Państwowe studia - czy powinny być platne ?

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
cold turkey
Mudżahedin
Posty: 238
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Państwowe studia - czy powinny być platne ?

Post autor: cold turkey »

Fojtu pisze:jesli dobrze kojarze to chyba gimnazjum mozesz olac jak skonczysz 18 lat ale glowy nie dam
Cholera, jakbym tylko wiedzial wczesniej :!:

:D
HE 2.5k

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

być może myślisz realnie ale widoczny jest znaczący brak danych w kwestii KRUS-u - miarżąca większość Krusowców nie jest rolnikami tylko beneficjentami Krusu np. w Warszawie wszyscy taksówkarze są szczęśliwymi posiadaczami jednego hektara i z tej racji są zaliczani do rolników
w Polsce wiekszość mieszkańców wsi nie utrzymuje się z rolnictwa !!!
żabciu nie trafiles ;) osoba wykonujaca poza rolniczą działalność, lub pracująca poza rolnictwem nawet jak posiada hektar to płaci składki ZUS ... i dodatkowo KRUS. chyba ze mowisz o jakiejś lewiźnie taksówkarskiej :)
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

@ Robson że też się chłopaki do tej pory nie zorientowały że im się to nie opłaca :wink: ależ z nich uparciuchy 8)

pamiętajmy że to Polska: ja systematycznie spotykam się z ludzmi z kategorii mam Lexusa i Rolexa a na z PIT-u wychodzi mi 1000 pln netto dochodu :roll:

a tak BTW to uwielbiam mity pt. "bezpłatna" służba zdrowia/studia - zastanówcie się kto obecnie za nie płaci... :evil:

miłego,
Ż.

Awatar użytkownika
Yudokuno
Kotu
Posty: 3017
Lokalizacja: HLOS

Post autor: Yudokuno »

thurion pisze: strasznie nie lubie wysmiewania sie z ludzi ktorzy nie ukonczyli studiów
u mnie w rodzinie po mieczu od 4 pokolen kazdy konczyl wyzsza uczelnie, niemniej nie znosze takiego podejscia - uczono mnie abym je pietnowal
u mnie w pracy na 110 osob aktualnie zatrudnionych wyzsze wyksztalcenie maja 3 osoby (w tym ja), a wiekszosc to sumienni i pracowici ludzie (poza wyjatkami)

nie znoszę PiSu, ale to co kiedys Dorn powiedzial o 'wyksztalciuchach' to niestety w naszym kraju smutna prawda
kazdy porzadny rodzic musi wyslac swoja ukochana pocieche na byle jakie studia i na przyszle bezrobociepzdr
+1. Trzeba uświadomić młodych, że zawodówka czy technikum to żaden wstyd. Absolwent filozofii nie potrafi obcinać włosów, ani wyłożyć łazienki kafelkami. Zawsze mnie dziwili rodzice, którzy uważali, że tylko papierek magistra sprawia, iż jesteś kimś.

Mnie 5 lat studiów niewiele dało. Nie pracuję w zawodzie. I chociaż studiowałam dziennie, państwowo, to i ja uważam, że takie studia powinny być płatne. Imho dobrym wyjściem byłoby dofinansowanie przez państwo kierunków tzw. zamawianych. Reszta mogłaby zostać obciążona bonem edukacyjnym. Lub nawet w takim systemie, jak jest na Uniwersytecie Śląskim (bo nie wiem, czy na innych uczelniach też): nie masz kasy -> bierzesz kredyt studencki-> kończysz studia jako jeden z 5% najlepszych -> umarzają ci kredyt.
lohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
...mój bohater :D

cold turkey
Mudżahedin
Posty: 238
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: cold turkey »

Kredyty studenckie i umorzenia sa wszedzie. Chcialem ten kredyt brac bo jest malo oprocentowany ale jest wyplacany w miesiecznych ratach co mi nie odpowiadalo.

