła fajka i nie chciała zgasić - pomimo próśb właścicielki oraz innych współjedzących, w tym moich, a na które to prośby odpyskiwała i ogólnie wk*.* wszystkich. Tylko jej budząca litość koleżanka (podobno z rakiem krtani) trzymając mnie za rękę wyprosiła "jeszcze dwie minutki i ona zabiera koleżankę". Pierwszy raz w życiu byłem tak blisko pobicia kobiety i wcale nie mam wyrzutów

Ja bym pobiła.

Tomash pisze:Wczoraj natomiast miałem ochotę na losową, nieosobistą przemoc, tak po prostu, najlepiej wobec losowego typa napotkanego na wydziale architektury - z powodu frustracji wcześniejszym kilkunastogodzinnym klejeniem "bez końca" modelu projektu Marty.

Jestem pełna podziwu. Serio.

Tomash pisze:Aż się trochę boję dziś na siłkę iść, bo jeśli tak mi testosteron skacze, to jeszcze naprawdę kogoś sflekuję

A może się właśnie uspokoisz?

Lesthad · Post autor: **Lesthad** » 29 sty 2008, o 18:49

Tez tak mam , ale akurat wtedy nikt nie chce pyskowac ;p

Ypsilanti · Post autor: **Ypsilanti** » 29 sty 2008, o 19:54

Tomash pisze:Pierwszy raz w życiu byłem tak blisko pobicia kobiety i wcale nie mam wyrzutów

Było jej wyj%*&ć. Same chciały równouprawnienia, to niech teraz liczą się z konsekwencjami.

sojowy · Post autor: **sojowy** » 29 sty 2008, o 20:08

Tomash pisze:"feminazistki"

Bardzo mądre określenie. Za równouprawnieniem kryje się chęć zostania modliszką. Ostatnio przez dziesięć minut wyłem ze śmiechu jak usłyszałem takie stwierdzenie: "Gdyby mężczyźni rodzili dzieci, nie przeżyliby tego".

Samica (organizm żeński) - określenie osobnika płci żeńskiej u zwierząt, tzn. takiego organizmu zwierzęcego, który wytwarza komórki jajowe. Komórki jajowe definiowane są jako większe gamety, podczas gdy mniejsze gamety są wytwarzane przez samca (organizm męski).

Z Wikipedii
Z komórek jajowych tworzą się płody. Czyli jeśli mężczyźni rodziliby dzieci, to mieliby komórki jajowe, czyli byliby kobietami.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 29 sty 2008, o 20:12

No tak, ale niektórym kobietom zakodowało się w pamięci, że mężczyzna=hipochondryk, że najmniejszy ból go zabija i że on notorycznie umiera na przeziębienie - i takie tam bzdety, można poczytać w kobiecych pisemkach czy portalach.

Równouprawnienie to nie stawianie wyżej kobiet, tylko uczynienie obu płci RÓWNYMI. Chyba niektóre panie o tym zapomniały

Kozisyn · Post autor: **Kozisyn** » 29 sty 2008, o 20:39

szczerze chciałbym dorwać tych co te hipochondrie meskie wymiślił/ła i tych co pisza scenariusze do seriali docelowo "do pań". Nienawiść, frustracja, demobilizacja.

Karl_Gustav · Post autor: **Karl_Gustav** » 29 sty 2008, o 20:44

Skavenblight pisze:No tak, ale niektórym kobietom zakodowało się w pamięci, że mężczyzna=hipochondryk, że najmniejszy ból go zabija i że on notorycznie umiera na przeziębienie - i takie tam bzdety, można poczytać w kobiecych pisemkach czy portalach.

Leżę i kwiczę.

Qbas · Post autor: **Qbas** » 29 sty 2008, o 21:32

Skavenblight pisze:najmniejszy ból go zabija

Raczej leżę i płaczę

Treevill · Post autor: **Treevill** » 29 sty 2008, o 21:58

co nie zabije to wzmocni