Na razie na tych zamawianych kierunkach jest płacone stypendium dla kazdego studenta[a przynajmniej tak powinno byc w praktyce].
Ale nie wiem czy to dobre rozwiazanie, jeden moj powiedzmy srednio uzdolniony znajomy poszedl tak/przez to wlasnie na taki kierunek.

Lepiej zeby zamawiane byly za darmo a reszta z czesciowymi oplatami.
HE 2.5k

Cibi
Mudżahedin
Posty: 258

Post autor: Cibi »

cold turkey pisze: Na razie na tych zamawianych kierunkach jest płacone stypendium dla kazdego studenta[a przynajmniej tak powinno byc w praktyce].
Ale nie wiem czy to dobre rozwiazanie, jeden moj powiedzmy srednio uzdolniony znajomy poszedl tak/przez to wlasnie na taki kierunek.
Na kierunkach zamawianych stypendium jest wypłacane 30% najlepszych studentów pierwszego roku wg wyników matur. A przynajmniej powinno być, bo np na Politechnice Poznańskiej stypendium dostaje coś około 7%, reszta funduszy idzie na dodatkowe zajęcia. Co zresztą też się wpisuje w program kierunków zamawianych.
Tak gwoli ścisłości.

szrama
Chuck Norris
Posty: 446
Lokalizacja: Radomsko/Częstochowa
Kontakt:

Post autor: szrama »

Yudokuno pisze:nie masz kasy -> bierzesz kredyt studencki-> kończysz studia jako jeden z 5% najlepszych -> umarzają ci kredyt.
I tylko patrzeć jak korupcja rośnie =D>. Zaraz zacznie się kupowanie dyplomów na kosmiczną skalę, byle załapać się do 5%. Choć sam nigdy nie ryzykowałem łapówek, to słyszę o takich akcjach kończących się powodzeniem w Wawie, Opolu, Krakowie czy Katowicach... Nie wątpię, że odsetek ten może być równy i większy nawet w miejscowościach mniej akademickich.
Yudokuno pisze:Mnie 5 lat studiów niewiele dało. Nie pracuję w zawodzie. I chociaż studiowałam dziennie, państwowo
Ale tu racja, choć zależy co się studiuje :). Ja hobbystycznie zająłem się grafiką komputerową i się dorobi coś, w przyszłości z kobietą zamierzam firmę otworzyć (swoją już ma, ale nie pasuje mi być jej pracownikiem :) ), awaryjnie administracja równolegle i grafika komputerowa także. Teraz po skończeniu politologii na licencjacie mam ułatwioną administrację, sporo przedmiotów odpada, więc jest czas na dwa kierunki spokojnie. Finito :)
Papierek, nawet z technikum roboty nie daje. Kasę, jaką dostają ludzie po zawodówkach można spokojnie dostać w KFC, a za wzorowe wyniki awanse idą szybciej niż wszędzie indziej. Kumpel poszedł w październiku 2009 do roboty w BK, w maju dostał status eksperta, potem już w sierpniu propozycję awansu menedżera. A robota zdecydowanie sympatyczniejsza niż układanie kafelków, które btw każdy facet powinien umieć położyć ;) (choć rozumiem, że to tylko przykład :) ).

Pozdrawiam, Szrama.

PS. Aha, bo nie zawarłem stanowiska jasno - jestem zdecydowanym przeciwnikiem płatnych studiów, przynajmniej bezpośrednio płatnych. Studia zaoczne już pokazują mi jak traktuje się klienta, a jak zwykłego studenta. Jeśli jakiś pacan z bogatymi rodzicami ma mieć szereg udogodnień tylko za to, że go stać, to ja dziękuję.

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

taki kapitalizm...
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Jankiel pisze:
Mała poprawka - prawo nie uczy zawodu. Potrzebna jest aplikacja. A i bezrobocie wśród absolwentów prawa rośnie, bo rynek się nasycił.
Rynek wcale nie jest nasycony. Dopóki każdy człowiek nie będzie korzystał z usług prawnika (tak, jak korzysta choćby z lekarza), nie można mówić o nasyceniu. Na razie brak reklamy i utrzymywanie podaży na niskim poziomie pozwala starym prawnikom w miarę dobrze żyć. Prawników w Polsce jest zdecydowanie za mało w porównaniu z USA czy starą UE. Niestety aktualnie jest to zawód wymagający odrobinę samodzielności i zaradności - dla smarkaczy po studiach, którzy na kolanach łażą po kancelariach i dają się dymać za 500 zł miesięcznie nie powinno tu być miejsca. Jest masa rynku do zagospodarowania, tylko trzeba to robić samodzielnie.

A aplikacja nie jest niezbędna - mam sporo znajomych pracujących w kancelariach bez aplikacji, za 3000-5000. Nie mogą co prawda występować przed sądem, ale spraw przed sądem i tak jest minimalna ilość, bo nikomu się to nie opłaca.
jezeli nawet praktykujacym prawnikom pasuje system korporacyjny to zmienic go moze tylko porzadne pieprzniecie.

Żaba pisze:
a tak BTW to uwielbiam mity pt. "bezpłatna" służba zdrowia/studia - zastanówcie się kto obecnie za nie płaci... :evil:

miłego,
Ż.
bezpłatna służba zdrowia to mit. taki sam jak "po wprowadzeniu prywatnej sluzby zdrowia ludzie beda umierac na ulicy".
rozwiniecie tematu byloby bezczelnym offtopem

szrama
Chuck Norris
Posty: 446
Lokalizacja: Radomsko/Częstochowa
Kontakt:

Post autor: szrama »

Pewnie, że darmowe nie oznacza nieodpłatne w naszym kraju. Ale jeśli mam wybór płacić 1000zł miesięcznie za studia (przykładowo), a tak jak teraz tylko 500zł (Za tyle utrzymuję się miesięcznie w wynajętym mieszkaniu wliczając rachunki i wyżywienie), to po prostu nie chcę tego. Poza tym dlaczego kara się chęć studiowania? Pomysł "drugi kierunek płatny" to chamstwo! Raz, bo Ci, którzy zaczęli sobie studia i nie zdają ich, ale ciągle figurują na listach, teraz dokończą je legalnie (bat wiszący nad nimi opłaty na pewno ich zachęci), a ja będę płacić za to, że chcę zdobyć na tych studiach wiedzę?

Państwo drodzy, pamiętajmy, że studia dają pewien proces socjalizacji. Człowiek się integruje itd. Szkoły zawodowe są miejscowe, do nich się nie wyjeżdża, nie ma zjawiska mieszania kultur (fantastycznie mieć kumpli ze wschodu i ze śląska w jednym domu, polecam ;) ). Pieprzenie, że na szkole trzeba zarabiać. Cieszmy się z darmowej edukacji, niedługo reszta Europy zjedzie się studiować u nas, bo im się opłaci. A my szukajmy w oszczędności w administracji, w której 2/3 stanu osobowego nadaje się do wysłania na zieloną trawkę. Nauka/studia podnoszą kulturę człowieka i widzę to na przykładzie. Nie wmówi mi nikt, że przeciętny student to taki burak, jak przeciętny człowiek w zawodówce. Wiadomo, wszędzie są wyjątki w jedną i drugą stronę, ale gadka, że zawodówka to dobra szkoła, to bajka. Podnieść ich poziom i kulturę osobistą, przygotowanie do życia w społeczeństwie obywatelskim tam jest potrzebne. Nie chcę urażać, ale im niżej w edukacji tym większe chamstwo, na ogół. Prawda stara jak abecadło.

Pomysł z odpracowywaniem kosztów studiów kierunków dających dobrą robotę, zwłaszcza medycyny, czy inżynieryjnych - jestem za całym sercem. To faktycznie jest śmiech na sali, że moje podatki równo finansują tego cholernego materialistę, który od razu planuje wyjechać. Dlatego studentów medycyny jakoś tak niespecjalnie darzę uczuciami pozytywnymi, podobnie jak informatyków (w związku z faktem, iż jestem związany z nimi i znam specyfikę, nawet bardziej). Znam natomiast jednostki przyzwoite, jak moja kobieta - wyjechała do Belgii pracować w polskiej firmie, działającej tam, zarobiła kilkadziesiąt patyków eurasów i wróciła po pół roku otwierając własną działalność. Jednak większość z nas jest zbyt krótkowzroczna, by dostrzec, że warto myśleć o pokoleniach następnych. Czyńmy nasz kraj silniejszym, bo nas ta Unia ZEŹRE.

szrama
Chuck Norris
Posty: 446
Lokalizacja: Radomsko/Częstochowa
Kontakt:

Post autor: szrama »

Obrazek
Trzeba walczyć z tym stereotypem, ok, ale nie biorą się znikąd ;)

Awatar użytkownika
Lueviel
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 198
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lueviel »

szrama pisze:a tak jak teraz tylko 500zł (Za tyle utrzymuję się miesięcznie w wynajętym mieszkaniu wliczając rachunki i wyżywienie)
:shock: W jakim mieście Ty mieszkasz?
WFB: Ogre Kingdoms

szrama
Chuck Norris
Posty: 446
Lokalizacja: Radomsko/Częstochowa
Kontakt:

Post autor: szrama »

Haha, i to jest najlepsze, mieszkanie ma 72m kwadratowe, wszystko co trzeba itd. dziele na 4 stąd niski koszt ;). Schodzimy na offtop?
Czynsz mamy 1000zł na 4, rachunki koło 100 na osobe. Do tego 4mbps za 60zl.

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

w wawie za 72m bys zaplacił tójkę z przodu ;) to wiele wyjaśnia.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

Yudokuno pisze:[Absolwent filozofii nie potrafi obcinać włosów, ani wyłożyć łazienki kafelkami.
Kafelki kładę. Siekierą macham. Dopiero jak postanowiłem zbudować mur nie używając poziomicy (bo przecież miarkę mam w oku) to wyszło trochę krzywo. Obcinać włosów jeszcze nie próbowałem, bo i nie za bardzo wiem po co… No, chyba, żeby siekierą warkocz ciachnąć…
Ogólnie – nie uważam żeby umiejętność wymiany kafelka lub gniazdka elektrycznego była kryterium męskości i pełni człowieczeństwa.
Nie wydaje mi się również, by było konieczne studiowanie tej dziedziny.
Jakość nie szkolonego myślenia pozostawia wiele do życzenia (wystarczy to forum poczytać).
Wszystkich zaś entuzjastów robienia łopatą zamiast mędrkowania - serdecznie do realizacji swego światopoglądu zachęcam.
Śniegu dużo.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Czynsz mamy 1000zł na 4, rachunki koło 100 na osobe. Do tego 4mbps za 60zl.
Czyli nie jesz? Czy żywisz się na degustacjach w markecie :wink:
Wszystkich zaś entuzjastów robienia łopatą zamiast mędrkowania - serdecznie do realizacji swego światopoglądu zachęcam.
Phi, jedno nie przeszkadza drugiemu. Nie po to kończyłem dwa kierunki studiów, żeby teraz nie umieć położyć kafelków czy kartongipsów. Ba, jak mam perspektywę zapłacenia kilku stówek za malowanie i kładzenie parkietów, to wolę sobie kupić czteropak i sam to zrobić w wolny wieczór.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Hurtmaker
Chuck Norris
Posty: 448

Post autor: Hurtmaker »

Medycyna na Harvardzie 2010-2011
Tuition and Fees for a First Year Student are as follows:
Tuition $45,050, Univ. Health Services Fee $1,166, Blue Cross / Blue Shield $1,788, Disability Insurance $63, Matriculation Fee $35, Educational Materials Fee $415, Living Expenses $18,600, Books and Supplies $2,798, Loan Fees
$85
Prawo na Harvardzie
Tuition for 2007-2008 is $39,325; in addition, the costs of dormitory housing, food, medical fees, books and supplies, activity fee, and personal and travel expenses for a single student come to at least $23,097, for a total of at least $62,422. For the 2007-2008 academic year, the standard budget for married students calls for at least another $12,540 in living expenses for the spouse, $7,212 for the first child, and $7,116 for each additional child.
Prawo na Sorbonne -6000 Euro (same czesne dla UE)
Historia na Sciences Po - 5000 Euro (same czesne dla UE)
Studia "ogólnie" na University of Oxford - 3,290 Ł dla studentów z UE, College accommodation - around £3,400 per year,
Food and living costs - around £2,250 per yea, Course costs - around £300 per year

nie będę komentował, porównywał z realiami krajowymi...po prostu daję do przemyślenia.
edit: - coś ciekwaego, żeby wiedzieć o czym się dyskutuje
Grupy kierunków w Polsce (dane z GUS; co ciekawsze dane podkreśliłem)
Studenci Absolwenci
2008/2009 2009/2010 2007/2008 2008/2009
O g ó ł e m - w tys. osób ................. 1927,8 1900,0 420,9 439,7
W tym - w %: 100 100 100 100
Pedagogiczne .................................... 11,8 12,3 15,2 15,9
Artystyczne ........................................ 1,4 1,5 1,0 1,1
Humanistyczne b ................................. 8,2 7,7 8,1 8,2
Społeczne .......................................... 13,5 12,8 14,8 14,5
Dziennikarstwa i informacji ................ 1,1 1,2 1,0 1,1
Ekonomiczne i administracyjne ......... 23,5 23,2 25,7 25,8
Prawne .............................................. 3,1 3,1 1,8 1,7
Biologiczne c ...................................... 1,9 1,9 2,3 2,1
Fizyczne d .......................................... 1,5 1,5 1,6 1,5
Matematyczne i statystyczne ............. 0,9 0,8 0,9 0,8
Informatyczne .................................... 4,6 4,3 3,7 3,5
Inżynieryjno-techniczne ..................... 6,9 6,8 5,1 4,9
Produkcji i przetwórstwa .................... 3,2 3,3 2,6 2,6
Architektury i budownictwa ................ 3,6 3,9 2,1 2,0
Rolnicze, leśne i rybactwa ................. 1,8 1,7 1,8 1,8
Weterynaryjne ................................... 0,2 0,2 0,1 0,1
Medyczne .......................................... 6,1 6,7 6,4 6,6
Opieki społecznej .............................. 0,2 0,3 - 0,0
Usług dla ludności ............................. 3,9 3,7 3,7 3,8
Usług transportowych ........................ 0,9 1,0 0,6 0,6
Ochrony środowiska .......................... 1,4 1,4 1,2 1,0
Ochrony i bezpieczeństwa ................. 0,4 0,8 0,2 0,2
Ostatnio zmieniony 3 gru 2010, o 12:51 przez Hurtmaker, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Jedy wniosek to taki, że w Europie mają w miarę rozsądne podejście do edukacji, a w USA to kompletna abstrakcja
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

katerek
Masakrator
Posty: 2986
Lokalizacja: Salamandra Włocławek

Post autor: katerek »

No i nadal będziemy wychwalać pod niebiosa nasze wspaniałe państwowe uczelnie gdzie studenci uczą się z książek z lat 60-tych a sprzęt pamięta czasy wczesnego CCCP. A biblioteki mają zawrotną ilość 1 egzemplarza danego podręcznika.

Może i na zachodzie uczelnie są płatne (i nie prawda że wszystkie bo są także wyższe szkoły publiczne) ale przynajmniej jak jesteś na Fizyce to masz na laboratoriach prawdziwy laser "do zabawy" (w Polsce tylko co któryś doktorant i to jeszcze po znajomości ma dostęp do niego), albo na matematyce dostęp do superkomputera uczelnianego.
Nie każdy musi studiować, w każdym kraju potrzebni są rzemieślnicy i wykwalifikowani robotnicy a nie tylko sami mgr. Kiedyś posiadanie dyplomu stanowiło prestiż dzisiaj masz kaprys to idziesz do wyższej szkoły z Pcimia Dolnego o wątpliwym poziomie po to żeby chwalić się literkami przed nazwiskiem.

Studia powinny być płatne ale równocześnie powinien funkcjonować odpowiedni system stypendiów, wtedy na studia by szli Ci którym naprawdę na tym zależy a nie dlatego że "wszyscy idą".
AAAaaa i nie umiem kłaść kafelków, uważam że są ludzie którzy do zrobią szybciej i dużo lepiej ode mnie.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2632
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

Płatne studia?

Moje osobiste argumenty:

Gdyby nie fakt, że są całkowicie darmowe wielu moich ubogich kolegów i koleżanek by na nie, nie poszło. Stypendia wykorzystują do opłat za przejazd z jakiś totalnych zadup/kupna ksiązek czy kserowek, a za resztę dorzucają się do rodzinnego portfela.

Gdyby nie fakt, że studia są darmowe niektórzy wogóle by na nie nie poszli = nie mieliby tych wszystkich zyciowych okazji, dzięki którym mają teraz prace/spełnili marzenia/odnaleźli się w jakiś sposób.

Ceną za darmowe studia są pokłady zidiociałych kretynów i magistrów, którzy napędzają bezrobocie.
Tak samo jak ceną za wolność jest to, że bandy dresików chodzą po ulicach i robią co się im żywnie podoba. Czy jest to lepsze niż godzina policyjna....?

Dobry student to ten, który się wyróżnia. Ten który robi coś więcej. Ten, który jest świadomy wad jakie posiada polski system nauczania, a jednocześnie umie wykorzystać jego mocne strony.



Jeżeli zostaną wprowadzone płatne studia to:
-diametralnie zmniejszy się liczba studentów

Argumenty ze strony zwolenników płatnych studiów są bardzo ciekawe i logiczne (min):
- zwiększenie renomy wśród absolwentów szkół wyższych = magister będzie znaczyć coś więcej
- nie będzie chmary bezrobotnych filozofów/ animatorów kultury itd itp



Może jednak się nad nimi zastanowimy?

- Co się stanie, gdy nagle zmniejszy się ilość magistrów? Czy aby na pewno tytuł będzie znaczyć coś więcej?
Na rozmowie kwalifikacyjnej (o pracę) sam fakt posiadania mgr nic nie zmieniał i nie zmienia. Liczą się inne umiejętnosci : doświadczenie, kreatywność, umiejetności specjalne, kontakty interpersonalne itd itp. Sam tytuł niewiele daje bez konkretnych dodatkowych cech i tutaj nic się nie zmieni
- Zamiast chmary filozofów/animatorów kultury powstaną masy, które skończą swoją edukację na poziomie liceum/technikum. Skoro nie będą to juz darmowe studia większość z nich nie odwazy się juz nigdy na zadnego typu naukę. Jezeli jednak chociaz jedna osoba na 100 wsrod tych studentow, ktorzy ida na uczelnie bo jest ona darmowa odwazy sie na stwierdzenie ,,Dzieki tym studiom spojrzalem na swiatzupelnie inaczej, zmienily mnie i pomogly odnalesc swoj cel w zyciu'' to nie warto wydac grubych milionow na edukacje?

pozdrawiam
Student

ODPOWIEDZ